reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

PORÓD - czy i czego się boicie??!!!

ja mam kilka obaw ale im blizej poorodu tym bardziej chce urodzic wchce sie poddac naturze i pomoc mojemu malenstwu przyjsc na swiat dla mojej corci bedzie to o wiele wiekszy stres niz dla mnie ... pozatym coraz ciezej mi sie poruszac boli mnie krocze i wogole ...
 
reklama
jeste totalnie zagubiony!gdzie znaleźć materialy o porodach? jak się do tego przygpotowac? jaka role ojciec dziecka może spełniać? pomagac? wspierac? kompletnie nie wiem co robic! mam dopiero 21 lat! nie wiem co można, co trzeba robic! totalna panika i brak wiedzy! pomozcie! Boje się wszystkiego! Ciazy! Porodu! Jestem tylko facetem! Nie wiem ile zniose…
Chłopie, po pierwsze nie panikuj!!!:-) Pogadaj z dziewczyną o tym jaką ona chce żebyś spełniał rolę. Ona to wie najlepiej:-) A na necie można znaleźć naprawdę wyczerpujące informacje dotyczące porodu. Generalnie większość facetów, z którymi rozmawiałam i którzy byli przy porodzie mówili, że nie było tak źle jak myśleli, a wprost przeciwnie:-) I nikt nie mdlał:-)
 
jeste totalnie zagubiony!gdzie znaleźć materialy o porodach? jak się do tego przygpotowac? jaka role ojciec dziecka może spełniać? pomagac? wspierac? kompletnie nie wiem co robic! mam dopiero 21 lat! nie wiem co można, co trzeba robic! totalna panika i brak wiedzy! pomozcie! Boje się wszystkiego! Ciazy! Porodu! Jestem tylko facetem! Nie wiem ile zniose…

RADZIMY DOBRZE RODZIMY - INTERNETOWA SZKOŁA RODZENIA - bardzo fajna i przydatna strona, naprawdę warto się zarejestrować! Lub chociażby nie rejestrować się (choć to nic nie kosztuje) i przynajmniej poczytać opisy przy każdym z odcinków. Można też bez rejestracji obejrzeć skrócone odcinki. Nie panikuj. Ja też jestem zagubiona ;-) choć mam troche więcej lat i jestem kobitą ;-)
Mamazone.pl – dzieci, ciąża, kobieta, dieta, zdrowie, psychologia - to też super strona. Zobacz sobie kalendarz ciąży- jest tam sporo filmików z wypowiedziami ekspertów, odpowiedziami na pytania, ktore nas najczęściej nurtują. Przyda się Tobie i Twojej kobiecie.
A tak poza tym to jeżeli nie czujesz się na siłach, albo tak strasznie się tego boisz to nie musisz uczestniczyć w porodzie, bo nie będziesz dla swojej kobiety wsparciem- wręcz przeciwnie. Namów ją na obecność mamy lub innej bliskiej osoby jeśli tego potrzebuje. Chyba zrozumie?
A tak od siebie to mogę Ci powiedzieć, że od mojego mężczyzny oczekiwałam przede wszystkim czułości ponad wszystko, choć przez burze hormonów ja nie zawsze byłam idealna (delikatnie powiedziawszy) Wiesz, musisz to jakoś "strawić" (coś jak w piosence "zaopiekuj się mną, nawet gdy nie będę chciał" ;-))
Nie ma się czego bać, ciąża nie taka straszna! A jak fajnie jak się wierci maleństwo! Mój mąż regularnie nawiązuje kontakt ;-)
 
z tego co slyszalam ojciec dziecka jest mie widziany, jest ktos kto pomoze sie np. wykompac ( ja z moim sie smieje ze to on bedzie mnie golil przed porodem), pomaga chodzic, moze jakis masaz, wspiera duchowo i rozmowa, trzyma za reke....
ja chce by moj P. widzial ile to potu i lez przy porodzie jest!!!!
 
z tego co slyszalam ojciec dziecka jest mie widziany, jest ktos kto pomoze sie np. wykompac ( ja z moim sie smieje ze to on bedzie mnie golil przed porodem), pomaga chodzic, moze jakis masaz, wspiera duchowo i rozmowa, trzyma za reke....
ja chce by moj P. widzial ile to potu i lez przy porodzie jest!!!!
Jasne, że najlepiej jak jest mąż, ale wiesz trza wyrozumiałą kobietą być. Jak mój miałby bardziej panikowac niż ja, to kazałabym mu siedzieć w domu. Zaproponowałam mu nawet, że jak nie czuje się na siłach drastyczne sceny oglądać, albo dostać po mordzie od żony nieopatrznie... ale nie, twardy jest- powiedział że będzie ze mną.
 
Jasne, że najlepiej jak jest mąż, ale wiesz trza wyrozumiałą kobietą być. Jak mój miałby bardziej panikowac niż ja, to kazałabym mu siedzieć w domu. Zaproponowałam mu nawet, że jak nie czuje się na siłach drastyczne sceny oglądać, albo dostać po mordzie od żony nieopatrznie... ale nie, twardy jest- powiedział że będzie ze mną.
hahaha.... moj tez powiedzial ze che byc, i ze woli zeby to on dostal przypadkiem w pape ode mnie a nie lekarz czy ktos inny :D..... i powiedzial ze bedzie przecinal pepowine.... ciekawe czy da rade :D....
 
jakim mam być wsparciem?! nie potrafie odnalezc sie w tej sytuacji. Jak mam pomagac, byc przy niej? skoro wszystkiego sie obawiam?!bede ja tylko denerwowal takim zachowaniem!
 
reklama
jakim mam być wsparciem?! nie potrafie odnalezc sie w tej sytuacji. Jak mam pomagac, byc przy niej? skoro wszystkiego sie obawiam?!bede ja tylko denerwowal takim zachowaniem!
A czego konkretnie się obawiasz? Bo nie rozumiem. Tzn rozumiem Twoje obawy, bo sama je mam. Ale być przy niej to być przy niej. Ty się obawiasz ale to raczej ona ma większe brzemię do dźwignięcia w rzeczy samej ;-) Co sugerujesz? Odwiedziłeś te strony, które polecałam? Dużo tam informacji znajdziesz. Najlepiej razem to obejrzyjcie i razem rozmawiajcie o swoich wątpliwościach. Nie piszesz w którym miesiącu jest Twoja kobieta, ale trochę czasu na "oswojenie" może jeszcze macie, co?
A co to pomocy czy bycia przy niej to bądź tak normalnie, jak zazwyczaj, tylko może trochę bardziej. Dbaj o nią, żeby nie dźwigała chociażby ciężkich rzeczy. Nie myślałam o pomocy merytorycznej związanej z porodem np., tzn żebyś jej wszystko tłumaczył. Radzę raczej, żebyś nie panikował przy niej jak tutaj, bo kobieta wpadnie w jeszcze większą panikę (chyba, zalezy jaką ma osobowość)
 
Do góry