icak
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Październik 2010
- Postów
- 673
Ironia wierzę, że ciężko ci z takim podejściem mamy, ale ja stosuje zasadę że po prostu nie mówię o swoich zamierzeniach. Zrobię jak uważam i nikomu nic do tego (oprócz mężula oczywiście), jak będę potrzebować pomocy/rady to zapytam sama, póki co niech otoczenie zostawi swoje złote myśli na inne okazje. Mówię rodzinie tylko ogólnikowo o tym co trzeba, a cała reszta już jest moją sprawą - ale ja straszna Zosia samosia jestem
Setanko nawet tak nie myśl, wydaje się że takie rozterki w naszym stanie są normalne i mimo to będziemy cudnymi mamuśkami i nie będziemy widzieć świata poza naszymi córciami. Nawet jak się trafią gorsze dni i popłaczemy w poduchy to wstaniemy silniejsze i bardziej zmotywowane - tego nam życzę!
Setanko nawet tak nie myśl, wydaje się że takie rozterki w naszym stanie są normalne i mimo to będziemy cudnymi mamuśkami i nie będziemy widzieć świata poza naszymi córciami. Nawet jak się trafią gorsze dni i popłaczemy w poduchy to wstaniemy silniejsze i bardziej zmotywowane - tego nam życzę!