Chyba zrobie maly wylom, bo widze ze wiekszosc z Was to zwolenniczki porodu naturalnego
. Ja na razie planuje (tzn. bardzo chcialabym) cc, choc poki co nie mam ku temu zadnych wskazan. Mam nadzieje, tylko ze lekarz sie na to zgodzi, niestety z tego co wiem, trzeba to zalatwic nieoficjalnie.
A dlaczego wole cc? - nie bede ukrywac, ze miedzy innymi ze strachu przed dlugim i meczacym porodem naturalnym - cesarka to max 30 min. Owszem, slyszalam ze po cc bol jest mocniejszy niz po porodzie, ale podobno krotszy - po cc to kilka dni, a po porodzie nawet i kilka tygodni. I argument, ktory dla mnie jest najwazniejszy - cc jest bezpieczniejsza dla dziecka. Nasluchalam sie juz wiele opowiesci o owinieciu pepowina, przyduszeniu maluszka, znieksztalceniu glowki, urazach przy koniecznosci uzycia kleszczy, czy kilkunastogodzinnych poraodach, ktore i tak zakonczyly sie cc w trybie awaryjnym. Wole od razu nastawic sie na cc i psychicznie do tego przygotowac. A blizna nie przejmuje sie w ogole
Wiem, ze pewnie nie zgodzicie sie z moja teoria, ja tez absoultnie nie chce Was do niej przekonywac. Podziwiam Was, ze macie dowage rodzic naturalnie!
Kosmi - glowa do gory! CC nie jest taka straszna!
30 minut i juz masz dzidzie przy sobie!