reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
ja tez bałam sie porodu jak kazda kobietai teraz tez sie boje ale wiem mniej wiecej jak to przebiega, na pewno zdecyduje sie na znieczulenie
 
Kosmi, ja tez przeciez będę miała CC a wolałabym poród naturalny. A jeśli chodzi o wadę wzroku to musi być bardzo powżna żeby zrobili CC. Wiem, że zwykła krótko- i dalekowzroczność nie kwalifikuje do CC. Noszę okulary i się interesowałam. Dowiedz się dokładnie bo nie jestem pewna. Zupełnie przypadkiem, rozmawiając prywatnie ze znajomym okulistą, powiedział mi, że teraz przy takich możliwościach i ogólnoświatowych tendencjach lekarze niechętnie wpisują wadę wzroku jako wskazanie do CC.
 
Irlandio już kiedyś o tym z okulistą gadałam (znaczy nie o cc) nawet jak chciałabym korekte wzroku zrobić to najpierw muszą mi coś tam z siatkówką poprawić (też laserowo)... więc ide do okulisty jak na skazanie :( moja wada to -7,5 więc już dużo... moje szczeście byłoby niezmierne jakby się okazało, że jest inaczej ale wiem, że przy tak dużej wadzie powstają zmiany na siatkówce...
 
Kosmi mi też grozi cesarka, ale pomyśl sobie skoro tyle kobiet na świecie świadomie wybiera cesarkę nawet przy kolejnej ciąży tzn. że nie może być źle... skoro te wszystkie "gwiazdy", którwe miały cesarkę jakoś wytrzymały to czy my jesteśmy inne?!
Głowa do góry w końcu poród został "wymyślony" dla kobiet ;)
 
Chyba zrobie maly wylom, bo widze ze wiekszosc z Was to zwolenniczki porodu naturalnego :). Ja na razie planuje (tzn. bardzo chcialabym) cc, choc poki co nie mam ku temu zadnych wskazan. Mam nadzieje, tylko ze lekarz sie na to zgodzi, niestety z tego co wiem, trzeba to zalatwic nieoficjalnie.
A dlaczego wole cc? - nie bede ukrywac, ze miedzy innymi ze strachu przed dlugim i meczacym porodem naturalnym - cesarka to max 30 min. Owszem, slyszalam ze po cc bol jest mocniejszy niz po porodzie, ale podobno krotszy - po cc to kilka dni, a po porodzie nawet i kilka tygodni. I argument, ktory dla mnie jest najwazniejszy - cc jest bezpieczniejsza dla dziecka. Nasluchalam sie juz wiele opowiesci o owinieciu pepowina, przyduszeniu maluszka, znieksztalceniu glowki, urazach przy koniecznosci uzycia kleszczy, czy kilkunastogodzinnych poraodach, ktore i tak zakonczyly sie cc w trybie awaryjnym. Wole od razu nastawic sie na cc i psychicznie do tego przygotowac. A blizna nie przejmuje sie w ogole :) Wiem, ze pewnie nie zgodzicie sie z moja teoria, ja tez absoultnie nie chce Was do niej przekonywac. Podziwiam Was, ze macie dowage rodzic naturalnie!
Kosmi - glowa do gory! CC nie jest taka straszna! :) 30 minut i juz masz dzidzie przy sobie!
 
jak lezałam na porodówce to zazdrościłam mamom po cc, bo one wjezdzały na sale czasami nawet 15 minut to nie trwało i juz bylo po wszystkim.
 
Ewcik ja co prawda jestem za porodem naturalnym, ale faktycznie jeżeli chodzi o dziecko cc jest bez porównania dużo bezpieczniejsze! Moja lekarka mówi tylko o cc więc ja chcę najpierw sprawdzić czy mogę rodzić naturalnie (zawsze to lepiej mieć jakąś opcję).
A co do bólu to chyba bardziej boję się cc - w końcu przecięte są powłoki brzuszne a przy nat. tylko krocze. (miałam kiedyś kolczyka w pępku i do dziś pamiętam ból i ranę, która przez pół roku nie chciała się zagoić)
 
myśle, że krocze jest specyficznym miejscem, trzeba "wietrzyć", żeby się dobrze goiło, a o załatwieniu się nie wspomne, nie wiem jak długo to się goji ale mi się wydaje że dyskonfort jest większy i inaczej trzeba o taką rane dbać, a z tego co słyszałam po cc mogą wystąpić bóle pooperacyjne, a później "ciągnięcie"... ale po co rozmawiać o tak przykrych rzeczach jak każda z nas jednogo albo drugiego sama doświadczy...
 
reklama
macie racje, duzo słyszy sie opini. ale nie koniecznie musi byc tak jak kazdy mowi. Kazda z nas przechodzi ten okres inaczej
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry