Aestima
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2010
- Postów
- 7 404
Dzięki dziewczyny:* Cinamon, Tobie szczególnie:*
JA po prostu bałam się tylko ciąży i porodu a o dalszej części życia myślałam jak o sielance i teraz rzeczywistość mnie przygniotła... Nie wyobrażałam sobie wcześniej, że z karmieniem mogą być jakikolwiek problemy, że kupa mojego synka będzie spędzać mi sen z powiek - bo za rzadka, albo za zielona... A najgorszy jest ten lęk o Maluszka. Mi się ciągle chce płakać- z tej miłości- tak go kocham, że to aż boli! Ale czasem mam go dosyć i wtedy mówię z furią do M. "bierz go". Potem siebie za to nienawidzę.. I nie wiem jak dam radę kiedy M. wróci do pracy... Ciężko być szczęśliwą mamą ,ale b. się staram wrzucić na luz i z dnia na dzień jest lepiej. Przecież nie muszę być idealna tylko wystarczająco dobra no nie?
JA po prostu bałam się tylko ciąży i porodu a o dalszej części życia myślałam jak o sielance i teraz rzeczywistość mnie przygniotła... Nie wyobrażałam sobie wcześniej, że z karmieniem mogą być jakikolwiek problemy, że kupa mojego synka będzie spędzać mi sen z powiek - bo za rzadka, albo za zielona... A najgorszy jest ten lęk o Maluszka. Mi się ciągle chce płakać- z tej miłości- tak go kocham, że to aż boli! Ale czasem mam go dosyć i wtedy mówię z furią do M. "bierz go". Potem siebie za to nienawidzę.. I nie wiem jak dam radę kiedy M. wróci do pracy... Ciężko być szczęśliwą mamą ,ale b. się staram wrzucić na luz i z dnia na dzień jest lepiej. Przecież nie muszę być idealna tylko wystarczająco dobra no nie?