reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poród

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
a ja słyszałam, że po cc jest opóźniona nieco laktacja i dlatego pierwsze karmienie odbywa się później... widać różne historie krążą trzeba się przejść na forum do jakichś świerzych mamuś i zapytać jak to wygląda napewno chętnie się podzielą swoimi doświadczeniami :)
 
reklama
Mi o znieczuleniu mówiły 2 panie, które miały za sobą cesarki... Poza tym dziecko też jest troszkę "uśpione" po znieczuleniu mamy i przez 5 dni "dochodzi" do siebie. Ale po pewnym czasie, żadna z mam nie miała problemu z karmieniem (jedna była miesiąc po porodzie, a inna mama trzy miesiące po)
 
mleko w piersiach rzeczywiscie pojawia sie później po cc
ale to jest indywidualna sprawa
jesli ma sie siare to i tak sie karmi dziecko piersia
mleko szybko sie pojawi
 
Wczoraj odwiedziłam "styczniówki" i poczytałam sobie o już przebytych porodach! Ach, jeczcze chwila i my też będziemy dzielić się opowieściami!
 
mi się dziś w głowie ułożył dramatyczny scenariusz, że dziś lub jutro zaczne rodzić - najlepsze jest to, że sam fakt rodzenia najmniej mnie przeraził, jedynie to, że byłabym totalnie sama, a najbardziej mnie martwiło to, kto by wyszedł z psami na spacer, jak rodzinka wróciłaby do domu w taką pogode ;)
tak tak to już coraz bliżej, choć niech pierwsze maluchy zaczną się sypać dopiero pod koniec marca :)
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry