Witam się porannie
.
Wczorajsza nocka była taka sobie, dzisiejsza też była możliwa. Więc nie jest już źle
. Wyprawiłam męża do pracy, teraz siedzę i popijam kawkę. Teściu wszytkich prawie pozarażał, w sumie, to wszyscy panowie chodzą i smarkają
. Powiedziałam, że jak ja będę chora to uduszę
. Wiecie napewno jak to jest, wszyscy do okoła chorzy Wy "na chodzie", wszyscy zdrowi, a Wy w łóżku nie możecie się ruszyć... też tak macie? Wczoraj nie pisałam, bo miałam dużo sprzątania, a że byłam w miarę wyspana, to chciałam sobie wszystko ogarnąć
. Za to jestem dziś ;-), już nawet przeczytałam Wasze posty
. Ciekawa jestem gdzie resztę babek wywiało?
Zyta, dobrze, że Ci się kochana poprawiło z tymi nerkami
, no i że naprawiłaś widoczność w komputerze :-). Ja też należę do tych zdolnych, że coś nacisną niechcący, a później nie wiedzą jak to się stało
. Norma ;-). Twoja córcia chyba sie uodporniła przez te lody i zimne napije :-). Dobrze, oby jak naj mniej Ci chorowała i była przeziębiona
. Co do lekarzy, to ja zazwyczaj leczę się domowymi sposobami, albo tym co mam w domu. Tak jak Ty nie lubię do nich chodzić
. Zazwyczaj jest tak, że jak mi leki nie pomagają, to lekarz przychodzi do mnie, bo nie jestem w stanie z łóżka wstać
. Plus tego jest taki, że nie stoję w kolejkach z "emerytami" ;-).
Edysiek, dobrze, że już chatkę ogarnełaś
, co do ogródka, to powoli i spokojnie przecież teraz jesień jest długa
zdąrzysz wszytko posprzątać. 3mam kciuki za dietkę
, zamiast ćwiczeń polecam sex :-)
, no dobra kopanie w ogródku też może być ;-). Dziwne te godziny zebrań u Was
, zazwyczaj w szkołach są one organizowane na 17.
Co u reszty dziewczyn?!