Cześć Brzuchatki.
Dzisiaj się za głowę złapałam. Gdy 5 tygodni temu dowiedziałam się, że jestem w ciąży z ciekawości weszłam na wagę i ważyłam 58,4 kg. Dzisiaj się ważę, a tutaj 56 kg. Wrrrr Wymioty mi już minęły, oczywiście jeżeli unikam jedzenia zakazanego, a nawet gdy wymiotowałam, to jedzenia nie zwracałam. Poza tym jem jak mały warchlak: 3 śniadanka, obiadzik, kolacyjka... Oczywiście to nie są jakieś gigantyczne porcje, ale ....
Wiem, że na razie dzidzia mnie objada i nie mam się czym martwić, ale nie podoba mnie się ta sytuacja. :-(
Ale wczoraj zauważyłam, że mam już małą wypukłość pod bluzką i już jedna para spodni musi być rozpięta :-) nie mogę sie doczekać wizyty u lekarza, bo powiem wam, że stęskniłam się za widokiem bąbelka i jestem ciekawa jaki jest teraz.
Dzisiaj się za głowę złapałam. Gdy 5 tygodni temu dowiedziałam się, że jestem w ciąży z ciekawości weszłam na wagę i ważyłam 58,4 kg. Dzisiaj się ważę, a tutaj 56 kg. Wrrrr Wymioty mi już minęły, oczywiście jeżeli unikam jedzenia zakazanego, a nawet gdy wymiotowałam, to jedzenia nie zwracałam. Poza tym jem jak mały warchlak: 3 śniadanka, obiadzik, kolacyjka... Oczywiście to nie są jakieś gigantyczne porcje, ale ....
Wiem, że na razie dzidzia mnie objada i nie mam się czym martwić, ale nie podoba mnie się ta sytuacja. :-(
Ale wczoraj zauważyłam, że mam już małą wypukłość pod bluzką i już jedna para spodni musi być rozpięta :-) nie mogę sie doczekać wizyty u lekarza, bo powiem wam, że stęskniłam się za widokiem bąbelka i jestem ciekawa jaki jest teraz.