reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

witajcie dziewczynki:-) trochę mnie tu nie było, postanowiłam sobie zrobić odpoczynek od miasta, bloku i męża:-) spakowałam siebie i psa i wyruszyłam na 4 długie dni w Bory Tucholskie:-) dobrze mi to zrobiło, las, grzybki, herbatka z żurawiną i nawet pisurr był wyjątkowo grzeczny:-) a na dokładkę mąż przyjechał po nas bardzo stęskniony i mówił, że smutno w domu bez nas:-) wkrótce zamierzam powtórzyć taki wypad , zwłaszcza że po powrocie do bloku nasiliły mi się mdłości i wymioty, pies co 3 godz marudzi, że chce na spacer, a mąż już chyba zapomniał, że tęsknił:-) tak więc po poniedziałkowej wizycie u ginekologa rozważę kolejny termin wyjazdu:-) u Was zaś widzę, że posypały się same dobre wieści, dzieciuszki macie wręcz gigantyczne, trochę mnie niepokoją moje 2 x 3,5 cm:-) widziałam też fotkę brzuszka i jestem w szoku, u mnie za wiele nie widać i wszyscy się śmieją ,że sobie wmawiam, że mam już taki malutki ciążowy brzuszek, no cóż pewnie i sobie wmawiam, no i zazdroszczczę posiadaczkom takich krągłości:-) pozdrawiam
 
reklama
ale Ci zazdroszczę wyjazdu Darucha :-) nie przejmuj się brzuszkiem. Ja też go nie mam. Znaczy już jest mała wypukłość, ale to jeszcze nie to co mają dziewczyny z forum, ale właśnie zobaczyłam, że bliźniaków się spodziewasz!! To podwójne gratulacje!! :-D

mojemu mężowi też by się przydało zatęsknienie za mną. Dzisiaj jak dostał ochrzan, na który sobie zasłużył, to się tylko uśmiechnął i powiedział: ach te twoje humorki :wściekła/y: ale przynajmniej wie, że nie żartowałam o tym, że śmietnik na głowę mu włożę :-D



 
hehe Tworek_IA normalnie strach się Ciebie bać! Ciekawe co bys mu zrobiła jakby miał pozmywać talerze!!! :D A mi się czas dłuży, mąz do 15 pracuje więc w zasadzie szkoda mi czasu żeby go ochrzaniać bo i tak go nie widuję bo z "kurami" chodzi spać. "Za wczasu muszę sie wyspać"-mówi. Jakby conajmniej to miało pomóc hehe A brzuszek?? Hm.. pojawiła się krągłosć wokół talii, jest malutki bębenek, ale... obawiam się, że to od siedzenia w domu sadełko rośnie, a nie bejbusiowe mieszkanko. No, ale wszystkim oczywiście wmawiam, że tak pieknie mi brzuszek rosnie hehehe. Tak to jest jak sie pracowało po 8-12godz fizycznie, a teraz na zwolnieniu- ile bym nie spacerowała i tak bedzie mało. Ale spoko- przytyłam tylko 2kg ;P
 
Hej Dziewczynki.
Wyruszam właśnie po moje wyniki z tej cholernej różyczki. Trzymajcie kciuki. Dam znać wieczorkiem.
Później jeszcze muszę upiec ciasto, bo jutro u mojej córci festyn szkolny na którym mamy będą sprzedawać słodkości,a pieniążki zebrane w ten sposób zostaną przekazane dla jednego z uczniów, który musi mieć przeszczep nerki. Mam nadzieję, że klientów nie zabraknie,choćby były same zakalce,liczy się przecież cel:tak:
 
hehehehe :-D nie no, nie jestem już taka zła Sandruszka, po prostu ja dzisiaj pół dnia sprzątałam, pojechałam na chwilę do rodziców, a gdy wróciłam, to sterta śmieci koło śmietnika, bo nie chciało mu się założyć worka (jak zwykle), okruszki na czystym stole, brudne talerze na zmywarce, a nie było pana, aby rozładować z niej czyste talerze. Takie zachowanie mnie wkurza, bo to notorycznie się zdarza.

Co do brzuszka, to też wmawiałam sobie, że to samarka rośnie. Więcej jem, mniej ruchu, więcej leżenia. Jednak dzisiaj się tak przyjrzałam i samarka troszkę wyżej jest, a niżej zaczyna na małe wybrzuszenie. W sumie już najwyższa pora na jakieś widoczne oznaki. Małymi kroczkami, ale już coś :-) Pewnie podobnie jest u Ciebie
 
Tworek_IA hehe... mam nadzieję. bo jakoś tak mi dziwnie- jestem w ciąży, a nic się nie dzieje... Mogłoby już coś tam kopać, brzuszek mógłby się zaokraglać... ohhh nie mogę się po prostu doczekać! MamiDo mimo, że mnie odrzuciło od słodkości to taki domowy wypiek wcisnęłabym bardzo chętnie! Kwaskową szarlotkę albo pysznego serniczka ojjj mniaaam!!!!! Jednakże z moim antytalenciem do wypieków nie mam co się łapać za blachy- a przynajmniej nie teraz, póki mieszkam z tesciami. Oj miałaby teściówka ubaw, miałaby :D

 
Czesc Dziewczyny! Na wstepie- czuje sie fatalnie! tesknie za Wami ale nie mam sily wracac sie do postow i odpowiedziec wszytkim osobiscie, czego bardzo bym chciala:-(. podziele sie z Wami chociaz tymi myslami, ktore sa we mnie na biezaco. Dzis mialam plamienie, nie bylo wielkie ale bardzo mnie przestraszylo. zadzwonilam do lekarki a ona na szczescie ma glowe na karku i mi sie pyta w jakich dniach zwykle mialam miesiaczke a ja,ze wlasnie od 21. pytala sie czy boli i czy duzo tego bylo. byla doslownie brazowa plama na wkladce.i nie bylo bolu. wiec jej zdaniem to plamienie to po prostu dawna miesiaczka, ktora miala zwyczaj wlasnie teraz byc i ze nie mam sie martwic, jesli nie bedzie dalej plamic i nie bolec. mam duzo odpoczywac.
tak wiec nie boli i nie plami ale dziewczyny -strachu sie najadlam az mi sie plakac chce...

poza tym mdli mnie bardzo wieczorem jak wiele z Was i pomyslalam, ze jak sie jest np. chorym to wieczorem tez zawsze sie pogarsza. najchetniej przelezalabym wieczory w lozku choc bardziej pomaga mi skoncentrowanie sie na czymkolwiek-a najlepiej na babyboom gdzie mnie po prostu rozumiecie dziewczyny

Syneczki tez mialam taki moment wczesniej w ciazy, ze bylam po prostu kobieta,ktora nosi jego dziecko a juz jak sie czulam, to wogole nie rozumial.tak to wygladalo dla mnie. ale powiem Ci, te wszystkie zle emocje kiedys opadaja. i zobaczysz on doceni cale Twoje poswiecenie dla dzieci i zrozumie (chociaz czesciowo) jak sie czujesz. sprobuj rozmawiac z nim, jak tylko jest okazja i mow mu o wszystkim jak sie czujesz i czego nie lubisz jak on robi.nam to akurat pomoglo i juz jest o niebo lepiej. tez musialam nieraz warknac na niego a pozniej pokazac, ze go kocham. ach ci faceci...

KasiaGaw witaj! ja tez mam termin na 28 kwietnia.ciesze sie, ze jestes z nami:-)
Mamido trzymam kciuki!
A co do roztrzepania to usmialam sie po prostu jakie my smieszne jestesmy.dziwne, ze ja czegos jeszcze w pracy nie spieprzylam:-D
 
reklama
justynaj nie martw się kochana.Jednoraowe plamienie, a tym bardziej w czasie kiedy wypadałaby @ to naprawdę nic groznego.Ja miałam plamienia zarówno w poprzedniej ciąży jak i w tej. Biorę po prostu Luteinę i plamienia zanikają. Nauczyłam się też tego, że owszem dobrze jest się skonsultować z lekarzem, ale naprawdę niebezpieczne są dopiero plamienia żywo czerwoną krwią. Plamienia brązowe mogą się też zdarzyć po większym wysiłku, także spokojnie sobie poodpoczywaj i nie martw się;-)

darucha ale zazdroszczę takiegi wypadu, w moim przypadku to raczej nierealne biorąc pod uwagę moją kochaną gromadkę

Mamido pisz szybko jak wyniki, bo chyba wszystkie się martwimy.


Kurka, już 3 dzień wymiotuję:eek: a najgorsze jest to, że w najmniej odpowiednich momentach. Dziś np. jak weszliśmy do tego domu, który oglądaliśmy był tam taki dziwny zapach- jakby stęchlizny i czegoś jeszcze:eek:.Tego mój żołądek niestety nie był w stanie wytrzymać i ledwo do krzaków dobiegłam. Babki, które nas oprowadzały były delikatnie mówiąc zaskoczone:szok: a na dodatek mój mądry emek zamiast powiedzieć, że żona jest w ciąży, to walnął, że za dużo wczoraj wypiłam i niestety kac mnie męczy. :-D Głupol jeden, bo to ja prowadziłam i kobiety mogły przezież zadzwonić na Polioję.Aha- a dom to jedna wielka katastrofa.
 
Do góry