grabola87
Fanka BB :)
hej dziewczyny ale miałam do poczytania od wczoraj. Dziś byłam u koleżanki urodziła w listopadzie pogadałyśmy sobie na temat wyprawki, szpitala itp. jej synek ma 2 miesiące. Od ostatniego razu jak go widziałam jak urósł, taki mały śmieszek z niego a jaki spokojny aż w szoku byłam, grzecznie w leżaczku leżał a my gadu gadu.
Dziewczyny co do ruchów do u mnie zaczęły się wyraźne we wtorek i teraz juz codziennie. Nawet jak mąż położy rękę to czuć puk puk. Akcje zaczyna jak się położę do łózka czyli tak po 22 kładę rękę na brzusio a ona puk puk uczucie super i tak szaleje do 24.00 . Rano cisza chociaż jak dzis poszłam do koleżanki to po 11.00 dała o sobie znać
Co to teściów ja na początku miałam zatargi z teściem.Mojego męża poznałam jak miałam 20 lat byłam w ostatniej klasie technikum a on 27 lat pracował a ja taka gówniara jak on to mówił i jak tak może być . Po dwóch latach zamieszkaliśmy razem i była obraza no jak to mój synek chce się wyprowadzić z domu, zero wsparcia od teściowej i teścia choć wtedy tego potrzebowaliśmy. Trzy lata temu wzięliśmy ślub, kupiliśmy mieszkanie i dopiero po ślubie chyba teściu stwierdził hm" o kurde on chyba jest szczęśliwy " i teraz jest już naprawdę ok nawet trzyma moja stronę jak mamy przyjechać na obiad to dzwoni do mnie bo jak twierdzi " ty i tak rządzisz ". Teściowa daleko, rozwiedli się parę lat temu więc na telefonie jesteśmy, dwa razy do roku przyjeżdża więc stosunki są ok
jestem z tematami na bierząco ale nie odniosę się do każdej za późno już
Dziewczyny co do ruchów do u mnie zaczęły się wyraźne we wtorek i teraz juz codziennie. Nawet jak mąż położy rękę to czuć puk puk. Akcje zaczyna jak się położę do łózka czyli tak po 22 kładę rękę na brzusio a ona puk puk uczucie super i tak szaleje do 24.00 . Rano cisza chociaż jak dzis poszłam do koleżanki to po 11.00 dała o sobie znać
Co to teściów ja na początku miałam zatargi z teściem.Mojego męża poznałam jak miałam 20 lat byłam w ostatniej klasie technikum a on 27 lat pracował a ja taka gówniara jak on to mówił i jak tak może być . Po dwóch latach zamieszkaliśmy razem i była obraza no jak to mój synek chce się wyprowadzić z domu, zero wsparcia od teściowej i teścia choć wtedy tego potrzebowaliśmy. Trzy lata temu wzięliśmy ślub, kupiliśmy mieszkanie i dopiero po ślubie chyba teściu stwierdził hm" o kurde on chyba jest szczęśliwy " i teraz jest już naprawdę ok nawet trzyma moja stronę jak mamy przyjechać na obiad to dzwoni do mnie bo jak twierdzi " ty i tak rządzisz ". Teściowa daleko, rozwiedli się parę lat temu więc na telefonie jesteśmy, dwa razy do roku przyjeżdża więc stosunki są ok
jestem z tematami na bierząco ale nie odniosę się do każdej za późno już