MalaZosia masz rację z tym wyręczaniem dzieci przez mamy..ja staram się Dawida nie wyręczać chyba, że naprawdę mi się śpieszy ale on sam nawet denerwuje się kiedy chcę jemu w czymś pomóc. Co do forum to bardzo nie fajna sprawa..kobieta jak widać chciała kasę sobie przywłaszczyć ale dobrze, że w końcu oddała. Ja na tym forum mam grupę wrześniówek 2010 i są to naprawdę świetne dziewczyny. Żadnej nigdy nie widziałam na żywo nad czym ubolewam ale mamy do tej pory kontakt. Kiedy wychodziłam za mąż pomagały wybrać mi sukienkę;d interesowały się wszystkim co było związane ze ślubem a ja nie pomyślałam wtedy, że to jakieś podejrzane bo chciały wiedzieć jak wyglądają obrączki, gdzie mamy wesele itp..jakie było moje zaskoczenie jak już dotarliśmy na salę i po obiedzie przyjechała Poczta kwiatowa z koszem wiklinowym pełnym kwiatów i z butelką wina oraz kartą z życzeniami gdzie na jednej stronie było zdjęcie synka, naszych obrączek i wierszyk a na odwrocie zdjęcia każdej z dziewczyn i osobiście napisane przez Nie życzenia ) to było bardzo zaskakujące i wzruszające
Justyna mój synek chodzi do przedszkola publicznego i tam bardzo zwracają uwagę na to czy rodzice przyprowadzają zdrowe dzieci. Jeśli widzą, że dziecko jest chore odsyłają do domu. Dziś zapisałam Dawida na zajęcia w ferie bo nie chce siedzieć w domu a nigdzie się nie wybieramy.
Ciasteczko współczuję nocki..ja dziś rano też obudziłam się z bólem jakby biodra ale chyba za długo spałam na jednym boku.
koga to tak jak u nas..jezioro mam "na wyciągnięcie ręki" i moja mama zawsze martwiła się o nas czy się nie potopimy..latem wiecznie w wodzie a zimą na lodzie..ale ja wychodzę z założenia, że jeśli ma się do dziecka zaufanie a dziecko ma olej w głowie i słucha rodziców to musi być dobrze..będąc dzieckiem sama nauczyłam się pływać mając ok 8 lat..chodziłam na plażę, zimą z koleżanką na lód i nigdy nie dałam mamie powodów do obaw. Teraz ja martwię się o mojego szkraba ale on akurat sam ogrodzenia nie otworzy a też tłumaczę jemu, że nad wodę może iść tylko z kimś dorosłym.
martyna oby z dziadkiem było wszystko dobrze.
Justyna mój synek chodzi do przedszkola publicznego i tam bardzo zwracają uwagę na to czy rodzice przyprowadzają zdrowe dzieci. Jeśli widzą, że dziecko jest chore odsyłają do domu. Dziś zapisałam Dawida na zajęcia w ferie bo nie chce siedzieć w domu a nigdzie się nie wybieramy.
Ciasteczko współczuję nocki..ja dziś rano też obudziłam się z bólem jakby biodra ale chyba za długo spałam na jednym boku.
koga to tak jak u nas..jezioro mam "na wyciągnięcie ręki" i moja mama zawsze martwiła się o nas czy się nie potopimy..latem wiecznie w wodzie a zimą na lodzie..ale ja wychodzę z założenia, że jeśli ma się do dziecka zaufanie a dziecko ma olej w głowie i słucha rodziców to musi być dobrze..będąc dzieckiem sama nauczyłam się pływać mając ok 8 lat..chodziłam na plażę, zimą z koleżanką na lód i nigdy nie dałam mamie powodów do obaw. Teraz ja martwię się o mojego szkraba ale on akurat sam ogrodzenia nie otworzy a też tłumaczę jemu, że nad wodę może iść tylko z kimś dorosłym.
martyna oby z dziadkiem było wszystko dobrze.