Pogaduchy czerwcówek

[lolcia86]

Malgos no wreszcie jakies wiesci od ciebie. Teraz odpoczywaj i oby cie juz zadnego dodatkowe atrakcje nie dopadly
Karotka moj chlop tez unika wyjsc z dziecmi do lekarza czy gdziekolwiek. Zna ang ale woli jak ja zalatwiam wszelkie formalnosci, zawsze jak chodzi o dzieci to sie tlumaczy, ze ja to lepiej zalatwie, wiecej powiem itd
Nathalienne bedzie dobrze
Mamuska jest maly, chudy, nosi okularki a takto rozwojowe wyprzedza rowniesnikow
Jestem zla ja osa. Dodzwonilam sie wreszcie do przychodni i mowie, ze moj dwuletni syn ma biegunke i wymiotuje od niedzieli a ta do mnie, ze najblizszy wolny termin ma na nastepny tydz na 9.50! Nosz 3 razy pytalam czy aby dobrze zrozumialam i w koncu sie pytam czy z dzieckiem mam od wtorku do pon czekac? A ona ze trzeba dzwonic rano. Pewnie spoko tylko do nich sie dodzwonic graniczy z cudem. Przepisalabym sie do innej ale ta mam 5 min piechurkiem a z malymi dziecmi im blizej tym lepiej. Dzwonilam juz do znajomej powiedziala ze i tak mi nic na to nie poradza i zebym poczekala keszcze dzien czy dwa. Ide chyba ksiazke poczytac bo mnie nosi

 

[maleducada]

Mamuśka - no różne jest podejście do alkoholu Sama w święta napiłam się łyk wina, ale na więcej jakoś nie miałam ochoty. Mój organizm wyraźnie się przed tym broni. Chociaż rzeczywiście "znam" (na zasadzie znajoma znajomej) przypadki kobiet ciężarnych, które piją i nic sobie z tego nie robią (a potem o dziwo rodzą zdrowe dzieci). Jak o takiej słyszę, to mnie aż coś czepie ;/

Lolcia - czyli serio 24? Jak to napisałaś pomyślałam, że po prostu palec Ci uciekł na klawiaturze i miało być 34... W 24 to musiał być naprawdę baaardzo silny, żeby przeżyć.
W UK masz takie jazdy z przychodnią? Bo to tak polsko brzmi...

 

[malutkans]

Coś na wesoło

 

[GingerBaby]

Ginger dobre a te komentarze ha ha poplakalam się

Ja się lalam ze hej, wiadomo że to z przymrużeniem oka a tam określenie krowy rozplodowej mnie roz****wszy ;D

 

[Smile0206]

Ja z alkoholem mam tak ze czasem ochota najdzie ale wypije łyk i mam już dość.

Lolcia i właśnie angielska służba zdrowia mi zdecydowanie nie odpowiada i już wolę pl.

Malutka hahaha dobre)

 

[Nathalienne]

Co do alkoholu to też nie lubię, przed ciążą tylko Radlerki. Teraz ochoty nie mam w ogóle.
Ja mam skłonności do celulitu, już lekki mam. Na szczęście lekki, który powstał przed ciążą. Teraz smaruje się cala wszystkim co możliwe i mam nadzieję że żadne rozstepy sie nie pojawią.

 

[Malinka90]

Ja przed ciąża lubiłam sobie wypić lampkę wina bądź piwo wieczorem z mężem do filmu. Ale odkąd dowiedziałam się ze jestem w ciąży nie pije w ogóle.
Ochotę czasem mam, zwłaszcza jak jesteśmy w sklepie i widzę Somersby,no ale cóż jak urodzę i wykarmie Szkraba to się napije.
Ja przed ciąża jakoś 2-3 miesiące sporo ćwiczyłam i walczyłam z cellulitem zwłaszcza na wewnętrznych partiach ud, ale niestety teraz widzę ze jest go trochę więcej to oczywiście zasługa mojego lenistwa,a nie ciąży. Po porodzie na pewno będę ćwiczyć żeby wyglądać lepiej niż przed ciążą

 

[malutkans]

Dziewczyny powiedzcie mi w czym będziecie kłaść spać maleństwa w rozku czy spiworku? jak urodził się młody to w szpitalu były spiworki i w domu też spal w spiworku ale to była zima a latem?

 

[Nathalienne]

Ja chyba wybiorę rożek, fakt faktem że to będzie lato,.ale jestem bardziej przekonana do rozkow.

 

[kasia8437]

Minky kocyk, mi do gustu przypadł

Ja wypilam chyba dwa razy na pół z mama shendy a tak jak mam smak to właśnie wariaci 0,0% szkoda że ma tylko jeden smak.
Kocham słownik warke.


He he Mamuska mnie jeszcze nie tak dawno o dowód pytali w sklepach a tu już 31 będzie skończone stara już jestem