reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy czerwcówek

Smile - dziś mi w klopie tak lewa noga zdrętwiała, że nie mogłam wstać i już miałam P wołać na pomoc :p Myślę, że dziecko może uciskać na różne nerwy. Mnie teraz cześciej dretwieją kończyny :/
 
reklama
Zosia a mnie boli krzyż z prawej chwilami posladek i aż po nogę jakbym rwe kulszowa miała tak bym pomyślała gdyby nie ciąża. A boli jak ja pier...już nie wyrabiam.
 
Malinka - pewnie wszystkie po ciąży będziemy walczyć o to, by być pięknymi mamami. (o ile dzieciaki nam na to pozwolą, bo często słyszę, że przy dziecku nie ma szans na ćwiczenia - czego póki co nie rozumiem)

Malutka
- szczerze mówiąc w ogóle jeszcze o tym nie myślałam... Na pewno musi być coś lekkiego, żeby malucha nie przegrzewać ;)

Kasia - to nic tylko się cieszyć, że tak młodo wyglądasz ;P

mamaAnia - mi też strasznie krwawią dziąsła, na początku myślałam, że pasowałoby się na scaling wybrać, a potem okazało się że jestem w ciąży a w tym stanie ponoć tak się dzieje...

Ojjj, zdrówka!

MałaZosia - twardy biszkopt? Hmm, może za dużo mąki dajesz?

Smile - nie wiem czy to dziecko uciska, ale znam ten ból. W święta tak miałam, właśnie w krzyżu i nodze (tylko nie wiem czy łączyć to z ciążą, bo moja mama miała wtedy identycznie, tylko na drugą nogę ;p)

Malutka - ooo, fajnie, że dzidzia była planowana i odpowiednio się przygotowałaś ;) Ja na początku ciąży piłam bardzo dużo alkoholu nie wiedząc w ogóle o istnieniu mojego maleństwa ;/
 
Zosia a mnie boli krzyż z prawej chwilami posladek i aż po nogę jakbym rwe kulszowa miała tak bym pomyślała gdyby nie ciąża. A boli jak ja pier...już nie wyrabiam.

Dla pocieszenia: mi było lżej jak odpowiednią pozycję znalazłam (spróbuj trochę pokombinować) a po kilku dniach całkiem odpuściło.
 
maleducada- no lekarz powiedzial ze mam szanse bo ponoc do 25tc moze zmienic miejsce pozniej juz raczej jest to bardzo malo spotykane wiec u mnie poki co radykalnych zmian nie ma. mam jedynie przykaz jakbym zobaczyla jakiekolwiek krwawienie plamienie czy cos od razu szpital...
ginger no szalejesz zakupowo... swietnie:)
malgos uwazaj na siebie .. bedzie ok.. jesli z dzidzia jest ok to nie ma sie czym martwic

ja dawalam w rozku a jak byl juz taki mocniejszy to od razu kolderka.. w szpitalu tez byly rozki..to wygodne jak dla mnie.
tylko rodzilam w styczniu teraz jak bedzie cieplo to mysle ze kocyk..
 
lolcia no to super! To naprawdę bardzo duże szczęście, że dobrze się rozwija! Jej a swoją drog to sto lat dla synka! Dziś 2 latka :) A jak się czuje? A w przychodni cyrk...
maleduca oj tak... Na szczęście dla tych dzieci,że są zdrowe, ale potem taka powie "piłam, dziecko ok, więc czmu tego nie robić?"
malutka haha dobre!
Malinka ja też mam plan się wylaszczyć! A jakbym wróćiła do swojej wagi 51, dobra nawet te 53 kg byłabym przeszczęśliwa... Teraz po pierwszej ciąży startowałam z 58, ale wierzę, że wrócę do tamtej :D
malutka myślę, że wyjdzie "w praniu" bo mój Mały pomimo, że zimowy parę nocek spał w rożku, a potem pod kocykiem, On do tych potliwych należał, a teraz myślałam o takim cienkim otulaczu, który będzie mógł być cienkim kocykiem :) Zależy od dziecka...Póki co raczej stawiam na kocyk, choć wiem, że są dzieci które lubią być mocno otulane...
jej a w co ubrać a wyjście? Ciężko stwierdzić, może się okaże, że już będzie upał, albo deszczowo i zimno. Pomyślę jak zobaczę pogodę :)
Kasia nooo i super!
Smile widze, że dziś nie Twój dzień! Trzymaj się Kochana! Na szczęście się kończy, a jutro będzie lepiej :)
MałaZosia zgadzam się w 100% To, że dziecko nie rodzi się od razu z FAS nie oznacza, że ten alkohol nie wpłynał na nie...
Ostatnio widziałam fajny demotywator: kobieta w ciąży pijąca wino i paląca papierosa, a pod spodem napis "to, że ty jesteś upośledzona, nie znaczy, że twoje dziecko ma takie być" Trochę brutalny, ale prawdziwy, ile się słyszy o tych pijanych matkach rodzących dzieci...Masakra...
maleudca dla chcącego nic trudnego ;) Mam jedno i jak się spięłam chodziłam dwa razyw tyg na fitnesik, przy jednym też można ćwiczyć, przecież chodzi kiedyś spać :p poza tym można ćwiczyć, bawiąc się z dzieckiem. To, że przestałam to kwstia mojego lenia :-)
Mam nadzieję, że przy dwójce też będzie czas :) noo i chęci, bo niestety moje ćwiczenia często umierają śmiercią naturalną :)
 
Asiorek - mnie z przodującym łożyskiem od razu przerzucił na łóżkowy tryb życia. Tzn, zero seksu, pracy, dźwigania, chodzenia po schodach a i w ogóle chodzić jak najmniej i najlepiej żebym dużo leżała... Na szczęście ostatnie USG pokazało, że już się trochę przesunęło, więc nie mam tak rygorystycznych zakazów, bo tamto to był koszmar.

Mamuśka - trafny demotywator!

Uff, dobrze słyszeć, bo ilekroć którejś młodej mamie (wszystkie z pierwszym dzieckiem) mówiłam, że może ćwiczyć z maluchem albo jak śpi, zawsze słyszałam, że tak się tylko wydaje ale się nie da i już. Potem postanowiłam się nie wymądrzać, chociaż bardzo chciałabym im pokazać, że się da ;)

Minka - najważniejsze, że ma kto być z mamą! ;) Pamiętam, po śmierci dziadka też jakiś czas spałam u babci, bo bała się być sama. Fajnie, że tak wyraźnie poczuliście maleństwo.
 
Da się ćwiczyć jak się chce. Ja codziennie godzinę na stepperze zasuwałam bo miałam co zrzucać. Starałam się ćwiczyć wtedy kiedy mój eks był w domu. W razie by nie przerywać ćwiczeń a on się młodym zajął jakby się zbudził (bo kładłam młodego na drzemkę i wskakiwałam na stepper) do tego bardzo dbałam o skórę i codziennie też duuużo spacerowałam. No i dieta. I faktycznie wyglądałam lepiej niż przed ciążą ale 9 miesięcy mordęgi z dietą i ćwiczeniami było :/

Minka - dobrze, że mama nie jest sama.
 
MałaZosia - no cóż, korzystny wygląd wymaga zaangażowania, chociaż ja ćwiczeń nie nazwałabym mordęgą :) Zawsze mnie relaksowały! :-)
 
reklama
Do góry