Jak to dobrze ze weekand jest u Nas tak ciut mniej oblegany :-)
Missiiss doczytałam o tym ginie.. chyba bym go rozniosla ale szkoda słów i zebys sie jeszcze bardziej denerwowala.... oby tam szybko zadzialali z tym szwem i mimo ze moglabys byc w swieta w szpitalu to mysle ze warto jak by sie cos miało podziac przez ten czas - oczywiscie pfu pfu... mimo wszystko ciezka sytuacja ale jestesmy z Toba i wyzywaj sie tu ile mozesz byle by sie zlosci nie tlumily teraz w Tobie - zobaczymy co wyjdzie na wizycie
Co do prądu to rzeczywiscie jest sie z czego cieszyc - zauwazylam ze bez pradu i tych wszystkich sprzetow człowiek naprawde moze zwariowac i mimo ze niby zawsze sobie mozna pradzic to na dluzsza mete jednak przyzwyczajenie jest przyzwyczajeniem
Z tymi humorkami to jednak temat rzeka, niby nie ale drazliwsze napewno jestesmy i zmiany nastroju sa straszne, ale to jedyny czas kiedy trzeba starac sie Nas zrozumiec a przeciez i tak nie robimy tego specjalnie to powstrzymac sie nie da - od takie usprawiedliwienie dla kazdej z Nas ;-)
Odnosnie poscieli ktora ktos tutaj wkleił to jako kolorki fajne, chociaz te poduchy wydaja sie zbyt wielkie, chyba ze mi sie to tak wydaje - bo kidy male ciut podrosnie i bedzie bardziej aktywne to moze miec mniej miejsca, sama nie wiem. Ja bardziej polecam z dwoch stron tzn nad główką i z tylu miec rozlozone takie ochraniacze i z jednej strony zastosowac moze jakis walek pod posciel (czasami sa juz wmontowane odrazu takie kieszonki na to) zeby ochronic przed szczebelkami ale wlasnie ten bok zostawic zeby widziec malenstwo - ja potrzebowalam wlasnie widziec czy z córka wszystko dobrze i jeden ochraniacz wlasnie zostawal zawsze wyciagany i odczepiany bo nie potrafilam miec dziecka całkowicie zaslonietego
Kasia mnie raz na jakis czas meczy zgaga - tylko nie wiem czy jakis blad robie w diecie i cos bardziej na to wplywa czy to tak juz samo z siebie
Missiiss doczytałam o tym ginie.. chyba bym go rozniosla ale szkoda słów i zebys sie jeszcze bardziej denerwowala.... oby tam szybko zadzialali z tym szwem i mimo ze moglabys byc w swieta w szpitalu to mysle ze warto jak by sie cos miało podziac przez ten czas - oczywiscie pfu pfu... mimo wszystko ciezka sytuacja ale jestesmy z Toba i wyzywaj sie tu ile mozesz byle by sie zlosci nie tlumily teraz w Tobie - zobaczymy co wyjdzie na wizycie
Co do prądu to rzeczywiscie jest sie z czego cieszyc - zauwazylam ze bez pradu i tych wszystkich sprzetow człowiek naprawde moze zwariowac i mimo ze niby zawsze sobie mozna pradzic to na dluzsza mete jednak przyzwyczajenie jest przyzwyczajeniem
Z tymi humorkami to jednak temat rzeka, niby nie ale drazliwsze napewno jestesmy i zmiany nastroju sa straszne, ale to jedyny czas kiedy trzeba starac sie Nas zrozumiec a przeciez i tak nie robimy tego specjalnie to powstrzymac sie nie da - od takie usprawiedliwienie dla kazdej z Nas ;-)
Odnosnie poscieli ktora ktos tutaj wkleił to jako kolorki fajne, chociaz te poduchy wydaja sie zbyt wielkie, chyba ze mi sie to tak wydaje - bo kidy male ciut podrosnie i bedzie bardziej aktywne to moze miec mniej miejsca, sama nie wiem. Ja bardziej polecam z dwoch stron tzn nad główką i z tylu miec rozlozone takie ochraniacze i z jednej strony zastosowac moze jakis walek pod posciel (czasami sa juz wmontowane odrazu takie kieszonki na to) zeby ochronic przed szczebelkami ale wlasnie ten bok zostawic zeby widziec malenstwo - ja potrzebowalam wlasnie widziec czy z córka wszystko dobrze i jeden ochraniacz wlasnie zostawal zawsze wyciagany i odczepiany bo nie potrafilam miec dziecka całkowicie zaslonietego
Kasia mnie raz na jakis czas meczy zgaga - tylko nie wiem czy jakis blad robie w diecie i cos bardziej na to wplywa czy to tak juz samo z siebie
Ostatnia edycja: