MalaZosia ja ogolnie jestem spokojna osoba i ciezko mnie wyprowadzic z roznowagi a wczoraj nie wiem co sie stalo. A moj do fryzjera nie chodzi bo gdzie by nie poszedl to go tak wyciachaja, ze potem czeka zeby odrosly i ja mu poprawiam
teraz sama go obcinam i jest luz
a moze i twoj P. Ma jakies ciazowe humorki i takie haselko ci rzucil?? ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Missis u nas nie ma kto dzieciakom mieszac bo mieszkamy sami a i tak jak razem zaczna psocic a potem wyc to mi rece opadaja i nie wiem nieraz jak sie zachowac. My w ogole nie uzywamy brzydkich slow ale np moja kuzynka i wszyscy w jej domu to co drugie slowo to kur**** i jak u nas mieszkali przez 1.5 mca to jej 7 letni syn zaczal mojego uczyc jak wpadlam dol salonu to sie skonczyly nauki
a jeszcze dla nich smieszne wielce bylo, ze siostrzeniec 2 letni klnie jak szewc :/ rozne wychowanie rozne podejscie do zycia.
Mi poprostu zle bo poswiecam chlopcom naprawde duzo czasu. Ja nie pracuje wiec siedzimy razem i robimy przerozne rzeczy a i tak czasem mam wrazenie, ze kiepska ze mnie matka.
Missis nawet jezeli przyjdzie ci swieta spedzic w szpitalu (czego absolutnie ci nie zycze) to przynajmniej bedziesz miala swiadomosc, ze zrobilas to dla swojego malenkiego dzidziusia. Wiem, ze latwiej sie pisze jak nie ma sie takich perspektyw przed soba ale czasem trzeba wybrac co wazniejsze, smutek schowac w kieszen a cieszyc sie nadchodzacym szczesciem![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Missis u nas nie ma kto dzieciakom mieszac bo mieszkamy sami a i tak jak razem zaczna psocic a potem wyc to mi rece opadaja i nie wiem nieraz jak sie zachowac. My w ogole nie uzywamy brzydkich slow ale np moja kuzynka i wszyscy w jej domu to co drugie slowo to kur**** i jak u nas mieszkali przez 1.5 mca to jej 7 letni syn zaczal mojego uczyc jak wpadlam dol salonu to sie skonczyly nauki
Mi poprostu zle bo poswiecam chlopcom naprawde duzo czasu. Ja nie pracuje wiec siedzimy razem i robimy przerozne rzeczy a i tak czasem mam wrazenie, ze kiepska ze mnie matka.
Missis nawet jezeli przyjdzie ci swieta spedzic w szpitalu (czego absolutnie ci nie zycze) to przynajmniej bedziesz miala swiadomosc, ze zrobilas to dla swojego malenkiego dzidziusia. Wiem, ze latwiej sie pisze jak nie ma sie takich perspektyw przed soba ale czasem trzeba wybrac co wazniejsze, smutek schowac w kieszen a cieszyc sie nadchodzacym szczesciem