MamUśKaaa88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Lipiec 2013
- Postów
- 4 169
Hej, ja dziś ogarniam trochę chałupkę, Na obiad zapiekanka ziemniaczana z kiełbaską. Mały śpi, więc chwilę się relaksuję
lolcia a dobrze Wam się mieszka? Nie tęsknisz?
Ginger do stycznia szybko zleci. Mi się w grudniu kończy macierzyński i mam nadzieję, że lekarz bez problemu da mi zwolnienie.
malgos83 noo dokładnie, cieszę się, że się przełamałam
A to na co chcesz iść?
Mi się właśnie zawsze oligofrenopedagogika marzyła i uznałam, że teraz to bardzo dobry moment
Zdrówka dla Ciebie! Ja dzisiaj wstałam i trocę mnie gardło bolało, ale przeszło na szczęście. U mnie na przeziębienia to czosnek działa cuda, kroję na chleb z masłem,mocno solę i da się przezyć...
Nati trzymam kciuki, żeby humor się poprawił
truskawka nie jest wcale to takie trudne jakbys ię wydawało
myszkajoasia to chyba Ty pisałaś ost do mnie odnośnie szczepień. Bardzo obszerny i ostatnio konstrowersyjny temat...No powiem Ci, że my zdecydowaliśmy, że szczepimy. Słyszy się różne rzeczy, ale myślę, że trzeba znaleźć złoty środek. Dla mnie nie jst argumentem, że nie ma już tych chorób na które się szczepi. Nie ma ich, z jakiegoś powodu...Bałabym się nie zaszczepić swojego dziecka w ogóle, bo gdyby nie daj Boże cokolwiek plułabym sobie w brodę...Wiem, że po szczepieniu też może być różne, po każdym drżę. Uważąm, że szczepionki w szpitalu są bez sensu, bo nikt nie da gwarancji, że dziecko wyciągnięte z brzucha jest zdrowe, no ale też zaszczepiłam...Przed kolejnymi seriami byliśmy u neurologa, miał w szpitalu usg przezciemiączkowe, usg brzucha. Powiedzieli, że wszystko z Nim ok. Podjęliśmy decyzję że szczepimy. Mam nadzieję, że dobrą.
lolcia a dobrze Wam się mieszka? Nie tęsknisz?
Ginger do stycznia szybko zleci. Mi się w grudniu kończy macierzyński i mam nadzieję, że lekarz bez problemu da mi zwolnienie.
malgos83 noo dokładnie, cieszę się, że się przełamałam
A to na co chcesz iść?
Mi się właśnie zawsze oligofrenopedagogika marzyła i uznałam, że teraz to bardzo dobry moment
Zdrówka dla Ciebie! Ja dzisiaj wstałam i trocę mnie gardło bolało, ale przeszło na szczęście. U mnie na przeziębienia to czosnek działa cuda, kroję na chleb z masłem,mocno solę i da się przezyć...
Nati trzymam kciuki, żeby humor się poprawił
truskawka nie jest wcale to takie trudne jakbys ię wydawało
myszkajoasia to chyba Ty pisałaś ost do mnie odnośnie szczepień. Bardzo obszerny i ostatnio konstrowersyjny temat...No powiem Ci, że my zdecydowaliśmy, że szczepimy. Słyszy się różne rzeczy, ale myślę, że trzeba znaleźć złoty środek. Dla mnie nie jst argumentem, że nie ma już tych chorób na które się szczepi. Nie ma ich, z jakiegoś powodu...Bałabym się nie zaszczepić swojego dziecka w ogóle, bo gdyby nie daj Boże cokolwiek plułabym sobie w brodę...Wiem, że po szczepieniu też może być różne, po każdym drżę. Uważąm, że szczepionki w szpitalu są bez sensu, bo nikt nie da gwarancji, że dziecko wyciągnięte z brzucha jest zdrowe, no ale też zaszczepiłam...Przed kolejnymi seriami byliśmy u neurologa, miał w szpitalu usg przezciemiączkowe, usg brzucha. Powiedzieli, że wszystko z Nim ok. Podjęliśmy decyzję że szczepimy. Mam nadzieję, że dobrą.