reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy czerwcówek

witam sie z rana . u mnie po kontrolnym usg jest ok... odetchnelam z ulga bo krwiak polowe mniejszy tym samym szanse mojej ciazy wzrosly z 50 do 80%
koga bedzie ok... trzymam kciukasy...
u mnie domek juz ogarniety czekam az j wroci z zakupow mlody oglada zwierzatka w tv.. chyba bedzie z niego weterynarz bo uwielbia filmy przyrodnicze a dziwi sie przy tym..
to milego dzionka...
 
reklama
witam sie z rana . u mnie po kontrolnym usg jest ok... odetchnelam z ulga bo krwiak polowe mniejszy tym samym szanse mojej ciazy wzrosly z 50 do 80%
koga bedzie ok... trzymam kciukasy...
u mnie domek juz ogarniety czekam az j wroci z zakupow mlody oglada zwierzatka w tv.. chyba bedzie z niego weterynarz bo uwielbia filmy przyrodnicze a dziwi sie przy tym..
to milego dzionka...
bedzie dobrze kochana zobaczysz :*
a młody fajnie że lubi przyrodę wrażliwy będzie :tak::-D
ja jestem uzależniona od otrzymywania paczek z allegro :) śmieją się ze mnie w pracy jak prawie piszczę gdy przyjdzie paczka a kurierzy którzy przyjeżdżają do firmy znają mnie już bardzo dobrze :-D

się uśmiałam :-D

u nas chu..nia poklocilam sie z J .... mielismy dziś jechać do salonu przejechać się samochodem co go chcemy kupić .... ale cóż widocznie J sam się przejedzie .... nie wiem jakoś wszystko jest bez sensu tracę chyba do tego serce ... nawet nie zainteresował się wczorajszym usg ... aż mi sie ryczeć chce ... :-(
 
Hej. U mnie kolejny ciężki dzień. Teściowa wkurza mnie na maxa. Mam ochotę jej coś powiedzieć ale ugryze się w język. Wtrąca się i nie może przrbolec że sobie poradzilismy jak jej nie było. Już mam ich serdecznie dosyć. Zdenerwuje się na teścia a mi sie obrywa.
Odpisze Wam później. Jak okielznam nerwy.
 
Dzien dobry :)
A ja dzis sie wziełam za pozadki zaczynajac od garderoby tak ze odrazu na gleboka wode :p
Zrobiłam juz pozadek z ubrankami dla po Nelce narazie odłozyłam te uniwersale a pozniej sie najwyzej dołozy w zaleznosci od tego co bd :) Swoich ubran mase odłozyłam i znow porozdaje pewnie .
Prania mam ze 3 automaty no i mam plan umyc wszystkie szafki :)

Ciasteczko Nelka ma niestandardowe łóżko bo 120 na 180 wiec szerokie i duze jak dla dorosłego z boczkiem takim i spi w nim jak miała jakies 1,5 roku bo w łóżeczku miała za mało miejsca :)

Ja we wtorek mam wizyte na 10.40 wczesniej sobie wstane i rajdzik mały po moich ulubionych lumpkach zrobie :D
dzis pieke jeszcze jabłecznik i karpatke dla siostry bo jutro razem na basen jedziemy :) Tak ze dostałam pałera :p
 
ale macie tempo w pisaniu...Trochę udało mi się nadgonić...
mamamm to pewnie zależy od tego ile maluch ma, bo mniejszemu bym pewnie zaczęła ograniczać np.najpierw zabrała na dzień, zostawiła do spania, a potem i ze spania zrezygnowała. Ze starszym zawsze można się jakoś "dogadać" np. bratowa męża teraz była ze swoim synkiem w sklepie, kupili samolot i zapłacił smokiem :) Od tej pory nie upomniał się :)
Ja przerabiałam temat "zwalczania" palca, bo mój Mały był bezsmoczkowy, aż zaczął namiętnie ssać kciuka ;/ Zawzięłam się i najpierw Mu smarowałam "gorzkim paluszkiem", potem wyciągałam i do spania dawałam smoka (którego już nie chciał), pow ielu walkach się udało i teraz ma smoka tylko do zasypiania, więc temat smoka dopiero przed nami. Tak czy siak z dwojga złęgo wolę to, niż kciuka, bo ten później często towrzyszy dzieciom długo...
a to mieszkacie z teściami?
Archea dokładnie, bo najważniejsze, żeby słuchać siebie, a nie "mądrych rad". Swoją drogą to nie wiem czemu, ale od momentu jak zachodzi się w ciąże nagle wszyscy uważają, że mają prawo mówić, co trzeba robić i jak się wygląda. Ależ to wkurzające!
Almkena noo ja też mam jaieś problemu z obiadowymi pomysłami...
nemi ja nie będę wybierała położnej. Po urodzeniu przychodzi z przychodni, gdzie zapisze się dziecko, a w ciąży nikt do mnie przychodził...To chyba nie jest obowiązkowe, tlyko jak się chce.Do porodu też nie wykupuję...
Smile przekona się i w polubi przedszkole i dzieciaki.
Mała Zosia,mississ ja też zawsze wychodziłam do drugiego pokoju jak karmiłam, jak gdzieś byliśmy szukałam pokoju dla matki z dzieckiem, w centum jak nie było zdarzało mi się karmić w przymierzalni. Zle sie czułam karmiąc przy innych (oczywiście pomijam męża), poza tym uważam, że to taka intymna chwila, taka "nasza" :)
lolcia a to Twój malec ssie kciuka? (bo coś mi chyba umkęło). Ja się zawzięłam mega i udało się odzwyczaić, choć niestety to bardzo trudne...Ale im dłużej tym gorzej (takie jest moje zdanie, choć niekórzy uważają, że "samo wyrośnie", tylko pytanie kiedy...?). Pieprz, kwasek, ocet nic nie dawały, pierwsze dwa dni działał ten "gorzki paluszel" potem przyzwyczaił się do smaku, więc po prostu konsekwentnie Mu wyciągałam i dawałam "w zamian" smoka, płakał bardzo, ale przyrulałam go, całowałam głaskałam i uporaliśmy się...
Minka super wieści1
asiorek dobrze, że krwiark się zmniejszył, teraz będzie już tylko lepiej :)

My dzisiaj ruszamy na roczek do znajomych. Miłego weekendu
 
No to dziewczyny powiem Wam tak. Wczoraj obudziłam się z przeokrutnym bólem w lewym jajniku, po chwili zaczął mi promieniować do lewej nogi. Wzielam nospe, ale *****, nic nie pomogło. Doszło do takiego momentu, ze każdy ruch sprawiał ból. Zadzwoniłam do doktorka, powiedział że to moze być ucisk na nerw kulszowy.. Kazał jechać od razu do szpitala. Wjechałam tu na wózku, bo nie było opcji żebym szła sama, dosłownie wyłam z bólu. Zrobili mi usg dopochwowo, potem przez brzuch i potem jeszcze jedno przez brzuch, pobrali krew i dali buscopan w dupe. Ból ustąpił, chociaż nadal pobolewa mnie przy szybszym ruchu lewa strona.. Położna powiedziała że mam małego torbiela na lewym jajniki, a potem przyszedł lekarz i oznajmił ze wszystko ok zarówno z krwią, jak i z usg.. I bądź tu człowieku mądry:/ zapytałam lekarza jaka była przyczyna, to zasugerował kolkę jelitową, phi..
Dzień wcześniej byłam na wizycie u doktorka i wszystko byłoby ok, bejbi wywijało fikołki jak szalone:)) do poniedziałku mnie potrzymają.. Narazie 3xdziennie buscopan w dupe i tyle.
 
To i ja się witam południowo :)

Pierwsza partia pierniczków właśnie się piecze. Pewnie jak zwykle zanim nadejdą święta jeszcze ze dwa razy będę je piekła :) Uwielbiam ten smak i zapach.... ach te święta :)
 
Dobry ;)

Lolcia a ja sie chyba jednak wybiore do pl bo najprawdopodobniej w lutym lece do pl juz na stale, maz ma dosc uk a chcialabym kupic tu rzeczy dla malucha a milo by bylo znac plec ;) A czuje sie dobrze w sumie, mdlosci juz przeszly calkiem tyle ze biodra mi sie odzywaja jak dluzej pochodze co mnie troszke martwi bo to taki piekacy bol.
Asiorek super ze krwiak sie zmniejszyl
Martyna zazdroszcze tego pałera:-)
Mamuśka mam nadzieje ze polubi i bedzie coraz lepiej
Mama-mila o matko wspolczuje pobytu w szpitalu ale troche mnie nastraszylas bo mnie ostatnio tez tak bolal jajnik potem poszlo na pachwine i na biodro ale wlasnie ja tez u siebie podejrzewam rwa kulszowa bo juz raz mialam jej poczatki ale na szczescie przeszlo, teraz tylko bola mnie biodra jak za dlugo chodze, taki piekacy bol mam wtedy.

My dzis siedzimy w domku, brzydka pogoda nie mam ochoty na wyjscia, na obiad wszystko mam. Musze sie zmobilizowac zeby ogarnac te cztery kąty.
 
Witam z rana :) A raczej przed południem :)

Hej. U mnie kolejny ciężki dzień. Teściowa wkurza mnie na maxa. Mam ochotę jej coś powiedzieć ale ugryze się w język. Wtrąca się i nie może przrbolec że sobie poradzilismy jak jej nie było. Już mam ich serdecznie dosyć. Zdenerwuje się na teścia a mi sie obrywa.
Odpisze Wam później. Jak okielznam nerwy.

Ech te teściowe. Dużo cierpliwości kochana.

myszkajoasia - hormony ciążowe :) Odetchnij, meliski się napij :)

martyna - fajny jest taki power. Ja miewam tak okresowo. Kilka dni senności i lenia a potem mega energia.

A my z młodym po śniadaniu. P biedulek w pracy. Miałam dziś ciężką nockę. Jak chciałam zasnąć to szwagierka wydzwaniała kilka razy bo twierdziła, że widziała mnie na FB. A z nią jest tak zawsze - z godzina rozmowy.Poza tym ona nie wiedziała o ciąży a to jest taka fatalistka i nie miałam ochoty słuchać jej marudzenia. Ale powiedziałam i oczywiście truła. Ale jakoś to zniosłam :) Jest moją przyjaciółką ale czasem jest upierdliwa. Generalnie fajnie się gadało ale wybiłam się ze snu. Potem męczyłam się by zasnąć, tym bardziej, że P strasznie chrapał. Padnięty musiał być bo on rzadko chrapie. I wkurzałam się na maksa. Jak mi się udało usnąć to o 5 zadzwonił budzik a P nie można było zwlec z wyrka i ten budzik tak dzwonił kilkanaście razy i w końcu zwaliłam jaśnie pana przed 6 a na 6 miał być w pracy. Poszłam do młodego się położyć bo ten budzik mnie doprowadzał do szału. W końcu P poszedł, wróciłam do łóżka i przysnęłam.... i młody mnie obudził o 8-ej. I tak dogorywałam do 10. Łeb mi pęka i w ogóle. Też mam problemy ze spaniem, więc nie jesteście same.

P dzwonił i prawdę mówiąc nic nie pamięta z rana, taki był zaspany. A teraz bidulek nie dość, że zapierniczał cały tydzień po kilkanaście h to ma cały weekend pracujący. A dziś wróci ok 20-ej i na 3 w nocy musi iść i jutro na nockę. A potem znów cały tydzień i ani chwili odpoczynku. A powinien, bo jest kierowcą i będzie nieszczęście jak nie odpocznie. No ale oczywiście nie dociera bo kasa potrzebna, bo dziecko w drodze itd. Ech...

Może z młodym do kina na coś dzisiaj skoczymy. Bo w sumie nie mamy żadnych planów. Do zoo mieliśmy iść bo otworzyli Afrykanarium, ale mieliśmy iść razem a P zapomniał, że będzie pracował w ten weekend. Poza tym pogoda średnia, chociaż niby słonko czasem wygląda.

Co do zakupów dla maleństwa to nie wierzę w zabobony. Bo co ma być to będzie. Majątku nie wydaję. Jeśli będzie coś nie tak, co oczywiście wykluczam :) to trudno. Zdaję się na los i myślę pozytywnie. Ciuszki zawsze się przydadzą bo marzymy z P o dziecku i prędzej czy później będą potrzebne. Wierzę, że teraz już. I że wszystko będzie dobrze. Generalnie każda z nas martwi się o dzidzię. Ale nie mam żadnych niepokojących objawów, więc cieszę się ciążą :)

Miłego dzionka kochane :)
 
reklama
Do góry