reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy czerwcówek

lolcia - my używaliśmy Canpola - byłam bardzo zadowolona, moja koleżanka zachwyca się mOmma.pl ale czy wydałabym 40zł na niekapek? Nie wiem...

koga - dobrze, że się nie spalił bez wody :-)

matylda - ja przezornie zostawiłam łóżeczko, fotelik, laktator... bo drugie było w planach ;) a resztę trzeba kupic... ale jaka to będzie przyjemność :tak:


missiiss - nam gruszka się przydała - ale taka tradycyjna a nie jakaś z plastikową końcówką bo Misiek miał potem rany na nosie... a jak ręcznie odciągałaś pokarm? Może pisząc laktator miałaś na myśli ten elektryczny? Ja mam ręczny Aventu i bez tego nie wyobrażam sobie ręcznego odciągania pokarmu :-)
 
reklama
Matylda - no boski słodziak:tak:
smile - przewijając na łóżku ja również na nim siedzę, nie stoję, więc plecy nie bolą
dzieci karmiłam każde rok, uważam, ze dla roczniaka noc już jest do spania a nie do jedzenia więc nie było potrzeby karmienia butelką w nocy, jedzenie nocne zaczynałam eliminować w okolicach 10 mies - zazwyczaj w tym czasie były już tylko 2 karmienia, przy czym to już jest raczej budzenie się z przyzwyczajenie a nie z głodu, ja sprawdzałam to smoczkiem, jak wziął smoczek i nie płakał tylko spał dalej, to po kilku dniach już się o tej porze nie budził, a ja już starałam się go nie karmić, jak pluł zły i ryczał , znaczy że prawdziwie głodny, karmiłam i próbę ponawiałam np. za 2 tyg., na rok każdy przesypiał noc i nie jadł w nocy, zostawało jedno karmienie poranne, które potem zamieniło się w butelkę, ale to już m. wstawał, do teraz piją rano ciepłe mleczko ...... (nie przyznam się z czego:-D)
 
co do podgrzewacza, byliśmy autentycznie zszokowani naszym odkryciem:-D to cud że się nie spalił, zaczął śmierdzieć i wyłączyliśmy uznając że badziew bo słoik nadal zimny

kubki niekapki - nienawidzę dziadów! rzeczywiście z żadnego nie kapało, z nich się po prostu lało! a mieliśmy wiele
 
Witam piękne panie :)

Właśnie wciągnęłam lekkie śniadanko i mogę się napić kawy. Młody w szkole.



Nie robiłam jeszcze badań żadnych , bo dopiero w piątek wieczorkiem miałam wizytę. Nie wiem gdzie zrobić bo chcę te podstawowe na NFZ - krew, mocz.Ale nie chce mi się biegać tu i tam. Muszę zadzwonić do Corfamedu może mają jakiś pakiet. Jedno kłucie i już. Bo na NFZ to bym dopiero zrobiła po 20-tym po wizycie u gina na fundusz.

Tak, korzysta mój młody z elementarza MEN. Do tego dokupiliśmy wyprawkę idealnie pasującą PISZĘ, LICZĘ - zeszyty ćwiczeń do wszystkich lekcji, płyta do zajęć komputerowych, jakieś bajery, teczki z asortymentem plastycznym etc. Kosztowało to 49 zł za zestaw. Może młodego nudzi pisanie szlaczków? Lubi czytać i jak pani czyta. No i liczyć. Ale szczerze to ciągle w domu odrabia zadania z edukacji polonistycznej. Z matematyki to chyba jeszcze nic nie robią :eek: Tylko zbiory zaczęli.

Nefretete - kawkę pijam, ale słabszą rozpuszczalna z mlekiem. Wczoraj nawet 3 wypiłam, taką miałam ochotę :)


Co do melisy to lepiej zapytać gina ale wydaje mi się, że można :)

Słodziki są zakazane w ciąży, zawierają aspartam a jest to wielki syf. No ale gina trzeba zapytać.

Justyna - trochę mnie wystraszyłaś z tym wypadaniem włosów, bo tez mi wypadają strasznie (ale u mnie tak zawsze okresowo - po lecie zwłaszcza). Kiedyś w dzieciństwie miałam problemy z tarczycą i brałam jod przez 3 miesiące. Potem robiłam badania dwukrotnie i było w granicach normy. Gin mi powiedział, że muszę szybko zrobić te hormony bo jak wyjdą źle to trzeba szybko leki brać. A ja nawet nie wiem gdzie mam te badania zrobić.

Zaraz podzwonię.

Neferetete ja akurat nie piję kawy wogóle więc mnie problem nie dotyczy :-)

Ja dziś idę odebrać wyniki badań i wieczorem do gina. Na toksoplazmoze nie robiłam, nie zalecił. Miałam tam wassermana i krew , mocz, cukier...

Małgoś mozna pic melisę. Ostatnio szukalam jakie ziola mozna pic w ciąży i na pewno mozna wlasnie melise, rumianek i miete, Mnie to wystarcza:)

Dziewczyny a jakie to jest usg 4D??? Bo 3D miałam, ale 4D to nie wiem co to...

GingerBaby trzymam kciuki za wizyte u endo... Sama mam pronlemy hormonalne, coś strasznego. Oby u ciebie nie było to nic powaznego!

Alkmena ja zaraz po porodzie pytałam lekarza o kolejny poród, jak to wygląda i powiedział ze jak jest cesarka to nastepnym razem tez robią cc.
Ja tez kupię nianię elektroniczną. Poprzednio kupiłam monitor oddechu- nie ku[pie napewno, bo 3 razy włączył mi sie w nocy, na szczescie fałszywy alarm, ale strachu co ci sie najadłam to moje... baldachim? Miałam taki duży, Alan ciągnął za niego, nieprzydatny, szybko zdjeliśmy. I na pewno nie polcam octoniseptu, czy jak sie to pisze do pępka- dlugo nie chciał sie goic. Spirytus kupiłam poszło raz dwa. Wogóle mysle ze mozna by założyc na ten temat osobny wątek, co potrzebna/ niepotrzebna dla dziecka.

Doczytam was pozniej, bo musze uciekać!
Kochana mam hashimoto ale spoko ja się nie przejmam
 
Smile ja nigdy nie miałam podgrzewacza. Mleko na noc szykuję w proszku do termosu ciepłą wodę. Jak mała obudzi się to dopiero zalewam, żeby miała świeże.
Leżaczek musiałam kupić bo mam dwupoziomowe mieszkanie i było mi bardzo wygodnie gotować obiad i doglądać córki a i ona przy okazji była zadowolona, że mnie widzi.
Mata edukacyjna u nas była bezużyteczna bo i tak wszystko w koło było ciekawsze.
Elektryczna niania jest super i używam jej do tej pory jako nocnej lampki.
Laktatory ręczne są beznadziejne bo jak miałam zatory to za cholerę nic nie chciało odciągnąć.
Sterylizatora nigdy nie używałam tylko przed pierwszym użyciem wszystko wygotowałam.
Przewijak miałam pożyczony od siostry, ale teraz nie będę mieć bo przyzwyczaiłam się do przebierania dziecka na łóżku. Też robię to na siedząco - nawet nie pomyślałabym żeby stać ;p
 
Cześć dziewczyny.
Czytam was na bieżąco z komórki ale nie mam siły aby iść na komputer i odpowiedzieć. Mam straszne mdłości.Z rana jeszcze jakoś żyję ale po 15 wyrasta mi kula w gardle i nic się nie da zrobić. Imbir pomaga na 3 minuty a ten smak jakoś mi nie podchodzi.

Któraś wspominała to tabletkach na mdłości. Poproszę nazwę bo się wykończę sama z sobą. Mam już -3 kg bo nic nie mogę wepchnąć w siebie.

Co do rzeczy, które nie miałam przy pierwszym dziecku a bardzo bym chciała (nawet nie wiem czy się przyda, może macie jakieś doświadczenia) to taki bujaczek -huśtawka na baterie. Taki mój wymysł:)
Mata edukacyjna się nie przydała ale mogę polecić laktator firmy Madela. Mam wersję mini i jest rewelacyjny.
Pozdrawiam a ja uciekam umierać z moimi mdłościami

MamaAnia77 sto z lat z okazji wczorajszych urodzin, spełnienia marzeń i wszystkiego naj naj
 
Koga moje byly dywanowe :D chociaz nie wiem jak bedzie z trzecim :)
Missis z ta temp pokojowa u nas tez tak bylo. W domu mieszalam ciepla z zimna albo podgrzewalam zimna szybko i robilam mleko. Teraz mlody tylko w temp pokojowej mleko je i ma tak chyba od roczku :)
Alkmena mielismy i drogzsze i jakies takies nieznane i nic im nie podeszlo. Sprawdzily sie butelki z kubusia :D
Koga z naszych sie nie lalo ale trzeba bylo sily zeby zassac :D
Laktator mialam z lovi zwykly reczny. Przy starszym sie przydal bo odciagalam pokarm, mrozilam i wozilam do szpitala. Pozniej w domu przez miesiac mordega i w koncu mm :)
 
tak leżaczek i krzesełko do karmienia to rzeczy baaaaardzo przydatne!
co do krzesełka nie wyobrażam sobie, żeby siedzące już dziecko nie jadło z nami rodzinnych posiłków:tak: ja dość szybko pozwalałam też na samodzielną konsumpcję obiadku np. spaghetti łapkami ... ale to dla ludzi o silnych nerwach, którzy nie umierają na zwał przy oglądaniu horrorów:-D

ja dokładnie tak samo..młody jadł, wszędzie na około było jedzenie ale bardzo szybko opanował technikę i był samodzielny;)

lolcia - my używaliśmy Canpola - byłam bardzo zadowolona, moja koleżanka zachwyca się mOmma.pl ale czy wydałabym 40zł na niekapek? Nie wiem...

koga - dobrze, że się nie spalił bez wody :-)

matylda - ja przezornie zostawiłam łóżeczko, fotelik, laktator... bo drugie było w planach ;) a resztę trzeba kupic... ale jaka to będzie przyjemność :tak:


missiiss - nam gruszka się przydała - ale taka tradycyjna a nie jakaś z plastikową końcówką bo Misiek miał potem rany na nosie... a jak ręcznie odciągałaś pokarm? Może pisząc laktator miałaś na myśli ten elektryczny? Ja mam ręczny Aventu i bez tego nie wyobrażam sobie ręcznego odciągania pokarmu :-)

ja też mam laktator ręczny Avent i odciągałam nim mleko ok 5 miesięcy bo dawid nie chciał ciągnąć mleka z piersi a w dodatku mam jedną brodawkę wklęsłą i to było utrudnienie..myślę, że przez 5m dostał w moim pokarmie to co najcenniejsze a później po zapaleniu piersi brałam leki na zahamowanie laktacji i przeszliśmy na bebiko.


Chyba przesadziłam dzisiaj..pograbiłam liście w ogródku i plecy włącznie z krzyżem mnie bolą;/
 
Dziewczyny - zaczynam mieć pierwsze objawy. Byliśmy wczoraj na zakupach i tak mocno mi się w głowie kręciło przy kasie. Zostawiłam mojego M przy kasie z pełnym koszem zakupów. Trochę mi ulżyło, czyli możliwe, że wszystko się dobrze rozwija. Mam usg dopiero 18 listopada :(

Alkmena - co do przydatnych rzeczy:
- baldachim - miałam moskitierę, ale tylko po to by ją spinać. Mam 2 koty, które bardzo chciały się wtulić w cieplutką pachnącą mleczkiem kołderkę
- bujaczek - koniecznie, idziesz się kąpać, wstawiasz malucha, nawet śpiącego do łazienki. Gotujesz, cokoliwek robisz to dziecko może być przy tobie.
- przewijak - nie byłam za, ale mąż mnie namówił i to super sprawa. Po cesarce mało mogłam się schylać :( teraz jak moja na prawie roczek też jest super, bo nie ucieka mi po całym łóżku.
- niania - mam, sprawdza się na wyjazdach
- laktator - miałam ręczny. Żałuję, że nie elektryczny. Akurat miałam bardzo duże problemy z laktacją, kryzys laktacyjny prawie co miesiąc i musiałam pobudzać lakrymatorem.
- z ciuszków - totalnie nie sprawdziły mi się podkoszulki. Miałam ich sporo, ale jak dzidzia mała to tylko bodziaki. Oczywiście polecam pajace i dla niedoświadczonych mam lub dla tatusiów ;-) bodziaki rozpinane z przodu na całości.
 
reklama
Ja też nie wyobrażam sobie bez bujaczka. Tak jak pisze Nati ja gotowałam a mały cały czas był ze mną. Mata edukacyjna była włożona na dno łóżeczka i służyła jako kocyk i na pałąkach wieszałam mu różne zabawki. Właśnie zaczełąm się zastanawiać co ja zrobiłam z laktatorem. Mąż kupił mi elektryczny ale nie mam pojęcia gdzie ja go posiałam. Ubranka to jak kto lubi. U nas sprawdziły się body i spodenki.
MałaZosia u mnie z wypadaniem włosów stwierdzono,że to stresowe. W czerwcu zachorowałam na salmonelle łącznie z pobytem tygodniowym w szpitalu. Myślałam ,że tam umrę. Strasznie to przeszłam. Potem ścisła dieta i pani dr dermatolog po wszystkich wynikach krwi powiedziała ,że ta choroba to był ogromny stres dla organizmu i to po prostu taka reakcja. Łykałam witaminy i używam kosmetyków do włosów z serii Seboradin i już jest poprawa. Ale wypadło mi ich połowa.
 
Do góry