reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pogaduchy czerwcówek

a jesli chodzi o poznan to odradzam szpital przy ulicy Polnej, niby wszystko ok z lekaryami, podobno sami specjalisci ale bez powodu ludzie nie mowiliby o tym miejscu "Fabryka dzieci"
 
reklama
Co do wyprawki to mam wszystko, ale dla dziewczynki. Moja córa ma 11 miesięcy, więc nie zdążyłam się nieczego pozbyć. Do 6 miesięcy mam ubranka uni sex, potem już raczej dziewczęce.


Co do porodu - u mnie po 4 godzinnej próbie wywołania porodu "na szybko", skurcze były co 3 min. Miałam końską dawke oksytocyny, bo mojej serduszko raz zwolniło. Po 2 spadku tentna była cc też "na szybko" :) Boli. Ale mając doświadecznie bólu po cesarce, wolałabym sn. Wiem, ze róznie to dziewczyny przechodzą, ale mnie potwornie bolało po. Dochodziłam do siebie długo. Do 7 miesiąca nie mogłam ćwiczyć, bo mnie ciągle mięśnie brzucha bolały. A jak widziałam dziewczyny po sn jeszcze w szpitalu chodziły wyprostowane, wszyzstkie moje koleżanki szybciutko doszły do siebie.
Będę rodziła 19 miesięcy po cc i nie wiem czy mi pozwolą sn. Mój lekarz niby mi odgraża, ze jednak sn :)
 
No właśnie. Co do CC to macie rację, że jest może niefizjologiczna ale czytałam i mam tez wiele potwierdzeń, że po cc praktycznie nie ma większych komplikacji i dzieci zdrowe. Przy SN często dziecko może być niedotlenione, zbyt długa akcja porodowa, spadek tętna, uzycie wacuum czy kleszczy, owinięcie pępowiną. Wiem, że fatalizuję ale ja przez to, że tyle godzin rodziłam to też straszyli mnie odkurzaczem, bo dziecku tętno spadało. Choć wszystko dobrze sie skończyło bo jak usłyszałam Vacuum to przy trzecim partym młody wyskoczył (dosłownie) w objęcia lekarza :) Ale uważam, że choć cesarka jest ryzykiem to i tak mniejszym niż SN, gdzie nigdy nie wiadomo co się wydarzy. Potem nacięcie, zszyta pochwa, ból, luzy etc. Problem z tym żeby usiąść na dupce. A CC to konkretny termin i godzina, 20-30 minut i po sprawie. Wiadomo, że blizna i bóle po porodzie. No ale albo ból podbrzusza albo krocza.
 

Szkoła rodzenia - tak zapytałam. Bo faktycznie wydaje mi się stratą czasu. Jestem już przeszkolona w opiece nam maluchem. Mojego P sama poinstruuję. Poza tym liczę i mam nadzieję, że się uda załatwić na fundusz cc. Wiem, że niektóre albo i większość przyszłych mam mnie potępi, ale chociaż rodziłam w świetnych warunkach w Oxfordzie, miałam znieczulenie zewnątrzoponowe, to sam poród (pierwsza i druga faza) był koszmarem. Tyle godzin męki, bóle z krzyża to był koszmar. Musieli dać mi ZZO, bo mam bardzo niski próg bólu i myślałam, że umrę tak się darłam a to dopiero początek był. Potem nie mogłam przez miesiąc usiąść a z załatwieniem się był ogromny problem. Jeszcze kilka lat po porodzie ciągnęło mnie w pochwie tam gdzie miałam cięcie. I choć sam poród odbywał się w świetnych warunkach, personel był przewspaniały to dążę do CC ale na NFZ. Może załatwię od psychiatry. Ewentualnie myślę o ZZO gdyby jednak SN. Jednak później to mordęga. A na CC prywatnie nas nie stać (7-10 tyś). Właśnie. Jakie macie zdanie na temat porodu. Ja dużo czytałam o SN i CC i decyzje miałabym jedną - CC. Po tym co przeszłam.


Ja rodziłam sn i teraz też mam zamiar rodzić naturalnie.
Mam koleżankę po 3 cesarkach, dała by bardzo dużo aby rodzić siłami natury.

marzycielka, jestem fryzjerka i pracuje tylko 6 godzin dziennie wiec postaram se tu pobyc jak najdluzej bo mam umowe 3/4 etatu a co za tym idzie niska podstawe wiec chce moc dorobic jak najwiecej

No tak , kasa potrzebna szczególnie teraz.

Pauline_e a pracujesz jako położna , masz doświadczenie w tym zawodzie czy tylko wiedza książkowa?
 
Co do wyprawki to mam wszystko, ale dla dziewczynki. Moja córa ma 11 miesięcy, więc nie zdążyłam się nieczego pozbyć. Do 6 miesięcy mam ubranka uni sex, potem już raczej dziewczęce.


Co do porodu - u mnie po 4 godzinnej próbie wywołania porodu "na szybko", skurcze były co 3 min. Miałam końską dawke oksytocyny, bo mojej serduszko raz zwolniło. Po 2 spadku tentna była cc też "na szybko" :) Boli. Ale mając doświadecznie bólu po cesarce, wolałabym sn. Wiem, ze róznie to dziewczyny przechodzą, ale mnie potwornie bolało po. Dochodziłam do siebie długo. Do 7 miesiąca nie mogłam ćwiczyć, bo mnie ciągle mięśnie brzucha bolały. A jak widziałam dziewczyny po sn jeszcze w szpitalu chodziły wyprostowane, wszyzstkie moje koleżanki szybciutko doszły do siebie.
Będę rodziła 19 miesięcy po cc i nie wiem czy mi pozwolą sn. Mój lekarz niby mi odgraża, ze jednak sn :)

Tak bywa w sytuacji gdy cesarka jest efektem przedłużającej się akcji porodowej. Ale podobno to zupełnie inaczej przebiega w sytuacji cesarki na życzenie, gdy przyjeżdżasz sobie na konkretna godzinę, po 20-30 minutach juz po. Podobno można od razu wstać.
 


Tak bywa w sytuacji gdy cesarka jest efektem przedłużającej się akcji porodowej. Ale podobno to zupełnie inaczej przebiega w sytuacji cesarki na życzenie, gdy przyjeżdżasz sobie na konkretna godzinę, po 20-30 minutach juz po. Podobno można od razu wstać.

Po operacji bo cc to operacja można wstać najwcześniej po upłynięciu 8 godzin.
 
Po operacji bo cc to operacja można wstać najwcześniej po upłynięciu 8 godzin.

Jasne, napisałam tak, że można zaraz wstać czyli nie leżeć kilka dni. Choć moja szwagierka po cc wstała od razu by zająć się dzieckiem bo miała je przy sobie.

Wiem, że fatalizuję, ale nie chcę znowu przeżywać tego co przeżywałam. Ostatecznie zdecyduję się na ZZO, jeśli nie cc. Bo bez niczego nie dam rady :)
Poza tym, wiem, że zdania zawsze będą podzielone z korzyścią dla SN. Jednakże po to jest też forum by pisać szczerze o swoich obawach i przemyśleniach.
 


Jasne, napisałam tak, że można zaraz wstać czyli nie leżeć kilka dni. Choć moja szwagierka po cc wstała od razu by zająć się dzieckiem bo miała je przy sobie.

Wiem, że fatalizuję, ale nie chcę znowu przeżywać tego co przeżywałam. Ostatecznie zdecyduję się na ZZO, jeśli nie cc. Bo bez niczego nie dam rady :)
Poza tym, wiem, że zdania zawsze będą podzielone z korzyścią dla SN. Jednakże po to jest też forum by pisać szczerze o swoich obawach i przemyśleniach.

Twoja szwagierka mogła narobić sobie niezłych kłopotów bo po znieczuleniu nie można wstawac od razu.

Masz rację jeśli chodzi o pisanie szczerze ;-) Sama zastanawiam się nad ZZO ale obawiam się , że przy drugim porodzie pójdzie bardzo szybko i nie zdążę go wziąć zwłaszcza ,że zamierzam pojechać do szpitala jak skurcze będą mega częste albo urodzić w domu a potem pojechać do szpitala a czas i tak to zweryfikuje ;-)
 
MalaZosia - Hmmm możne jak masz na żądanie i płacisz za to to dadzą ci lepsze leki przeciwbólowe :) Ja leżałam 14 godzina, po 12 próbowali mnie spionizować i prawie zemdlałam. Może dla mnie ból był straszny, bo nigdy nie miałam żadnej operacji. Głupio brzmi, ale naprawdę nie wiedziała, że przecięta skóra tak boli :(
 
reklama
Do góry