reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pogaduchy czerwcówek

Witam nowe mamusie;) Oby nadal nas przybywało;)
Lady Agnes-jak samopoczucie?:*

Truskawka, dzięki za pytanie. Jak widzisz wciąż nie mogę się stąd oderwać i was poczytuję. Wczoraj miałam mieć zabieg, ale wyczekałam się na izbie prawie 7 godzin po czym lekarz stwierdził, że nie zrobi mi zabiegu i mam poczekać na naturalne poronienie. Jeśli nie stanie się to w ciągu 10 najbliższych dni mam wrócić do szpitala. Nie wiem co o tym myśleć i psycha mi już siada, bo chyba wolałabym żeby już mnie oczyścili to szybciej będę mogła zacząć starania. Boję się, że znowu mi z tym trochę zejdzie.
Poza tym zadzwoniłam do mojej gin i ona była wściekła, że tak mnie potraktowali w szpitalu,. Mówi mi, żebym poszła do innego i spróbowała od nich wyegzekwować zabieg. Sama już nie wiem, co robić.... I czy wogóle jest szansa, że organizm sam usunie pęcherzyk...
 
reklama
Nie wiem czy wytrzymam do Wigilli ale chciałabym bardzo. U mnie może być później widać bo mam jeszcze brzuszek po pierwszej ciąży.


erzsebeth to ładnie zalatwilas faceta haha
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
ja jednak nie wytrzymalam i powiedzialam mojemu, taki ladny dzien dzis mielismy ze to szczescie i ta atmosfera wrecz mnie rozpieraly, powiedzialam i co... pierwsza reakcja tragiczna, byl po nocce obudzilam po 2 godzinach snu i zapytalam czy chce miec ze mna dzieci on ze tak to ja: to dobrze bo jestem w ciazy a on tak jasne... nie uwierzyl taki zaspany, zrobil mi przykrosc i jak sie wybudzil przeprosil najlepiej jak potrafil zmusil zebym pokazala testy i razem powiedzielismy mojej mamie :) ale jestem szczesliwa ze on tez jest

najważniejsze, że się ucieszył:) a jak zareagowała Twoja mama?

hej ja po wizycie . niby jest ok. serduszka nie widac ani zarodka :/ale lekarz powiedzial,ze nie ma sie co stresowac jeszcze za 2 tygodnie zobacze. no i mam tam jakidgos krwiaka. wczdsniej go nie bylo. niby od podnoszenia. mam teraz zakaz choc i tak staralam sid nic nie podnosic. dostalam duphaston. no i mam isc do lekarza ogolnego po skierowanie na tsh. i zbadac tarczyce bo za duzo przybralam.. no z tym sie zgodze ale nie jem nic wiecej ani nawet slodkidgo nie jem wiec nie wiem z czego to. a tak tompozytywnie chyba faola duza no z usg to 4 tydzien 2 dzien a z okresu mi wychodzi 5 tydzien 2 dzien.. wiec nie wiem stresowac sie czy nie...powinno byc 2 tygodnie roznicy hmmmm.

kochana ja byłam na pierwszym usg i też to było ok 5 tygodnia i jeszcze nie było zarodka a wczoraj już 2cm bąbelek:) będzie dobrze zobaczysz.

Truskawka, dzięki za pytanie. Jak widzisz wciąż nie mogę się stąd oderwać i was poczytuję. Wczoraj miałam mieć zabieg, ale wyczekałam się na izbie prawie 7 godzin po czym lekarz stwierdził, że nie zrobi mi zabiegu i mam poczekać na naturalne poronienie. Jeśli nie stanie się to w ciągu 10 najbliższych dni mam wrócić do szpitala. Nie wiem co o tym myśleć i psycha mi już siada, bo chyba wolałabym żeby już mnie oczyścili to szybciej będę mogła zacząć starania. Boję się, że znowu mi z tym trochę zejdzie.
Poza tym zadzwoniłam do mojej gin i ona była wściekła, że tak mnie potraktowali w szpitalu,. Mówi mi, żebym poszła do innego i spróbowała od nich wyegzekwować zabieg. Sama już nie wiem, co robić.... I czy wogóle jest szansa, że organizm sam usunie pęcherzyk...

ehh..gdzie człowiek nie pójdzie wszędzie traktują nas z dystansem...służba zdrowia to jakaś porażka. Na Twoim miejscu nie czekałabym na poronienie, lepiej jednak jak lekarz zrobiłby czyszczenie i byłabyś spokojna, że wszystko jest pod kontrolą. Może idź do innego szpitala. Trzymaj się i nie smuć kochana:**

Nie wiem czy wytrzymam do Wigilli ale chciałabym bardzo. U mnie może być później widać bo mam jeszcze brzuszek po pierwszej ciąży.


erzsebeth to ładnie zalatwilas faceta haha

nie wytrzymałabym tyle czasu:)
 
malgos63 u nas taka sytuacja ze z narzeczonym mieszkamy u mnie, dajemy mamie miesiac w miesiac 1400 razem, papierosy ktore wszyscy palimy kupujemy tylko my, ostatnio wymieniamy drzwi na nowe wiec trzeba raty pomagac plus do tego jedzenie, jakby to podliczyc wyszloby ze do 1700 dobijamy, tak wiec jak jej powiedzielismy nie cieszyla sie wgl raczej nas wysmiala i czuc bylo ze boi sie ze przestaniemy jej az tyle dawac i to strasznie boli :(
 
Witam wieczornie. Alan wkoncu zasnął, choć wyjątkowo dziś nie chciał isc do łóżka. Starałam sie go troszkę wczesniej położyć, bo jutro bardzo wczas wyjeżdzamy, to jak na złość... No ale cóż, bywa i tak.

Widzę ze inwazję fryzjerów tu mamy, bo ja też :-) Dziś wkoncu ufarbowałam w pracy włosy, wczoraj nie dałam rady. Wyglądam spowrotem jak człowiek:)

Asiorek zdrówka! Przeziębienia i inne katary nie powinny dopadać kobiet w ciąży!

Mój mąż chodził ze mną na badania prenatalne, na zwykłe usg nie, bo zazwyczaj w pracy był w tym czasie. Teraz na pierwszym usg był obecny, i razem wybierzemy się też na prenatalne. W poniedziałek będę dzwoniła umówić termin, bo w koncu dostałam grafik mąża na następny miesiąc.

Marzycielka po takich słowach od lekarza chyba tez zapisałabym sie do kogoś innego...
Ja bym nie wytrzymała tak długo zeby nokomu nie mówić. U mnie wiedzą chyba juz wszyscy w rodzinie. Za bardzo jestem szczęśliwa ze czuję niemal fizyczną potrzebę chwalenia się ze bede miała dzidziusia:)))

Smile no ja czytałam, masakra jakaś, 5 promili, to ile trzeba wypić zeby tyle mieć??? Kurde ja w ciąży to nawet łyka wina czy piwa bym do ust nie wzięła...

Dziewczyny to reakcja mojego mąża jak mu powiedziałam ze ponownie zostanie tatusiem była jeszcze inna. Powiedział "Nawet sobie k**** nie żartuj!" .No ale jak minął pierwszy szok, emocje opadły, czyli za jakieś 2- 3 dni to juz sie cieszył. Teraz cieszymy sie razem, choc jestesmy troszkę przerazeni, bo z Alanem wiele przeszliśmy, począwszy od kolek, poprzez okropne ząbkowanie, wiele nocy nieprzespanych, szpital itp ze poprostu są pewne obawy...

Erzsebeth bardzo duzo tych pieniążków dajecie mamie... Szkoda ze tak zareagowała, moze jak minie jej pierwszy szok to bedzie inaczej.
 
Witam się wieczorna porą :) coś mnie głowa boli i boli prawie co 2 dzien :( wiecie co ja pamiętam jak z synkiem zaszłam w ciążę razem w łazience siedział ze mną mąż jak robiłam test a cieszylismy się jak wariaty :D a teraz zrobiłam rano przed wyjściem do oracy test wyskoczyło ze jestem w ciazy poszłam do sypialni obudzilam męża i mówię kochanie jestem w ciąży udało się a mąż tak? Co? yhym aaa super i poszedł spać :D a ja pojechalam do pracy ;) całkiem inaczej jak za pierwszym razem na pewno o wiele spokojniej
 
Hahaha uśmiałam się z tych reakcji mężów;-)
Ale powiem wam , że rzeczywiście teraz jakoś spokojniej tą ciążę przechodzimy. Co prawda mam więcej obaw o donoszenie ciąży i zdrowie dziecka ale nie ma tej nerwowości. Nie wiem czy wytrzymam do Wigilii. O ciąży wiedzą wszyscy moi znajomi natomiast Oliwia i rodzina jeszcze nie.


Erzsebeth rzuciłaś palenie? Ja nie palę od 2 dni odkąd dowiedziałam się o ciąży.:-)
 
Smile moj miki tez mowil, ze woli byc w polsce jak tam bylismy ale jak wrocilismy to bez problełmu wrocil do przedszkola i tego zycia. Ale oni sa z Kacperkiem wiec jest im latwiej :) A moze ty tak tesknisz za domem, ze sie mlodemu udziela?? Dzwon szybko i sie umawiaj bo u nas masakra z terminami tak pozastawiane, ze szans na ewentualne zmiany brak.
Marzycielka u nas chlopcy wiedza, ze mama ma dzidziusia w brzuszku i beda miec braciszka :)
Erzsebeth to fajnie, ze nazeczony sie ucieszyl :) przepraszam, ze go powiem ale dziwna ta twoja mama. Moja sie bardzo cieszyla na wnuka. A skoro tyle placicie za mieszkanie to moze lepiej cos swojego wynajac??
Gingerbaby to reakcja twojego meza byla taka sama jak moja :D moj chlop lepiej to przyjal :D
Asiorrek spokojnie, pojdziesz za 2 tyg i bedzie git :)
Truskawka ja kiedys czytalam, ze jak organizm sam sie oczysxi to szybciej mozna sie starac bo nie bylo zadnych dzialan z zewnatrz, ze sie tak wyraze. Tulam cie kochana mocno i duzo szczescia zycze :)
My zmykamy na weekend do siostry :) szwagier zaczyna chemie wiec chcemy ich teraz odwiedzic po pozniej z dziecmi nie bede chciala jechac bo widomo mlody to choc co z przedszkola przyniesie a nie chce narazac szwagierka :) do uslyszenia jutro albo w poniedzialek :) milego i spokojnego wieczorka :)
 
hej hej;) mamy weekend a mój dawidek o 7 pobudka i wstaje do przedszkola a do mnie tekst "no wstawaj..nie rób sobie żartów bo nie zdążymy".. no i wstałam tłumacząc,że dziś sobota i siedzimy w domku..zrozumiał ale spania już nie było. Teraz dopijam herbatę i cieszę się chwilą bez mdłości:)

faktycznie nasi mężowie są udani z tymi tekstami:) mój za pierwszym razem czekał pod drzwiami łazienki i jak powiedziałam, że ciąża to go zatkało:) był mega szczęśliwy zresztą ja też ale dla mnie to był bardziej szok, że udało się od razu;) tym razem test zrobiłam jak był w trasie ale wcześniej powiedziałam, że chyba jestem w ciąży bo okresu nie mam. I jak zadzwoniłam z dobrą wiadomością to On do mnie " no co Ty gadasz..znów się udało??? a ja myślałem, że mam przemęczone plemniki i trochę to potrwa zanim coś zwojują:)" ale bardzo się cieszy i ciągle jak dzwoni to pyta jak mój brzuszek:)

Erzsebeth też uważam,że dużo dajecie mamie na miesiąc. Nie chcę nikogo osądzać ale może boi się właśnie,że jak będzie maleństwo to kasa będzie szła na wydatki z Nim związane i Ona dostanie mniej..ludzie niestety przyzwyczajają się do dobrego bardzo szybko.

malutkans mnie w pierwszej ciąży ciągle bolała głowa:( teraz jakoś nie. Jak masz amol to smaruj sobie skronie.

marzycielka coś w tym jest, że druga ciąża jest inna w sensie takim, że wiemy już co nas czeka, jesteśmy chyba bardziej spokojne.. ja obiecałam sobie, że jak maleństwo będzie już na świecie to nie popełnię tych błędów, które robiłam przy synku.

dziewczyny a co się dzieje z martuchą??? nie odzywa się.
 
reklama
NO HEJ
już raczej to moge sie wypisać z waszej grupy. już moge zapomnieć ze będzie drugie małe słoneczko, nie wiem jakim cudem ale tamten test był wadliwy i wskazał wynik pozytywny. wczoraj zaczełam plamic na brązowo potem juz krwawic i dzisiaj mam juz jakby normalna miesiączkę, więc poszłam do apteki i kupiłam drugi test. chciałam sie upewnic zanim pojade do szpitala a tu jedna kreska i nie wiem czy tamten był wadliwy, czy doszło juz wczesniej do poronienia i teraz tylko organizm sie oczyszcza chociaz wiem że nawet w przypadku poronienia hcg utrzymuje sie dłużej ale rożnie bywa, wole myslec że tamten był wadliwy. nie poradziłabym sobie z drugim poronieniem :(
 
Do góry