reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pogaduchy czerwcówek

Ja z poznaniem nic wspolnego nie mam no moze tyle ze na asp sie yam dostslsm☺a tak z gornego slaska jestem z pod tarnowskich gor
Dziekuje za odpowiedz to w takim razie spokojnie moge idc na l4☺ moja byla normowa 3190 i 54cm ☺ale teraz nadrabia 2lata i 14,5kg wzrost 103cm a ja duza nie jestem ale tez roslam roslam i nagle stop i tak zostalo na157cm
 
reklama
Witam nowe mamusie;) Oby nadal nas przybywało;)
Lady Agnes-jak samopoczucie?:*

Ja dziś czuje się kiepsko...podbrzusze pobolewa, rano znów mocniej plamiłam, mdli mnie niemiłosiernie, tylko piersi jakby trochę odpuściły.
Z pierwszą ciążą na wizyty chodziliśmy razem, teraz 2 razy byłam sama, ale pewnie 3.11 Mąż już ze mną wejdzie;)
Jakie plany na dziś macie?:)
 
Witam nowe mamy.
U mnie o dziwo dzis niezle na razie mdlosci brak:-)

Nasz mlody to tez wpadka a tym razem bylo bardziej planowane.

Planow na dzis nie mam, obiad mam wiec pewnie jakis spacerek bo potem mezowy do pracy idzie.

truskawka mnie piersi dziwnie bola bo jakby tylko węzły...a nie cale.
 
Nefretete :D ja tez sie ciesze :) zreszta ja chcialam 3 dzieci "w kupie" ale maz chcial z trzecim zaczekac. Stwierdzilam, ze sprobuje zwiekszyc szanse na dziewczynke i zastosuje kilka mcy dietke i to ph poobserwuje ale wyszlo jak wyszlo :D na trzecim definitywnie konczymy wiec staram sie myslec pozytywnie i cieszyc tym czasem :) slub my bralismy wczesniej a pol roku pozniej zaczelismy staranka, ktore nie chcialy przyniesc efektu :) jednak nasza rozczochrana ma bardzo duzy wplyw na dzietnosc :D jak coreczki? Wiedza juz?? A jeszcze o konfesjonalach :D moj chlop sie z ksiedzem poklocil na pierwszej przzedslubnej bo jak to mozna mieszkac razem przed slubem :D
Erzsebeth ja cie kochana rozumiem i bron boze nie osadzam tylko sie smieje, zeby nigdy sie nie zapierac bo los lubi platac figle :)
Mamamm tosz to twoj kawaler to duzy chlopak :) moj mlodszy prawie 2 latka a nie ma jeszcze 90 :) tesciowa sie smiala, ze moj maz tez dlugo byl chucherkiem i nawet fotki pokazywala wiec sie nie przejmuje :) a do przystojnego to ani tyle bym nie poszla :D
Truskawka odpoczywaj :) planow brak. Do miasta isc nie musze jednak wiec sie bede byczyc (na tyle na ile dzici pozwola) :)
Smile ciesze sie, ze sie troszke uspokoilo u ciebie :) jak synek w przedszkolu??
Martucha gdzie sie podziewasz??
 
Ostatnia edycja:
Lolcia uwierz ze ja tez sie ciesze bo juz sama z soba nie wytrzymywalam momentami:-) A Igor..raz chodzi do przedszkola raz nie bo on dalej chory i juz nie wiem co z nim robic. Po numerze jaki zrobily te babki tam to jestem przewrazliwiona. Ja rozumiem ze oni tak dzieci wychowuja ze -500 na dworzu a dzieciaki w krotkich rekawkach ale no na litosc boska. One poubierane w kurteczki a moje dziecko na krotkim rekawku na dworzu, jak go zobaczylam to juz wiedzialam ze chory bedzie, dwie godziny w domu nie moglam go rozgrzac taki byl wyziebiony i teraz sie wyleczyc nie moze.
 
erzsebeth- to zalezy od ciebie moj w 1 ciazy byl za mna od samego poczatku.na 1 wizycie ginekolog go nawet sam zawolal slowami" winowajca choc obejrzec cos nabroil" on ma specyficzne poczucie humoru ale mnie pasuje wale do niego za wszystkim prosto z mostu. moj maz widzial badania usg i wszystko inne. nie czulam sie glupio. a bylo mi razniej wlasnie. wiec to zalezy od ciebie. poza tym ja mysle ze dobrze go tez zaangazowac w koncu to nie tylko moje dziecko. a maz sam stwierdzil jak sie go kiedys o to kuzyn zapytal ktory sie zastanawial czy isc . moj mu na to to co nie widziales nigdy w co malego pakujesz..
 
Ja też jestem za tym, żeby nasi Panowie nam towarzyszyli przy wizytach. Wiecie - nam jest łatwiej przyswoić tą myśl, że dziecko już jest - a oni.. nie odczuwają tego na własnej skórze, więc takie przeżycia, jak zobaczenie swojego dziecka na monitorze USG jest czymś wspaniałym.

Mój Sebek jest na każdej wizycie - oprócz tej kiedy miałam krwawienie. Poprosiłam go żeby zaczekał przed drzwiami.
Na szczęście wszystko było ok ;)

Ja nie mam żadnych oporów przed badaniem, a tym bardziej aby mój facet przy tym był. Przecież on najlepiej wie, co ja tam mam - więc czego się krępować? ;)

Mój plan na dziś, to upieczenie chlebka, no i książki, książki, książki. A później wpada do mnie kumpelka z moim przyszłym zięciem ;)

Przyłączam się do zwolenniczek imbiru na mdłości. Ja też mam ten problem, zwłaszcza po wstaniu z łóżka, a jeszcze przed śniadaniem. Nalewam sobie do dzbanka wodę, dodaję ćwiartki cytryny, limonki i imbiru ;)
 
Hej moje panie :)
Niestety u mnie mdłości sie zaczęły. Mdli mnie cały dzien a na koniec dnia mam straszny bol głowy. Wczoraj dałam czadu i poszłam spać po 20 i wstałam dzisiaj o 7.30;) i pewnie jakby budzik nie zadzwonił ja dalej bym spała :)

U mnie maz był ze mną na pierwszej wizycie w 4 tyg i w nastep tez bedzie uczesniczyl bo to dla nas obojga nowe doświadczenia a ja sama nie chce :) staraliśmy sie oboje o dziecko przez 4 miesiace. Widziałam sama jaki dumny był jak siedział na fotelu a lekarz jemu tłumaczył wszystko :)
Chwila niezapomniana :)

Ja na razie staram sie sama radzić sobie z nudnosciami, ale najbardziej przechodzą mi jak jem :) ale pozniej jesT jeszcze gorzej :( i co tu robić ?:)
 
reklama
Smile O rany, pozabijałabym te babska chyba gdybym trafiła na taką sytuazcje w przedszkolu, a tym bardziej została jej swiadkiem naocznym!!!:wściekła/y:

Jedyny problem z jakim ja spotkałam sie w przedszkolu byl z lezakowaniem. Mój syn odkąd skonczył poltora roku nie sypia w dzien. W przedszkolu lezakowanie niby obowiązkowe.... Raz pani powiedziała do mnie jak go odebrałam, to zaraz z poczatku wrzesnia, ze jak chciały go polozyc na lezak, to niemal go rozwalił... Dzieci pobudził, spac nie chciał, a nawet lezec. Grzecznie poprosiłam zeby na czas lezakowania zabrały go do innej sali bo wiem ze Alan spał nie bedzie, a nawet im nie wylezy... Pani stwierdziła ze tak byc nie moze. Przez pewien czas odbierałam go przed lezakowaniem, zeby biedak sie nie stresował, ale raz musiałam dłuzej zostac w pracy, wiec po prostu spozniłam sie po niego, i poszłam po nieszczesnym lezakowaniu. Przyprowadziła mi go pani wozna, która jest moja klientką w dodatku, wiec sie jej o te lezenie zapytałam. No, owszem, panie chciały go połozyc, lecz ten zaczął sie drzec i dzieci pobudzil wiec zabrały go znowu do drugiej sali i dały klocki:) Od tamtego czasu Alan nie lezakuje a ja spokojnie odbieram go kiedy chcę:) Dało się?

MammaMila jak miałam badanie prenatalne, w 12tyg ciąży to bym mąż ze mną, wtedy usg jest juz przez brzuch a dziecko fajnie widać. Po tym badaniu Adrian powiedział do mnie ze właśnie do niego dotarło, tak naprawdę, ze tam jest dziecko! :)

uciekam do pracy! Miłego dnia!!!
 
Do góry