reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

***Pielęgnacja listopadowych Bobasów***

Mnie lekarka kazała smarować spirytusem po czubeczku, i to tylko wówczas, gdy syfek sam tak wylezie na wierzch tym białym, ona to ujęła dokładnie tak: "jak będzie wyglądał jak mały, biały pryszcz". Zaznaczała jeszcze, żeby wacik nie był cieknący, żeby maluszkowi skórki nie spalić. Ale szczerze mówiąc, nie odważyłam się na ten zabieg :tak:.

Po zdrowej skórze to bym nawet sama siebie nie posmarowała, a co dopiero noworodka ;-). Toż spirytus salicylowy to w 70% etanol. Kiedyś mamuśka chciała mi syfa na plecach Amolem załatwić, naiwna się zgodziłam, i wiem że więcej tego nie zrobię :tak:.

A spirytus działa antybakteryjnie i wysuszająco, skóry dookoła nie trzeba chyba wysuszać ;-) Tak samo jak z okazji suszenia kikuta pępowiny nie smarowało się brzucha dookoła ;-).

Ale mam nadzieję, że ten Sudocrem wystarczy (tlenek cynku też ładnie wysusza) i obędzie się bez spirytusu. Tak jak napisała Women, na buźce spirytus to igranie z ogniem.
 
reklama
hejka

czytam ten watek od poczatku, ale narazie sie nie wtracam, bo nie mam zadnych problemow z malym i tfu tfu nie bede miec, bo tu opieka medyczna jest jakas powalona :wściekła/y: wyobrazacie sobie, ze nie moge malego zarejestrowac do lekarza? w czwarek bylam zarejestrowac narodziny i od tego czasu musze czekac 6 tygodni aby mi go zarejestrowali w przychodni :wściekła/y::wściekła/y: to jest po prostu nie dopomyslenia :no: :no: codziennie sie modle aby moj kochany synus rosl zdrowo i zebym nie miala z nim problemow tych wiekszych i mniejszych, bo jedyne co mi zostaje to szpital ale nie zawsze bo z drobnostka nie bede przeciez jechac na ostry dyzur :confused2:
 
sabinko...mójsynuś też miał kilka razy takie pojedyńcze syfki,ale zarówno połozna jak i pediatra nie kazali niczym przemywać,po prostu miałam to zostawić:sorry: no i się wciągnęło po paru dniach:-p:cool2:
spirytus miał za zadanie wyciągnąć syf z chrostki wiec takie tam smarowanie po czubeczku syfka nic nie daje,jesli juz stosowac to energicznym pociągnieciem aby wyciągnąć syf ze srodka ale tak jak pisałam wczesniej ja bym po buzi nie robiła,
zgadzam się z Monią:tak: ja bym przy bużce spirytem nie grzebała:cool:
 
Kochane nie przejmujcie sie tymi syfkami,one same zejdą po kilku dniach jak pisze Pati.
Tylko potówki nalezy przemyć spirytusem i zasypac maczką ziemniaczaną.Wazne zeby na ciele nie bylo zadnych syfków chrostek itd.
 
hej.. u mnie połozna powieziała ze to trądzik niemowlęcy... schodzi po jakims czasie, teraz zostały takie strupki o żółtawym zabarwieniu, ae po posmarowaniu oliwka schodzą...
 
hejka

czytam ten watek od poczatku, ale narazie sie nie wtracam, bo nie mam zadnych problemow z malym i tfu tfu nie bede miec, bo tu opieka medyczna jest jakas powalona :wściekła/y: wyobrazacie sobie, ze nie moge malego zarejestrowac do lekarza? w czwarek bylam zarejestrowac narodziny i od tego czasu musze czekac 6 tygodni aby mi go zarejestrowali w przychodni :wściekła/y::wściekła/y: to jest po prostu nie dopomyslenia :no: :no: codziennie sie modle aby moj kochany synus rosl zdrowo i zebym nie miala z nim problemow tych wiekszych i mniejszych, bo jedyne co mi zostaje to szpital ale nie zawsze bo z drobnostka nie bede przeciez jechac na ostry dyzur :confused2:


wisenka-to dziwnie jakos bo ja zarejestrowalam malego i przy rejestracji dostalam odrazu taki bialy druk dla gp i no i z nim poszlam i od razu mi malego zarejestrowali bez problemow-tez dostalas ten druk z certyfikatem??
 
a u mnie krostki sa nadal-jutro ide na wazenie i odrazu sie spotkam z helth visitor to sie zapytam co to (swoja droga ciekawe co powie-bo jak wspomniala wisienka-sluzba zdrowia do dupy-a od siebie moge dodac,ze poprostu banda idiotow ) -krostek moj macius ma jakby wiecej-tylko bardziej zaczynaja wygladac jak potowki no ale dzisiaj zauwazylam ze takie brzydkie z bialym pojawily mu sie na szyjce :-(
 
reklama
co do krostek u nas też są dalej...najwięcej jest rano...tak jakby po otarciu czy cos takiego ..a w ciagu dnia znikają... i zostaje słownie 3-4 sztuki:-) nic z tego nie rozumie...smaruję sudokremem...i ładnie sie zasuszaja ale są wciaż:-) ale juz postanowiłam nie przżywac teog tak bardzo widocznie taki jego urok:) i tak jak pisały mamcie pewnie jakieś hormonki i tyle...proszek zmieniłam nawet posciel zmieniłam od razu naszą... i powiem że napewno trochę pomogło ..bo sie nie rozprzestrzeniało...teraz ma tylko na policzkach...no chyba że rozdrapie to wtedy na chwilę pojawiają się tam gdzie się drapnął:-) ale szybko znikaja..
 
Do góry