reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pielęgnacja i zdrowie naszych maluszków

raczej nic jej nie ugryzlo...policzek ma czerwony caly, nie ma ani jednego miejsca ktore byloby jakos bardziej zaczerwienione, nie wydaje mi sie tez zeby to dla malej bylo jakos odczuwalne...zabawka moze i sie lekko uderzyla ale ten policzek ma czerwony kilka dni, od niedzieli dokladnie. przeczytalam gdzies na jakims innym forum ze kilkoro dzieci mialo czerwone policzki przed wyjsciem zabkow hehe. my jestesmy na tym etapie ale sama nie wiem czy to moze miec jakis zwiazek:)
 
reklama
Marta też mi właśnie przyszlo na myśl, że sie uderzyła, albo poszorowała policzkiem po podłodze. Mój Mati jak sie uczył raczkować to wiecznie szoroowała i miła poliki czerwone
 
olka nie raczkuje, raczej nie lezy na podlodze, ma slabe rece wiec i ciezszych zabawek nie uniesie do gory...ten policzek jest czerwony caly i zauwazylam ze sa momenty kiedy jest bardziej czerwony, teraz np przed zasnieciem wszystko bylo w porzadku
 
raczej nic jej nie ugryzlo...policzek ma czerwony caly, nie ma ani jednego miejsca ktore byloby jakos bardziej zaczerwienione, nie wydaje mi sie tez zeby to dla malej bylo jakos odczuwalne...zabawka moze i sie lekko uderzyla ale ten policzek ma czerwony kilka dni, od niedzieli dokladnie. przeczytalam gdzies na jakims innym forum ze kilkoro dzieci mialo czerwone policzki przed wyjsciem zabkow hehe. my jestesmy na tym etapie ale sama nie wiem czy to moze miec jakis zwiazek:)
Lenka miała też plamkę na policzku, to niby liszaj i lekarz nam przepisał maść do smarowania, po 3 dniach przeszło.
 
kurcze nie wiem juz sama co myslec, bo na policzku nie ma zadnego nawet delikatnego zgrubienia, szorstkiej skory, zadrapania, po prostu nic, jest tylko czerwony a to tez nie zawsze...i tylko jeden...
 
katik ja nawet nie wiem jaki alijka ma obwod glowki... jutro zmierze, ale ona jest malutka i ma mala glowke, urodzila sie z 32 cm... a czy teraz jest wieksz czy mniejsza to chyba nie ma za bardzo sie czym martwic, jedno takie dziecko inne takie, a co do wagi to moja niunia tez nie tyje, lekarz mowi ze jest zdrowa ale drobna i powiedzial ze to lezy u niej w genach bo ja tez taka bylam... nie wiem ale sie nie martwie, na tych centtylach to jest chyba ponizej 3...
 
justa,moze dla swojego spokoju dobrze byloby skonsultowac malutka z dietetykiem dzieciecym albo gastroenterologiem?

u nas jak mala na pocztaku nie tyla to mi tez to genami tlumaczono bo ja w dziecinstwie mialam ciagle spora niedowage, ale u nas to sie przeciagalo az w wieku 6miesiecy mala wazyla tylko 700gram wiecej niz po urodzeniu...zaluje ze mi sie nie udalo szybciej dotrzec do jakiegos specjalisty bo napewno obeszloby sie bez sondy, pewnie wystarczylaby jakas specjalna wysokokaloryczna dieta...


dziewczyny,pisalam ze mam problem z czerwonym policzkiem u Oli,znalazlam w internecie na stronie srodka na zabkowanie Camilia cos takiego:
Objawy najczesciej towarzyszace zabkowaniu to płacz, bolace dziasla, obfite slinienie, czerwone policzki, czesto jeden po stronie zabkowania, luzne stolce, podrazniona pupa, zly humor, niespokojny sen.

Spotkalyscie sie kiedys z tym zeby policzki mialy jakies odbicie w zabkach? fakt ze unas to pasuje, bo mala ma od jakiegos czasu rozpulchnione dziasla i od paru dni jest marudna, niespokojna i teraz juz doslownie wszystko wklada do buzki, swoje palce ma w niej wrecz non stop...
 
Ostatnia edycja:
Marta - nie mam pojecia co z tym czerwonym policzkiem wymyslec, ale faktycznie moze to i prawda, ze z powodu zabkow tak sie dzieje.
U nas nic takiego nie zaobserwowalam.



My dzis bylysmy na kontroli w poradni dziecinnej. Dopiero na dzis dostalam wezwanie do szpitala po tym jak we wrzesniu bylam u internisty z powodu tego, ze Polka sie nie turla! Niezly zaplon, nie???
W kazdym badz razie Polunie przejrzala lekarka od stop do glow, pod wzgledem neurologicznym nie ma zadnych nieprawidlowosci. Po raz kolejny podsumowano, ze ta opieszalosc w pokonywaniu kolejnych krokow do samodzielnosci ma podloze w 2 miesiecznym uwiezieniu w szelkach. Polinka rozwija sie bardzo dobrze, wszystkie odruchy ma prawidlowo, dobrze reaguje.
Mialysmy rowniez spotkanie z fizjoterapeutka, ktora miala podpowiedziec mi jak poprzez zabawe stymulowac mala do wiekszego ruchu, no ale jak sie okazalo, ze Pola jest po dysplazji bioderka - zamowili nam specjalnego fizjoterapeute specjalizujacego sie wlasnie w bioderkach. Szkoda tylko, ze na wizyte do niej bedziemy czekac az do konca stycznia, wiec pewnie do tego czasu znow sama dokonam cudu (Pola zdecyduje sie raczkowac, czy tez przynajmniej stac) tak jak z cwiczeniami na obracanie sie.

No i przy okazji zwazyli i zmierzyli mi dziecko. Okazuje sie, ze ostatnio byla zle zwazona (a mowilam poloznej, ze noga jej wisi na bok, to mi wmawiala, ze to nie ma znaczenia), i moje smutki, ze malo przybrala byly bezpodstawne. Zamiast 380 gram- ma 900 na plusie w dwa miesiace, a to ladny wynik.
No i mamy rowne 73 centymetry :-)
 
reklama
katik - oj widzę, że macie tam równie szybką służbę zdrowia jak u nas. Dobrze że Polinka rozwija się prawidłowo i ma troskliwą mamę, z którą nadrabia zaległości unieruchomienia.
 
Do góry