reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pielęgnacja i zdrowie naszych maluszków

Onka- nam pediatra zakazała dawać syrop uspokajający. Bartek miał wtedy 1,5 roku, bo dostał % w żłobku, ale pediatra nam powiedziała, że daje się to od 6 r. ż. Także faktycznie dużo nie dawaj. Możesz dawać jej na bank meliskę do picia i dopytaj lekarza o maść na te krostki. Helence ewidentnie pomagała.
Przy ospie najlepiej dziecka nie kąpać (sic!) jeśli już to krótki prysznik i ręcznikiem dociskać, nie masować.
Ja miałam ospę jako 4 latka i jest to jedno z moich najtrwalszych koszmarnych wspomnień z dzieciństwa, ale wiem, że są dzieci (Bartek, Hela) co przechodzą lekko i bez problemowo.

I pamiętaj, że po ospie odporność leci na łeb i na szyję :( więc się nie zdziw jeśli mała zacznie chorować, choć na szczęście pogoda w lecie lepsza niż w zimie i syfu mniej :)
 
reklama
Dzięki za rady dziewczyny.
Aniez, co lekarz to opinia jak widać. Moja pediatra właśnie syrop dała z zastrzeżeniem, żeby stosować rozważnie, a nie kazała niczym smarować krost. Kąpiemy, a raczej moczymy chwilę w nadmanganianie potasu, po takim moczeniu jest trochę lepiej.
Aniam, też myślałam o tych kroplach, ale jest na nich napisane, żeby nie przyjmować z lekami uspakajającymi, a taki syrop dostaje, więc bez sensu kupować kolejny lek.
Dzisiaj chyba trochę lepiej. Co prawda wyskoczyły nowe krosty, ale te "stare" już przysychają i strupki się robią.
 
Onka nam również nie bylo wolno Bartunia niczym smarować, ani dawac syropku, myc raz na 2 dni i tak na szybciorka :)bo moja na szczęście leczy normalnie. Osobiście nie podałabym syropu. Ale to ja :)

To Gosienkowa Helenka byla smarowana, co widzialam naocznie, jak u nich podczas ospy byliśmy ;) i ewidentnie jej pomagało.
 
Ja bym znowu leku na uspokojenie nie dała , ale własnie taki fenistil .
Ale ile lekarzy tyle opini :tak:
Oby moje ospy nigdy nie załapały :tak:
Szkarlatyna u nas była ze trzy razy ale też nie dostali .
 
Ja syrop dałam, bo już nie wiedziałam co zrobić, żeby dziecku pomóc. Dzisiaj już obeszło się bez lekarstw, jedynie nadmanganian potasu. Zasnęła też w miarę spokojnie, więc jest nadzieja, że najgorsze za nami.
 
reklama
Do góry