reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pielęgnacja i zdrowie naszych maluszków

lekarz nam jeszcze powiedział, że raz że prawie bezgorączkowo, a dwa, że kropek jest mniej a co za tym idzie mniej swędzenia, drapania - już sama nie wiem
 
reklama
Nata, mam taki sam dylemat. Tymbardziej ze dziecko chodzace do zlobka moze byc zaszczepione za darmo (wystarczy ze przyniesie sie zaswiadczenie ze zlobka ze ktores z dzieci chorowalo ostatnio na ospe).
 
Nata, Onka- Kuba jest zaszczepiony jedna dawka, jak Bartek chorowal, to nie "zlapal". Anny oj Igor tez chyba jest zaszczepiony i zlapal ospe, ale z tego, co pamietam przeszedl ja w zasadzie bezproblemowo z kilkoma kropkami :-) Ale to Anny oj pytajcie.

Ospa to jest paskudztwo, nie dosc, ze wyniszcza odpornosc (my dosc dlugo dochodzilismy do siebie, a konkretnie Bartek), trwa 2 tygodnie, a potem najlepiej na kolejne 4 dziecko w domu zostawic (w sensie nie puszczac do przedszkole). I owszem po odchorowaniu sie uodparniasz, ale akurat ten wirus siedzi w organizmie i... czeka... niektorzy dorosli po przechorowanej w dziecinstwie ospie maja polpasca, bo sie wirus uaktywnia, a to ten sam typ wirusa. Mam znajoma, co miala i ospe i polpasca- misiac z domu nie wychodzila i mogla lezec tylko na jednym boku i miala powiklanie w postaci problemow z oczami- wiem, ze dosc dlugo sie leczyla.

Gdybym mogla zaszepilabym B., ale to juz nie ma sensu :-( Kube planuje doszczepic druga dawka.
 
Ja nie szczepiłam ani jednego, ani drugiego i nie zamierzam. Weronika zachorowala w przedszkolu i przeszła meeeega łagodnie, doslownie kilka krostek miała, i wcale się nie drapała.

My od 16 kwietnia zaczynamy rehabilitacje, niestety chodzenie Boryska za wiele się nie poprawiło, także mam nadzieję,że rahabilitacja mu pomoże.
 
Ja nie wiem też czy szczepić czy nie...zastanawiałam się nad tym sama z siebie. Ale powiem wam że J. już 2 razy nie złapał ospy a miał doczynienia z dziećmi ospowymie w okresie zarażania. M. uchronił sie 1 raz na razie... więc nie wiem czy oni tacy odporni sami z siebie czy co?? ;-)

wronka pomoże na pewno :tak:
 
Wronka: &&&&&&&&&&&& rehablilitacja musi pomóc.

Agnieszka: to by był chyba pierwszy taki przypadek samoistnej odporności na ospę :laugh2:
 
Moja na ospe nie byla szczepiona. Jak juz otrzymam w koncu jej PESEL i zarejestruje sie jako bezrobotna, wezme mloda na bilans dwulatka i zobacze co mi lekarz powie.
Polpasca przechodzilamjak mialam jakies dwadziesciakilka lat. Bylo to dosc lagodne. Obsypalo mnie troszke na ktoryms boku. Przez kilka dni to troche bolalo, ale nie tak, zebym dotknac sie nie mogla, nie... No i goraczki tez za duzej nie mialam. Po tygodniu juz na uczelnie smigalam. Slyszalam jednak, ze potrafi polpasiec dokuczyc...

Wronia,&&&&&&&&& za rehabilitacje.
 
Co do ospy to po ospie Oli Zosię zdecydowałam się zaszczepić, u Oli była masakra, wysypana była calusieńka - głowa, pupa, buzia, jednego kawałka bez krost nie miała, męczyła się przeokropnie. Zosi chciałabym tego oszczędzić. Wiem że sama z siebie mogłaby przechodzić lżej, ale mam traumę i boję się tej ospy
 
reklama
Nata, mam taki sam dylemat. Tymbardziej ze dziecko chodzace do zlobka moze byc zaszczepione za darmo (wystarczy ze przyniesie sie zaswiadczenie ze zlobka ze ktores z dzieci chorowalo ostatnio na ospe).

Wystarczy że dziecko chodzi do żłobka :tak:
Ja teraz mam dzwonić do lekarki dałam jej pisemko z NFZ gdzie jest o tym napisane i ma się dowiedzieć . szczepionki lekarz pobiera z sanepidu .
Jak mi się uda załatwić chociaż dla Olki to dzieciaki zaszczepię jak nie to chyba sobie podaruję bo u mnie razy 2 po dwie dawki to ok 600 zł .
 
Do góry