reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pielęgnacja i zdrowie naszych maluszków

Gosiek zdróweczka dla Ami!

My dziś po kontroli, Maja jeszcze kaszle, coś jeszcze słychać w oskrzelach więc, dostała nowe opakowanie Augumentinu,ale nie mam jej podawać całego, tylko do czwartku. Mam nadzieję,że pomoże bo drugi tydzień w domku siedzimy.
 
reklama
Oj biedne smerfy i te większe i te mniejsze :no:
niech się ta zima w końcu kończy bo cho.lery można dostać z tymi choróbskami...
Ja się już normalnie modle coby przynajmniej pogoda wiosenna sie zrobiła i tak zostalo. Jak dla mnie na teraz mogłoby być 10 max. 15 st i byłabym szczęśliwa :tak:

Ja się właśnie takiej pogody najbardziej obawiam, bo na jesień i na wiosnę to zawsze była jakaś poważniejsza 'akcja', bo przy takiej temp. wszytsko się mnoży :-( Ostatnio było ciepło (przed ochłodzneiem u nas nawet 10 stopni się trafiło) i 3/4 przedszkola wymiotło na zwolnienie.

Gosiek- zdrówka dla Ami.
 
Amelko zdrówka!!!

czy Wasze dzieci tez tak nei daja sie ubierac czy przebierac?
moj ma tak od dawna
myslalam ze szybciej przejdzie ale trwa NADAL
ubieranie go to prawdziwe zapasy
jak tylko poczuje ze nie ma rajtuzek to tak mi spierdziela ze szok
wygrywa silniejszy
normalnie pogrom
przy zmianie pieluchy poamga mi Hania
stara sie go zabawic
ale jak jes Qpa to jzu i ona nie da rady
bo wszystko bedzie zaraz kolorowe
 
Amelko zdrówka!!!

czy Wasze dzieci tez tak nei daja sie ubierac czy przebierac?
moj ma tak od dawna
myslalam ze szybciej przejdzie ale trwa NADAL
ubieranie go to prawdziwe zapasy
jak tylko poczuje ze nie ma rajtuzek to tak mi spierdziela ze szok
wygrywa silniejszy
normalnie pogrom
przy zmianie pieluchy poamga mi Hania
stara sie go zabawic
ale jak jes Qpa to jzu i ona nie da rady
bo wszystko bedzie zaraz kolorowe

u nas też - a przewijanie graniczy z cudem
 
Amelko zdrówka!!!

czy Wasze dzieci tez tak nei daja sie ubierac czy przebierac?
moj ma tak od dawna
myslalam ze szybciej przejdzie ale trwa NADAL
ubieranie go to prawdziwe zapasy
jak tylko poczuje ze nie ma rajtuzek to tak mi spierdziela ze szok
wygrywa silniejszy
normalnie pogrom
przy zmianie pieluchy poamga mi Hania
stara sie go zabawic
ale jak jes Qpa to jzu i ona nie da rady
bo wszystko bedzie zaraz kolorowe

U nas tez, jesli probuje przebrac/przewinac Natalke poza przewijakiem. Jak lezy na przewijaku (takim na lozeczko kladzionym) to lezy spokojnie i tylko konczynami macha. Moze dlatego, ze nie ma gdzie uciec :-)
 
ja przewijak wywalilam jak zanim skonczyl 7 miesiecy bo sie balam ze mi z niego zleci
nie robilo mu roznucy gdzie lezy
tak samo sie wyrywal
 
Amelko zdrówka!!!

czy Wasze dzieci tez tak nei daja sie ubierac czy przebierac?
moj ma tak od dawna
myslalam ze szybciej przejdzie ale trwa NADAL
ubieranie go to prawdziwe zapasy
jak tylko poczuje ze nie ma rajtuzek to tak mi spierdziela ze szok
wygrywa silniejszy
normalnie pogrom
przy zmianie pieluchy poamga mi Hania
stara sie go zabawic
ale jak jes Qpa to jzu i ona nie da rady
bo wszystko bedzie zaraz kolorowe

dokładnien to samo... a ubranie pieluchy to w ogóle horror...nie wspominając o zapięciu body... :no:
 
dokładnien to samo... a ubranie pieluchy to w ogóle horror...nie wspominając o zapięciu body... :no:

haha...norma
ja juz tez przewijak odstawiam w kąt bo on takie kombinacje na nim wyczynia ze szok..ostatnio lezał na brzuchu, głowa mu zwisała nad łóżeczkiem a ja ubierałam mu pieluche...
aa ostatnio zaobserwowałąm że moje dziecko chodzi robić qpe pod stół w kucni albo siedzi cicho w pokoju za ławą i po chwili wychodzi zadowolony i juz wiem o co camann:)
 
Moja też się przewijać i przebrać nie daje. Już na siedząco i na stojąco ją przebieram albo wołam M. do pomocy, a czasem i we dwoje nam jest trudno Lenkę okiełznać:zawstydzona/y:


Dziewczyny, wiem że to już było poruszane, ale nie mam czasu szukać: co skutecznego na ząbkowanie polecacie? Czopki viburcol nam się skończyły, podaję jej gryzaki z zamrażarki i teraz łyżeczkę nurofenu przed snem dostała, bo ogólnie od wczoraj mamy ząbkowy horror:-(
 
reklama
Do góry