reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pielęgnacja i zdrowie naszych maluszków

dziewczyny moje dziecko sie odparzyło i nie moge tego zlikwidować!!!! nie wiem czy mam sie wybrac do lekarza? Myśle, że to pozostaloścv po antybiotyku, ponoć takie rzeczy trzeba potraktować odpowiednimi specyfikami? wiecie coś o tym??
jak nie pomoże nic
to na pewno da rade tormentiol bez recepty cieniutka warstwa raz dziennie najlepiej na noc
ale to ostatecznosc
 
reklama
dzieki dziewczyny, właśnie stosuję sudocrem, bepanthen i nic. Czytałam gdzieś, że takie pozostsłości sa grzybiczne, moze sie jutro wybiore do pediatry.
ja prawie co tydzien chodze do lekarza.Zdarzało sie i dwa razy w tygodniu.Te babki mnie chyba uwazaja za jakas histeryczną matkę, ale cóż dziecko cierpi matka działa!!!

jak grzbiczne to clitrotlimazolum czy jakoś podobnie . dwa dni i po sprawie jest bez recepty ale nie wiem czy można bez lekarza używać . Bo jak grzbiczne to sudokrem czy inne cuda nic tu nie pomogą niestety
 
Dziewczyny czy wam ortopeda na wizycie kiedy oglądał bioderka też kazał przyjść po 8 miesiącu na wizyte?

my na bioderka mimo, że Julka ma je zdrowe chodzimy często - dostajemy tak wizyty kontrolne w sumie w 9 miesięcznym życiu Julki byliśmy juz 4 razy a 17 stycznia idziemy ponownie. Tak sobie myślę, że u nas w szpitalu tak własnie wyrabia się limity - bo Mała ma bioderka zdrowe, żadnej dysplazji, żadnego pieluchowania czy szelek.
 
Dziewczyny i ja skorzystam z Waszych rad,bo po mimo dbania o pupcie jak sie da,to V ciagle sie odparza i nie wiem czemu :-(
A tak btw...Kwiatuszek napisala mi,ze byc moze temperatura "pojawia sie i znika",to 99% 3dniowka.Ale mam kolejne pytanie w zwiazku z tym...V wprost kapie slina z buzi,choc nie widze innych "zaczatkow zabkow",oprocz tych 2och co juz wyszly.Ale czy moze to jednak kolejne zebule?!?

Generalnie jest tak,że jeżeli temp jest przy zebach to nie przekaracza 38 nstopni, tak słyszałam. Sa tez lekarze (sama takich znam), ktorzy twierdzą ,że gorączka nie ma nic wspolnego z zębami i ,że to bzdury. Tak więc, sama już nie wiem. Bea a dlugo ma już tą temperaturę? Ja chyba też raczej bym trzydniówke obstawiała, bo troszke wysoka ta tempka, ale expertem nie jestem:-)
 
Wronka - mi lekarka powiedziała kiedyś że przy zebach jest spadek odporności poprostu i dzieciaki łapa a to katarek a to ma temp jakąś , wyżyna się ząb i przechodzi .
 
Ma od prawie 42h.Wlasnie sama juz nie wiem co myslec,srednia temp to 38'C,ale dochodzila tez do 39'C po czym sama spadala.
Poza tym widze tylko,ze slina leci jej jak z kranu,ale obejrzalam buzke i nic nowego nie widze,ani nie czuje.Wiec moze to nie zeby.
Obejrzalam ja cala i zadnych krostek na razie nie widac,wiec chyba poczekam na rozwoj.
Pediatra kazala podawac na zbicie temperatury i obserowac.Wiec to robie.
Teraz jest spokojna od rana,ale noc jak juz pisalam miala straszna,budzila sie z placzem i wogole co pare minut...a my z nia.
No wiec czekam co bedzie,tylko wolalabym juz wiedziec...heh...Cierpliwosci.

U Zosi też ślinotok jak z kranu. Ma śliniaczek a i tak cała koszulka mokra. I też obstawiam zęby bo jeszcze nie ma ale równie dobrze w tej chwili może to być z gardła bo ciężko jej przełykać - lekarka zaglądała jej do gardła i mówiła,że bardzo czerwone. Temperatura też powyżej 38. To moje trzecie dziecko a wątpliwości przy każdym te same - może to dolega, może tamto - zęby, gardło, katar, trzydniówka i taka zgadywanka. Oby u V wątpliwości szybko się rozwiązały, bo wtedy łatwiej dziecku pomóc.
 
Bea - jeżeli to trzydniówka to krosteczki pojawią się na koniec - jest to objaw końca trzydniówki - nie sugeruj się też nazwą, u niektórych dzieci potrafi trwać nawet do 6 dni
 
Moja też nie bardzo reaguje na imie . Chyba ze się ją za coś upomina głośniej ( Ola nie rusz itp ) ale wydaje mi się że wtedy reaguje na podniesiony głos a nie na imie ) Szymek koło roku reagował

jak na Olke krzykne to tez zareaguje, ale poza tym nic... zaczelam ja intensywnie uczyc swojego imienia moze pomoze...

Nata gdzie sprawdzasz te bioderka? ja nawet na to jezdzilam do Olsztyna do dzieciecego i na ostatniej wizycie na koniec wrzesnia pan dr stwierdzil ze "juz sie nie bedziemy wiecej spotykac" a byla to 3 wizyta malej u nich, a 4 wogole w zyciu malej
 
reklama
Do góry