to mógł być efekt podawania żelaza w wielu niemowlęcym..trzeba bardzo uważać, aby nie kropić żelazem po dziąsełkach, bo wtedy jest prawdopodobieństwo próchnicy u takich małych dzieci....
a mleczaki się leczy, my bynajmniej leczyliśmy i nie żałuję...L się dentysty przez to nie boi, jedyna z całej familii :-)
to już wiem czemu czaroskórzy mają duże wargi :-) ...
ponoć nurofen lepszy, bo panadol to coś tam zawiera, niekoniecznie dobre dla naszych dzieciaczków (opinia mojego pediatry)...no i jest skuteczniejszy - jak dla nas...
Monia to juz nie chodzi nawet czy się dziecko potem będzie bało ale jak jest próchnica to ona potem łatwo sobie przechodzi z zabka na ząbek czyli od mleczaków nie leczonych lecą potem stałe te co dopiero wyrosły . czy mleczny , czy stały dbac trzeba
Ja zawsze daje nurofen bo jest przeciwzapalny i do tej pory wszystkie choroby u Szymka kończyły się tylko na nurofenie . jak coś go łapie daje trzy dni pod rząd na noc ( jak widze że zaczyna mieć lekką temp , nie na katar np he he ) Ola jak narazie nawet katarku nie miała odpukać