reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pielęgnacja i zdrowie naszych maluszków

Gratulujemy zebolkow.
Co do bolu przy wychodzeniu to chyba kazdy przypadek jest inny.
Mi zeby szly po roku i podobno to byl koszmar.
W rodzinie mojego jest taka dziewczynka jak Ami i jej mama dziwi mi sie ze nie cukruje mojej herbatki i innych plynow,bo ona robila to juz od dawna.No szok.A jej starsza corka tez ma zabki czarne,ale jak ma byc inaczej jak w domu panuje krolestwo slodyczy?
Agnieszka znowu chlopakow musialo cos dopasc.Zdrowka zycze.
 
reklama
Tu nie chodzi o mycie i szczotkowanie :-) tzn. myć i szczotkować trzeba regularnie, nawet dziąsełka, a nie tylko ząbki :-) ale chodzi o mineralizację zęba- im później wyjdzie tym lepiej zmineralizowany a tym samym mocniejszy.
Piekna i rzeczowa odpowiedz. Aniez - stajesz sie moim guru :tak:;-)

Ok, faktycznie widzie roznice miedzy zabkujacym czteromiesieczniakiem a roczniakiem.
Pozostaje jednak przy nadzieji na piekny i bialy usmiech u Polinki.
 
masz racje z tym dbaniem o zeby.
Ostatnio bylam u znajomej, ktorej corcia jest kilka dni mlodsza niz Twoj Szymek. I jak mala rozdarla jape (sory za wyrazenie, ale to dziecko wszystko wymusza krzykiem i placzem) to sie zalamalam- bo jej zeby sa czarne!!!!!
Ale co sie dziwic, gdy ona cukierka zagryza czekolada, a mleko , soki i herbatki nadal pije z butli.

Niedawno byłam z moją sasiadfka i dzieciakami w parku na huśtawce dziewczynka taka na ok 5 lat patrzymy a ona zębów z przodu wcale ani jedynek ani dwójek :szok: jej mama coś tam z nami gadał to sąsiadka do niej o ile jej ząbków już wypadło pewnie stałe jej rosną . a babka do nas ze nie , te ma wyrwane bo były zepsute już całkiem a stałe jeszcze nie rosną , bo jej dentysta powiedział że mleczaków to się nie leczy :szok: bo nie ma sensu i szkoda kasy:szok:
Jak się przyjżałam to reszta zębów tej dziewczynki też była już czarna:no:

Faktycznie lepiej, żeby ziecko spokojnie przeszło wszytskie fazy- pełzanie/raczkowanie, siadanie, chodzenie i żeby chodzić zaczęło około 12 miesięcy, ale czasem się nie da zbója powstrzymać. Córka znajomej poszła jak miała 9 miesięcy- sama i bez problemu, synek tej samej znajomej obecnie ma 10 miesięcy i o chodzeniu nawet nie myśli- wszystko zależy od dziecka. Jak jest gotowe i umie to będzie parło do przodu...




Tu nie chodzi o mycie i szczotkowanie :-) tzn. myć i szczotkować trzeba regularnie, nawet dziąsełka, a nie tylko ząbki :-) ale chodzi o mineralizację zęba- im później wyjdzie tym lepiej zmineralizowany a tym samym mocniejszy. Kubie szły 'typowo' czyli zaczęły wychodzić jak miał 6 miesięcy, dziś ma 3 i pół roku (prawie) i wszytskie zęby zdrowe :-) ale dbamy o nie, bo mamy na tym punkcie hyzia.

Oba chłopki odsmoczkowane przed ukończeniem 7 miesiąca- też ze względu na zęby- moja stomatolożka uważa, że należy dziecku zabrać smoka i ograniczyć picie z butli jak pojawi się pierwszy ząbek.

Szymek dostawał do roku z butli raz dziennie mleko - rano reszta z niekapków .
Jak miał nieco ponad rok zabrałam smoka , ale dostawał go tylko do zasypiania na kilka minut

a ja uważam ,że we wszystkim należy zachowac umiar i nie przesadzac. Ja Weronice zęby myłam (jak była niemowlakiem, bo poxniej to już regularnie), jak mi się przypomniało. Pierwszego zęba miała gdy skonczyla 5 m-cy, a teraz ma śliczne zdrowe , białe ząbki:-).

Ano trzeba umiar zachować , i unikac błędów które popełniaja niektóre mamy typu lizanie dziecku smoczka jak upadnie czy próbowanie mleka z butli czy ma dobrą temp , bo dziecku można sprzedać swoje bakterie z buzi . a to lizanie smoków to jak widzę dość częsty proceder.
 
Ano trzeba umiar zachować , i unikac błędów które popełniaja niektóre mamy typu lizanie dziecku smoczka jak upadnie czy próbowanie mleka z butli czy ma dobrą temp , bo dziecku można sprzedać swoje bakterie z buzi . a to lizanie smoków to jak widzę dość częsty proceder.
O tak!! Koniecznie tego się wystrzegać. Niby zwykłe nawyki, ale bardzo na niekorzyść naszych maleństw
 
Niedawno byłam z moją sasiadfka i dzieciakami w parku na huśtawce dziewczynka taka na ok 5 lat patrzymy a ona zębów z przodu wcale ani jedynek ani dwójek :szok: jej mama coś tam z nami gadał to sąsiadka do niej o ile jej ząbków już wypadło pewnie stałe jej rosną . a babka do nas ze nie , te ma wyrwane bo były zepsute już całkiem a stałe jeszcze nie rosną , bo jej dentysta powiedział że mleczaków to się nie leczy :szok: bo nie ma sensu i szkoda kasy:szok:
Jak się przyjżałam to reszta zębów tej dziewczynki też była już czarna:no:



Szymek dostawał do roku z butli raz dziennie mleko - rano reszta z niekapków .
Jak miał nieco ponad rok zabrałam smoka , ale dostawał go tylko do zasypiania na kilka minut



Ano trzeba umiar zachować , i unikac błędów które popełniaja niektóre mamy typu lizanie dziecku smoczka jak upadnie czy próbowanie mleka z butli czy ma dobrą temp , bo dziecku można sprzedać swoje bakterie z buzi . a to lizanie smoków to jak widzę dość częsty proceder.

o tak....jak to widze to mnie az trzesie wwrrr, a niestety to czeste;-(
 
Ano trzeba umiar zachować , i unikac błędów które popełniaja niektóre mamy typu lizanie dziecku smoczka jak upadnie czy próbowanie mleka z butli czy ma dobrą temp , bo dziecku można sprzedać swoje bakterie z buzi . a to lizanie smoków to jak widzę dość częsty proceder.

ja tez przytakne. I pochwale sie: nigdy nie oblizalam Poli smoka. Nawet jak upadl jej na ziemie na spacerze, a bierzacej wody nie bylo w poblizu - kupowalam niegazowana i oplukiwalam.

Za to kiedys sie zalamalam. Odwiedzili nas znajomi od mojego Ł z owczesnej pracy z coreczka - wtedy 3 miesieczna. Sobota popoludnie, lipiec. Najpierw grill, potem imprezka w domu. Dziecko w foteliku samochodowym przelezalo cale popoludnie tuz obok glosnikow z wiezy, i uparcie twierdzili, ze malej to nie przeszkadza w spaniu bo jest przyzwyczajona. Towarzystwo nawet na papierosa nie wychodzilo na zewnatrz - bo dziecko rowniez jest przyzwyczajone. Wymieklam, jak ojciec po wypiciu kieliszka wodki oblizal smoka. Gdy zwrocilam mu uwage, ze to juz przegiecie paly - uslyszalam, ze to przeciez spirytus i zabije wszelkie zarazki.
 
Katik przegięcie!!! Mi się kilka razy zdarzyło,ale było to właśnie na dworzu. Teraz mam ze sobą chusteczki dezynfekujące z czystą wodą na wszelki wypadek:
images


Ale ja małej w sterylnych warunkach nie wychowuję. Np nie mamy psa,ale kilka razy zdarzyło się,że pogłaskała pieska mamy rączek jej od razu nie biegłam myć a dopiero po skończonej zabawie i pewnie zdążyła się po buzi 'podrapać'
 
Ostatnia edycja:
ja tez przytakne. I pochwale sie: nigdy nie oblizalam Poli smoka. Nawet jak upadl jej na ziemie na spacerze, a bierzacej wody nie bylo w poblizu - kupowalam niegazowana i oplukiwalam.

Za to kiedys sie zalamalam. Odwiedzili nas znajomi od mojego Ł z owczesnej pracy z coreczka - wtedy 3 miesieczna. Sobota popoludnie, lipiec. Najpierw grill, potem imprezka w domu. Dziecko w foteliku samochodowym przelezalo cale popoludnie tuz obok glosnikow z wiezy, i uparcie twierdzili, ze malej to nie przeszkadza w spaniu bo jest przyzwyczajona. Towarzystwo nawet na papierosa nie wychodzilo na zewnatrz - bo dziecko rowniez jest przyzwyczajone. Wymieklam, jak ojciec po wypiciu kieliszka wodki oblizal smoka. Gdy zwrocilam mu uwage, ze to juz przegiecie paly - uslyszalam, ze to przeciez spirytus i zabije wszelkie zarazki.

o zgrozo...:szok:, ja ostatnio na chrzcie Borysa, widzialam jak matka chrzczonej obok Nas dziewczynki obizała smoka, bo jej wypdal, aż mną zatrzęslo;-(
 
reklama
Nie wiedzialam, ze sa takie chusteczki. Musze sie za takimi rozejrzec. Choc widzac na ulicach smoki w ustach angoli podejrzewam, ze na tym rynku takie cos sie nie przyjelo.

Tak samo jak herbatki laktacyjnej tu kupic nie moge w zadnym sklepie, nawet ze zdrowa zywnoscia. Patrza na mnie jak na kretynke- po co komu herbatki laktacyjne. Butla,mleko i gotowe.
 
Do góry