i po wizycie. "zwykle" przeziebienie podobno... pluca i oskrzela czyste. Dostalismy siakis wyrop- elofen. Aha, Mlody wazy rozno 7kg, czyli przybral 1kg w 6tyg, to chyba nie za duzo... ale lek nie kazal nic na sile wprowadzac. Generalnie jakis dziwny byl. chyba mnie do siebie nie przekonal i bede musiala innego poszukac...
reklama
Marciaa
Mamma 04.2010 i 02.2012
ida zeby! dopatrzyłam się na spacerku obudzil sie z takim płaczem, ze nie mogłam uspokoic malucha. Teraz sie bawi ale jakis niemrawy...
pewnie stad te nocki niespokojne.
pewnie stad te nocki niespokojne.
aniez
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2007
- Postów
- 4 903
nie wiem dlaczego Julka nie chce nic zjeść z łyżeczki - już mi ręce opadają
Bo może jeszcze nie jej czas... albo- kup inną łyżeczkę...
e.salamandra
Mama pełną parą
Łączę się z mamuśkami chorych i rozdrażnionych Szkrabów.
Wziełam sobie do serca porady i migiem pojechałam do pediatry. Nie postawił żadnej konkretnej diagnozy, ale najważniejsze, że nie zapalenie ucha i, że osłuchane płucka. Adaś kaszel ma przeokropny, podchodzi mi to pod zapalenie krtani. Z leków jakie mamy podawać to Bactrim, diphergan i kropelki dicortineff. A wogole to jakaś zgroza z tymi zachorowaniami, bo cała nasza kochana trójeczka (tj Adas i kuzynostwo) jadą na tych samych lekach.
Naszczęście dziś marudzenie o połowę lżejsze, ale łóżeczko nadal bleeee.
Wziełam sobie do serca porady i migiem pojechałam do pediatry. Nie postawił żadnej konkretnej diagnozy, ale najważniejsze, że nie zapalenie ucha i, że osłuchane płucka. Adaś kaszel ma przeokropny, podchodzi mi to pod zapalenie krtani. Z leków jakie mamy podawać to Bactrim, diphergan i kropelki dicortineff. A wogole to jakaś zgroza z tymi zachorowaniami, bo cała nasza kochana trójeczka (tj Adas i kuzynostwo) jadą na tych samych lekach.
Naszczęście dziś marudzenie o połowę lżejsze, ale łóżeczko nadal bleeee.
Łączę się z mamuśkami chorych i rozdrażnionych Szkrabów.
Wziełam sobie do serca porady i migiem pojechałam do pediatry. Nie postawił żadnej konkretnej diagnozy, ale najważniejsze, że nie zapalenie ucha i, że osłuchane płucka. Adaś kaszel ma przeokropny, podchodzi mi to pod zapalenie krtani. Z leków jakie mamy podawać to Bactrim, diphergan i kropelki dicortineff. A wogole to jakaś zgroza z tymi zachorowaniami, bo cała nasza kochana trójeczka (tj Adas i kuzynostwo) jadą na tych samych lekach.
Naszczęście dziś marudzenie o połowę lżejsze, ale łóżeczko nadal bleeee.
Dobrze ze nie uszko i że płucka czyste
A my dzisiaj po szczepieniu. Borysek waży 8300gr i mierzy 74cm :-)
filonka
Fanka BB :)
Borysek- duzy już z Ciebie chłopaczek
i po wizycie. "zwykle" przeziebienie podobno... pluca i oskrzela czyste. Dostalismy siakis wyrop- elofen. Aha, Mlody wazy rozno 7kg, czyli przybral 1kg w 6tyg, to chyba nie za duzo... ale lek nie kazal nic na sile wprowadzac. Generalnie jakis dziwny byl. chyba mnie do siebie nie przekonal i bede musiala innego poszukac...
zdrówka dla Sebcia i Ciebie.
Łączę się z mamuśkami chorych i rozdrażnionych Szkrabów.
Wziełam sobie do serca porady i migiem pojechałam do pediatry. Nie postawił żadnej konkretnej diagnozy, ale najważniejsze, że nie zapalenie ucha i, że osłuchane płucka. Adaś kaszel ma przeokropny, podchodzi mi to pod zapalenie krtani. Z leków jakie mamy podawać to Bactrim, diphergan i kropelki dicortineff. A wogole to jakaś zgroza z tymi zachorowaniami, bo cała nasza kochana trójeczka (tj Adas i kuzynostwo) jadą na tych samych lekach.
Naszczęście dziś marudzenie o połowę lżejsze, ale łóżeczko nadal bleeee.
dobrze, że płuca czyste. No to zdrówka i dla Adasia
Dobrze ze nie uszko i że płucka czyste
A my dzisiaj po szczepieniu. Borysek waży 8300gr i mierzy 74cm :-)
chłop jak dąb! :-)
Wronka nie dość że z Boryska przystojniacha to jeszcze szykuje się postawny mężczyzna Oj będzie w dziewczynach przebierał
Salamandra zdrówka dla synka !!!
A swoją drogą to teraz faktycznie jakaś plaga z tymi choróbstwami
nata Laurka też na początku nie chciała jeść z łyżeczki a teraz w żaden inny sposób nie chce. U nas faktycznie musieliśmy kupić inną łyżeczkę. L przypadła do gustu "tescowa" -pakowane po trzy albo fioletowo-różowe lub zielono-niebieskie takie wygięte. Są one wąskie i dosyć płytkie i wygodnie jej z nich zjadać
kamisia Moja tak samo od jakiegoś tygodnia się zachowuje. Dziś w nocy przeszła już samą siebie w efekcie noc dokończyła u nas w łóżku co do tej pory się jeszcze nie zdażyło. Musi ciągle czuć naszą obecność, np trzeba trzymać za rąćzkę to troszkę wtedy jest spokojniejsza. Dziś też byłam u dr i mówiła że zęby najprawdopodobniej idą...
My dzis też po szczepieniu. Młoda waży 6500 więc w ciągu 2,5tygodnia przytyła 0,5kg-hurrra :-) Odkąd je kaszkę zaczęła ładnie przybierać:-) Szczepienie ok dziś była inna pielęgniarka która ma taktykę aby szczepić dziecię na rękach u mamy i w końcu mała nie płakała czy inne tez na to wpaść nie mogą a Laurka tak starsznie zawsze te ukłucia przeżywała ale na szczęście została nam jeszcze tylko żółtaczka za miesiąc i na długi czas spokój:-) Po szczepieniu było ok ale popołudniu temp podskoczyła do 38stopni ale się przespała i teraz cały czas w granicach 37 zobaczymy jak minie nocka.
Aha jeszcze jedna dobra wiadomość: Malutka ma naczyniaka na pleckach. Ma on ok 4cm na 1,5cm taki wypukły i najprawdopodobniej nie będzie trzeba nic z nim robić bo zaczyna się wchłaniać :-)
Salamandra zdrówka dla synka !!!
A swoją drogą to teraz faktycznie jakaś plaga z tymi choróbstwami
nata Laurka też na początku nie chciała jeść z łyżeczki a teraz w żaden inny sposób nie chce. U nas faktycznie musieliśmy kupić inną łyżeczkę. L przypadła do gustu "tescowa" -pakowane po trzy albo fioletowo-różowe lub zielono-niebieskie takie wygięte. Są one wąskie i dosyć płytkie i wygodnie jej z nich zjadać
kamisia Moja tak samo od jakiegoś tygodnia się zachowuje. Dziś w nocy przeszła już samą siebie w efekcie noc dokończyła u nas w łóżku co do tej pory się jeszcze nie zdażyło. Musi ciągle czuć naszą obecność, np trzeba trzymać za rąćzkę to troszkę wtedy jest spokojniejsza. Dziś też byłam u dr i mówiła że zęby najprawdopodobniej idą...
My dzis też po szczepieniu. Młoda waży 6500 więc w ciągu 2,5tygodnia przytyła 0,5kg-hurrra :-) Odkąd je kaszkę zaczęła ładnie przybierać:-) Szczepienie ok dziś była inna pielęgniarka która ma taktykę aby szczepić dziecię na rękach u mamy i w końcu mała nie płakała czy inne tez na to wpaść nie mogą a Laurka tak starsznie zawsze te ukłucia przeżywała ale na szczęście została nam jeszcze tylko żółtaczka za miesiąc i na długi czas spokój:-) Po szczepieniu było ok ale popołudniu temp podskoczyła do 38stopni ale się przespała i teraz cały czas w granicach 37 zobaczymy jak minie nocka.
Aha jeszcze jedna dobra wiadomość: Malutka ma naczyniaka na pleckach. Ma on ok 4cm na 1,5cm taki wypukły i najprawdopodobniej nie będzie trzeba nic z nim robić bo zaczyna się wchłaniać :-)
kingunia - pamiętam jak ja się o naczyniakach naczytałam, a znamię na ramieniu było po szczepionce Dobrze, że się wchłania. Oby szybko ślad po nim zaginął.
Wronka - kawał chłopa z Twojego Boryska:-)
Nasza Lenka na szczęście jest zdrowa. Może sukces tkwi w tym, że podajemy Jej wapno w syropie co drugi dzień oraz witaminę C.
Życzę zdrówka dla chorowitków i wytrwałości dla ich mam!
Wronka - kawał chłopa z Twojego Boryska:-)
Nasza Lenka na szczęście jest zdrowa. Może sukces tkwi w tym, że podajemy Jej wapno w syropie co drugi dzień oraz witaminę C.
Życzę zdrówka dla chorowitków i wytrwałości dla ich mam!
reklama
Wronka nie dość że z Boryska przystojniacha to jeszcze szykuje się postawny mężczyzna Oj będzie w dziewczynach przebierał
hehehe własnie sprawdziłam książeczkę zdrowia córci, jak miała 6 m-cy ważyła 7600gr, a jak miala 11 m-cy ważyła 9kg. No coż synek zapowiada się na dużo większego...hihi, no ale w koncu to chłop no nie??? :-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 53
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 22
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 62 tys
Podziel się: