reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pielęgnacja i zdrowie naszych maluszków

Ja właśnie doświadczyłam dziś na własnej skórze, co to znaczy bezsilność i szczere zwątpienie w swoje umiejętności macierzyńskie. Mój syn jak załapał syrenę o 16:00 to tak do ok 20:00. I to nie płacz, wrzask a darcie! Matko, myślałam,że zabiorę torby i wyjdę. Ma okropny katar, taki, że ledwo oddycha, a histeryzuje gdy próbuję mu fridę zastosować. Do tego od darcia załapał taki suchy kaszel, że strasznie się słucha.
I tak naprawdę nie wiem czy coś mu dolega z powodu choroby, czy rozszerzonej diety. Bardziej to mi przypomina zmanierowanie, bo wystarczy, że zbliżę się z nim do łóżeczka to histeria. Na ręcach cacy, ale jak położę masakra. Od maleńkiego pilnowałam, by takie rzeczy nie miały miejsca. Ładnie kładłam go i sam zasypiał. Dziś już wykończona usypiałam go na ręcach. 4 godziny ryku, a w 10 min bez jęku zasnął...
Jutro pokarmię go tylko piersią. Zobaczę czy coś się odmieni

kamisia gotowe obiadki podajesz czy sama robisz? Bo ten groszek mnie zastanawia....
 
reklama
Ja właśnie doświadczyłam dziś na własnej skórze, co to znaczy bezsilność i szczere zwątpienie w swoje umiejętności macierzyńskie. Mój syn jak załapał syrenę o 16:00 to tak do ok 20:00. I to nie płacz, wrzask a darcie! Matko, myślałam,że zabiorę torby i wyjdę. Ma okropny katar, taki, że ledwo oddycha, a histeryzuje gdy próbuję mu fridę zastosować. Do tego od darcia załapał taki suchy kaszel, że strasznie się słucha.
I tak naprawdę nie wiem czy coś mu dolega z powodu choroby, czy rozszerzonej diety. Bardziej to mi przypomina zmanierowanie, bo wystarczy, że zbliżę się z nim do łóżeczka to histeria. Na ręcach cacy, ale jak położę masakra. Od maleńkiego pilnowałam, by takie rzeczy nie miały miejsca. Ładnie kładłam go i sam zasypiał. Dziś już wykończona usypiałam go na ręcach. 4 godziny ryku, a w 10 min bez jęku zasnął...
Jutro pokarmię go tylko piersią. Zobaczę czy coś się odmieni

kamisia gotowe obiadki podajesz czy sama robisz? Bo ten groszek mnie zastanawia....
salamandra...a może go uszko boli??? Borys tak się darl jak miał zapalenie ucha...bite 5 godz darcia. Uspokajał sie na chwile ale tylko na rączkach, zasypiac tez zasypial moment, ale to z wyczerpania...Sprawdz może....
 
Salamandra u mnie był taki ryk jak wróciliśmy z wakacji... Katar i niemożliwy do opanowania ryk. Kochana paracetamol w czopku i na izbę przyjęć dziecięcą migiem. Tak jak pisze Wronka to może być uszko. I wcale temperatury nie musi być... u nas "na szczęście" skończyło sie początkami zapalenia oskrzeli...
 
Ale mnie dziewczyny wystarczyłyście z tym zapaleniem ucha.... miałam wczoraj podobnie jak Salamnadra:szok: no, ale o uszu nie pomyślałam.... postawiłam na zaparcie... no, ale katar jest, więc lepiej dmuchać na zimne... mam nadzieję, że z Adasiem szybko się wyjaśni:tak:
 
cholerka, dzieć mi się rozchorował:wściekła/y: a ja razem z nim:angry: wrrr, całą noc przekaszlał bidulek, prawie nie spaliśmy, bo jak tu spać, jak kaszel budzi:-( mam nadz że to nic poważnego. na szczęście temp nie ma, kataru też nie, tylko ten kaszel cholerny.
 
Salamandra nawet jeśli nie zareaguje na dotykanie uszka (choć jeśli się drze to i tak się nie dowiesz czy to to) to lepiej do lekarza idźcie migiem... niech osłucha... przynajmniej będziecie mieli pewność czy to zdrówko czy foch
 
cześć kochane , my po szczepieniu- standardowo ryk ale na szczescie już po wszystkiemu....
mały waży 7,200 w 7 tygodniu przybrał 1.300 więc myślę że ok
Niestety trafiłąm na gorszego konowała niż nasz lekarz do którego chodzimy standardowo. Nie dość że baba była tak chora i zasmarkana że ledwo na nogach stała a kaszel o mało jej nie udusił to nie odpowiedziała mi na żadne pytanie.Qwa mać!!
Mały mi strasznie harczy ale osłuchowo jest ok- kataru ni ma ale ma strasznie sucho w nosku mimo kilkakrotnego zakraplania disnemarem.
Ponadto noc dziś znowu do doopy- tak jak salamandra miałam ochote się spakowac i wyjść w środku nocy z tej bezsilności (oczywiście nie bierzcie tego tak na poważnie)Tak na serio to moja teoria glutenowa ze po kaszce mannej ma ADHD padła bo nie podaje 3 dni a on znowu budził się co 1.5 h począwszy od 22....Nie wiem co jest grane- on się co chwila budzi i nie koniecznie jest głodny, daje mu smoka on wypluwa zaraz kwęka że jednak go chce więc mu daje on znowu wypluwa i tak w kółko jak już nie mam siły stać nad łózeczkiem biorę go na ręce i tak usypiam a że najczęsciej nie chce spać to bire go do siebie i cierpliwie czekam aż się sam zmęczy. On się normalnie rzuca jest niespokojny, wierzga nogami, ciągnie się za włosy, uszy ,jest cały podrapany....Taka walka trwa już drugi tydzień i w zasadzie od kilku dni jest to codziennie...Szanowna Pani doktor stwierdziła ze to niepokój spowodowany kolejnymi zebami- jassne a mi tu czołg jedzie. KRETYNKA.
Poprosiłam o skierowanie na mocz może tam coś jest nie halo:/


aa salamandra- obiadki podaje ze słoiczka- ten groszek i kalafior był w kremie jarzynowym hippa po 4 mcu
 
reklama
Do góry