reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Pielęgnacja i zdrowie naszych maluszków

Mój potworek śpi już , chociaż co chwila się wybudza i kwęka...dziś mu chyba dziąsełka doskwierają, widzę że ta druga jedynka się już wybija , a całe dziąsła są tak twarde i nabrzmiałe że szok...tatuś mu dziś masował dziąsełka to został pogryziony tym dziewiczym kiełkiem number one:-Dswoją drogą-szkoda że te zębiska są takie męczące i tak się to rozkłada w czasie...mogłyby tak rosnąć jak grzyby po deszczu i maluchy by nie cierpiały:-(po kąpieli znowu byla afera o butle i po podaniu cycora wypił jeszcze 80 ml mlika
 
reklama
Zdrówka dla chorowitków naszych.

Alicja też coś taka "furcząca", nawet się zastanawiam czy nie podejść z nią tutaj do lekarza. Tylko nie wiem czy to nie z tego, że zaczęła ulewać, a raczej zwracać trochę po jedzeniu. Wydaje mi się, że to przez to, że nie poleży ani chwili, tylko albo na brzuch albo nogi w górę albo jeszcze coś wymyśli i w brzuszku się nie uleży. Czy Wasze dzieciaczki też tak mają?
 
Zdrówka dla chorowitków naszych.

Alicja też coś taka "furcząca", nawet się zastanawiam czy nie podejść z nią tutaj do lekarza. Tylko nie wiem czy to nie z tego, że zaczęła ulewać, a raczej zwracać trochę po jedzeniu. Wydaje mi się, że to przez to, że nie poleży ani chwili, tylko albo na brzuch albo nogi w górę albo jeszcze coś wymyśli i w brzuszku się nie uleży. Czy Wasze dzieciaczki też tak mają?


moj Antol charczy po jedzeniu, ta jakby mu to mleko gdzies zalegało i tak samo jak Ala non stop w ruchu
 
Alicja też coś taka "furcząca", nawet się zastanawiam czy nie podejść z nią tutaj do lekarza. Tylko nie wiem czy to nie z tego, że zaczęła ulewać, a raczej zwracać trochę po jedzeniu. Wydaje mi się, że to przez to, że nie poleży ani chwili, tylko albo na brzuch albo nogi w górę albo jeszcze coś wymyśli i w brzuszku się nie uleży. Czy Wasze dzieciaczki też tak mają?
Sebek odkad nauczyl sie przekrecac na brzuszek, bardzo nie lubi na plecach lezec. Je wiec na boku, a potem jak tylko skonczy - siup na brzuszek i zadowolony. Plus jest taki, ze blyskawicznie mu sie odbija. Czasami cos tam uleje, ale zadko.
 
Ja dziś kupiłam w aptece Nutrion, który mogę podać przed karmieniem aby zapobiec ulewaniu, zagęszcza mleczko. Sama wyczytałam na necie, zobaczę czy pomoże.

Nie wiem sama czy Maja ma tą skazę... zastanawiam się nad zrobieniem testów alergicznych.

Jest tak: ulewanie i czasami wymioty po jedzeniu, ale po kaszce wcala. Kup jest mniej 1-3 dziennie,ale zawsze trochę śluzu jest.
Czy tym śluzem w kupie się przejmować bo sprzeczne mam info. Nasza pediatra mówi,że nie a na necie piszą,że tak.
 
kittek- to daj znac czy pomogło. mi dzis kacper tez zymiotowal i to strasznie ale to chyba z powodu tarmoszenia go po jedzonku. mi tez pediatra mowi ze sluz nie szkodzi tak jak mowilam , by zreszta bylo oki czyli kolor, zapach i konsystencja.
kaszki zageszczaja wiec jest lepiej u nas tak samo.
 
w sobotę Julka zupełnie świadomie bez niczyjej pomocy przekręciła się z plecków na brzuszek :) czyli mamy już zestawik dwa tygodnie temu z brzuszka na plecki i teraz z plecków na brzuszek.

Jak leży na brzuszku to tak śmiesznie rusza nóżkami - trochę pełza, dupci do raczkowania jeszcze nie podnosi, ale myślę że to już tylko kwestia czasu.

Mostki o których pisałam wcześniej jakby zelżały na sile.
 
jak leży na brzuszku to tak śmiesznie rusza nóżkami - trochę pełza, dupci do raczkowania jeszcze nie podnosi, ale myślę że to już tylko kwestia czasu.
Pola od kilkunastu dni tez tak robi. Zwlaszcza jak ma w jakiejs odleglosci zabawke do ktorej chce sie dostac :)
 
w sobotę Julka zupełnie świadomie bez niczyjej pomocy przekręciła się z plecków na brzuszek :) czyli mamy już zestawik dwa tygodnie temu z brzuszka na plecki i teraz z plecków na brzuszek.

Jak leży na brzuszku to tak śmiesznie rusza nóżkami - trochę pełza, dupci do raczkowania jeszcze nie podnosi, ale myślę że to już tylko kwestia czasu.

Mostki o których pisałam wcześniej jakby zelżały na sile.

U NAs podobnie z tym ,że dupcie tez podnosi a le raczki i klatka na ziemi :-), jednak skubany potrafi juz spora odległosc pokonac. Ostatnio połozyłam go na macie , a za jakis czas był juz na podłodze ;-)
 
reklama
a moje dziecie do perfekcji opanowalo krecenie sie na brzuchu w kolko:-) tylko cos uslyszy zobaczy to dawaj popyla ile sil w kopytkach :-) no i tez pelza do tylu - do przodu nie skumala jeszcze, siada jak cos chwyci i wcina pieluchy tertrowe - zeby ne bylo ze tylko super rzeczy sie nauczyla :-D
 
Do góry