reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pielęgnacja i zdrowie naszych maluchów

reklama
U was za kazdym razem usg czy badanie reczne? U nas tylko recznie badaja, chyba ze cos nie tak, to wtedy na usg. Bioderka byly sprawdzane przez lekarza po urodzeniu, potem w 6 tyg zycia, a oprocz tego przez pielegniarke w 2, 4, 8 i potem na 3 miesiace i pewnie na kolejnych juz zadszych spotkaniach. Moj Robert nie ma problemu, ale jedna dziewczynka z naszej grupy mam nosila gorset/szyny przez 10 tygodni. Teraz juz jej zdjeli, ale nadal ma byc szeroko pieluchowana, zreszta malutka tak sie przyzwyczaila, ze sama szeroko nozki trzyma.
 
To chyba jednak nie naciaganie, tylko procedura taka i juz, bo my mamy grupę I wg Graafa, więc wszystko w porządku i byliśmy na NFZ a i tak mamy kontrole za 6 tygodni. A procedura naprawde śmieszna. Najpierw była wizyta u ortopedy z małym, lekarz macnął nózki, dał skierowanie na USG. Poszłam na USG, badanie zrobił inny lekarz i dał kartkę z wynikiem. Z ta kartką do ortopedy znowu... I on spojrzał, kazał szeroko pieluchować (chyba z przyzwyczajenia, bo starszy człowiek) i kontrola za 6 tygodni. Tak więc ta pierwsza tura z bioderkami zajęła nam 3 dni... I to było robione w największej przychodni w ZG, lubią sie bawić widocznie.


A tak w ogóle to poczytałam i dowiedziałam się, że dysplazja stawu biodrowego dotyczy od4 do 10 % dzieci i 4-6 razy częsciej dotyczy dziewczynek. Grupa I nie wymaga juz żadnych dalszych działań, grupa IIa wymaga kontroli po 6 tygodniach a dopiero grupa IIb wymaga leczenia, na początek szerokie pieluchowanie.

A mój lekarz leci starym systemem i każe pieluchować każde dziecko, wiem bo go sprawdziłam...
 
Widzę,że i ze mną jest w porządku bo ja tez w panikę wpadac zaczynałam jak mojemu maluszkowi zdarzyło się zakasłać kilka razy w ciągu ostatnich paru dni. Ale nic poza tym się nie dzieje,temp brak,zachowanie jak zwykle więc pewnie tak se tylko kaszlnął ;-)
 
No a my dzis nocka bez kaszlu. Mam nadzieję, że to ten Bactrim zadziałał. Ale nie odbyło sie bez wizyty małego w naszym łózku, bo o 4 nabrał takiej ochoty na zabawe, że nie mogłam go wyciszyc - zamiast spac to gegolił w łóżeczku jedząc łapki z lubością, łapki mokre od sliny i zimne jak lody, bo jak mu z pysia wypadała to nia machał jak szalony. Jak podchodziłam do łóżeczka go wychowywać to się smiał ze mnie w głos, gałgan jeden. A jak w końcu go do nas zabrałam to sie wtulił w tatusiowego cycka i zasnął, snem spokojnym, aż do rana i musiałam go o 8 wybudzać na lekarstwo. Teraz leży i gada jak najety, a ja chcę by zasnął więc do niego nie podchodzę, ale cos mi sie wydaje, że mały wygra, bo moja matczyna wrazliwość mnie do niego woła pełną twarzą i jestem coraz słabsza w postanowieniu...
 
Hmm to u nas dziwnie z tymi bioderkami w takim razie. Badanie miał i ręczne i usg w tym samym gabinecie. Doktor powiedział, że jest wsio OK, ale żeby przyjść na kontrolę... za 4 miesiące. I nie tylko mi tak powiedział, bo z laską która była po mnie spotkałam się potem w rejestracji i ona tak samo. Dziwnie?
 
Hmm to u nas dziwnie z tymi bioderkami w takim razie. Badanie miał i ręczne i usg w tym samym gabinecie. Doktor powiedział, że jest wsio OK, ale żeby przyjść na kontrolę... za 4 miesiące. I nie tylko mi tak powiedział, bo z laską która była po mnie spotkałam się potem w rejestracji i ona tak samo. Dziwnie?

my miałysmy tak samo badanko -macanko . usg i kontrola za 4 mc tylko ze nam kazał profilaktycznie szeroko pileluchowac na noc
 
W DE sa 2 standardowe USG bioderek - w 2. dobie i 4.tyg. trwa to chyba z 5 minut i jest na kase chorych. Nasz lobuziak tez czasem pokasluje ale to kiedy sie zakrztusi, wiec wg. mnie to zdrowa reakcja :happy2:
 
reklama
Kugela a ja juz bylam 2gi raz na badaniu bioderek i znowu mam przyjsc na kontrole w listopadzie- mowila ze jest wszystko w porzadku tylko cos tam mu sie jeszcze nie wyksztalcilo ( na to ma jeszcze czas)- ale co to nie mam pojecia bo mlody tak wyl ze nie zrozumialam :szok::-D


Cos tu o kaslaniu pisalyscie- a moj to teraz tak pokasluje dla zabawy- fajnie to wyglada- wystawia jezyk, wysila sie jak do kupska i pokasluje poczym dumny z siebie usmiecha :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry