Mi nawet nie że przed snem tylko po badaniu i dopiero potem zjescMi wszyscy endokrynolodzy (a mam niedoczynność 16 lat) kazali nie brać euthyroxu rano w dzień badania TSH, tylko wieczorem przed snem.

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Mi nawet nie że przed snem tylko po badaniu i dopiero potem zjescMi wszyscy endokrynolodzy (a mam niedoczynność 16 lat) kazali nie brać euthyroxu rano w dzień badania TSH, tylko wieczorem przed snem.
Mi każe brać przed badaniem, bo mam sprawdzana dawkę. Będzie modyfikowana po następnym badaniu. Tak było w ciszy która straciłam i tak kazał mi teraz.Ale to nie ma sensu bo euthyrox wpływa na tsh i bada się go bez podanego hormonu danego dnia. Ciekawe podejście, z takim się jeszcze nie spotkałam a już trochę po endo chodzę
Lepiej wziąć po badaniu, niektóre z tych tabletek zawierają laktozę, a to już kalorie więc odpada jeśli trzeba być na czczo. Tak mi powiedział przed moim badaniem mój mąż, której jest lekarzem rodzinnym. Ja miałam taki sam dylemat.Girls, a czy jak przyjmuję Euthyrox rano w okolicach 6:30-7:00, a jutro mam tą krzywą cukrową o 7:15, to czy mam wziąć tą tabletkę też jutro czy dopiero po badaniu?
No u mnie też jak trzeba zmienia dawkę bo nie mam tej samej od 2 dekad ale dla mnie to dziwne bo przecież chodzi o konwersję tego leku żeby zmienić stężenie. I o ile w tym szaleństwie u Ciebie może być metoda o tyle wydaje mi się że ni jest to powszechne działanieMi każe brać przed badaniem, bo mam sprawdzana dawkę. Będzie modyfikowana po następnym badaniu. Tak było w ciszy która straciłam i tak kazał mi teraz.
A ćwiczysz mdm, rozluźnienie, oddech przeponowy etc?byłam… już miewałam takie odczucia, ale nie byłam wtedy w ciąży… terapia manualna nic nie dawałaim bliżej wizyty tym bardziej się stresuje i bardziej analizuje każdy objaw, poproszę o posiew z pochwy we wtorek. nie da mi to spokoju. dzisiaj miałam straszny sen apropo poronienia
słabsza mam psyche w tej ciąży niż w poprzedniej… może jak to serduszko zobaczę we wtorek to będzie łatwiej
Igg, Igm niereaktywneAle Igg czy igm?
ja też od kilku dni czuje ból pleców na dole , co jakiś czas skórze w podbrzuszu i czasem kłucie jakby w środku pochwy , ale tłumaczę sobie że to raczej normalneBędzie dobrze, jak miałaś robione badania, nie masz objawów infekcji, ginekolog cię badał i było ok to nie ma co sobie dobierać. Takie objawy wg mnie są od strony MDM, macica się powiększa a te mięśnie są bardzo małe i słabe. Ja w poprzedniej ciąży już od początku miałam bóle pleców i też każdy mówił że jak, już, jak jeszcze brzucha nie mam no ale bolało. Trzymam kciuki żeby u ciebie było wszystko dobrze![]()
Nie wiem, naprawdę. Nie znam sięNo u mnie też jak trzeba zmienia dawkę bo nie mam tej samej od 2 dekad ale dla mnie to dziwne bo przecież chodzi o konwersję tego leku żeby zmienić stężenie. I o ile w tym szaleństwie u Ciebie może być metoda o tyle wydaje mi się że ni jest to powszechne działanie
Spróbuj może przyspieszyć wizytę, zadzwoń i poproś@kinga30 wycisz się i odpocznij, najważniejsze że pęcherzyk jest, trzymam kciuki za Cibie.
Mi po tym zatruciu dzisiaj jakoś dziwnie, nie mdli zbytnio, jakoś nie czuje ciąży... szlam na spacer to widzę że 2 tygodnie odbiły się na kondycji że siedzę w domu. Jestem zła strasznie za babka zamiast zapisać na wizytę w czwartek w rejestracji zapisała następny wtorek strasznie długo czekania... jeszcze 1.5 tygodnia... starań się pozytywnie myśleć, ale teraz wieczorem jakoś taka melancholia złapała. Może też kwestia że soe dzieje w domu przez szczeniaka... jeden wielki Sajgon...