reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październikowe mamy 2024

reklama
Ja też się odzwyczaiłam, bo od tego roku pobudki i usypianie przejął mąż 😅 więc wstawanie na nowo boli ;) ale dobrze teraz wychodzi, bo trudno byłoby ogarnąć dwójkę z usypianiem.
Aaa tak się tylko wydaje 😉 ja co drugi dzień zostaje z dzieciakami sama. Co prawda od 18 do 20 mam urwanie głowy, ale da się uspac obydwoje 😉
 
Ja mam drugiego ultra ssaka 😅 córka też nie chciała smoczka, wypluwała, Ale Dawid przyjął i w nocy ciągnął. Dzięki, czuję się trochę rozgrzeszona :) a jak maluchy na grupie? Dobrze się czują, ładnie śpią? Najstarsze to już ponad miesieczniaki, co?
Mój ma za chwilę 6 tygodni. W środę.

Co do smoczka – mój mały chwilę possie i wypluwa, ale jemu to ani butelki nie pasują żadne, ani smoczki.

Co do snu – u nas są długie okna aktywności, po 2,5-3 godziny dwa razy w ciągu dnia i potem trochę krótsze, zależy od dnia, a wstaje 7/8 rano. 20:30 to jego stała pora snu (teraz po zmianie czasu 19:30) i przez sen o 22:30 domaga się karmienia. Potem karmienie 1 lub 2 i 5:30/6:00, ale też przez sen się domaga.

Jest okropnie wrażliwy na mokre pieluchy i od razu trzeba zmieniać i to go wybudza.

Ogólnie jest bardzo wymagający i chciałby ciągle wszystko obserwować, choć pewnie zbyt wiele nie widzi. Nie lubi leżeć na rękach u nas. Za to uwielbia leżeć na brzuszku.
 
Ja też się odzwyczaiłam, bo od tego roku pobudki i usypianie przejął mąż 😅 więc wstawanie na nowo boli ;) ale dobrze teraz wychodzi, bo trudno byłoby ogarnąć dwójkę z usypianiem.
u nas z usypian8em dalej problem bo synek chce zasypiać że mną i mimo że mąż się starą to i tak kończy się na tym że usypiamy się wszyscy lezac w łóżku a ja mam dwójkę dzieci na sobie a mąż poprostu leży 😅 a do tego prawie codziennie od 4 nie śpię i już mnie to męczy bo później koło 20 już padam a nie zawsze jest możliwość żeby iść spać o tej godzinie 🫣
 
Mój ma za chwilę 6 tygodni. W środę.

Co do smoczka – mój mały chwilę possie i wypluwa, ale jemu to ani butelki nie pasują żadne, ani smoczki.

Co do snu – u nas są długie okna aktywności, po 2,5-3 godziny dwa razy w ciągu dnia i potem trochę krótsze, zależy od dnia, a wstaje 7/8 rano. 20:30 to jego stała pora snu (teraz po zmianie czasu 19:30) i przez sen o 22:30 domaga się karmienia. Potem karmienie 1 lub 2 i 5:30/6:00, ale też przez sen się domaga.

Jest okropnie wrażliwy na mokre pieluchy i od razu trzeba zmieniać i to go wybudza.

Ogólnie jest bardzo wymagający i chciałby ciągle wszystko obserwować, choć pewnie zbyt wiele nie widzi. Nie lubi leżeć na rękach u nas. Za to uwielbia leżeć na brzuszku.
Ojej, to ciężko macie. Chociaż nocki całkiem ok, to zawsze coś :)

Ja u nas też spodziewam się, że będzie bardziej wymagający egzemplarz - w rodzinie dookoła ostatnio więcej jest złotych dzieci, pora na trudniejsze 😅 choć na razie wydaje się być taki jak córka, mocny cycoholik, trudno odkleić i odłożyć, ale poza tym w miarę średni poziom trudności dziecka - da się trochę ponosic i nie płakać, da się zatkać smoczkiem w nocy, no i mokre pieluchy mu nie przeszkadzają - ostatnio jak zmieniam w nocy, to ma mocno zasikane (mam nawal). Tylko córka lepiej spała w nocy, teraz mały jak śpi odłożony (na łóżku obok mnie), to tak średnio godzinę, 40 min - córka ładnie budziła się co 2-3h.

Mam tylko problem, bo on lgnie do tej bliskości i z córką na brzuchu przesiedziałam właściwie cały czwarty trymestr, ale teraz już nie mogę. A jednocześnie boję się odkładać na drzemki, żeby to „trenować”, bo będzie szybko się budził, będzie niedospany i nocka będzie do przekreślenia….

Ech, chyba szarpnę się na zakup jakichś materiałów o higienie snu. Może większa wiedza pozwoli mi się nie bać😅
 
Ojej, to ciężko macie. Chociaż nocki całkiem ok, to zawsze coś :)

Ja u nas też spodziewam się, że będzie bardziej wymagający egzemplarz - w rodzinie dookoła ostatnio więcej jest złotych dzieci, pora na trudniejsze 😅 choć na razie wydaje się być taki jak córka, mocny cycoholik, trudno odkleić i odłożyć, ale poza tym w miarę średni poziom trudności dziecka - da się trochę ponosic i nie płakać, da się zatkać smoczkiem w nocy, no i mokre pieluchy mu nie przeszkadzają - ostatnio jak zmieniam w nocy, to ma mocno zasikane (mam nawal). Tylko córka lepiej spała w nocy, teraz mały jak śpi odłożony (na łóżku obok mnie), to tak średnio godzinę, 40 min - córka ładnie budziła się co 2-3h.

Mam tylko problem, bo on lgnie do tej bliskości i z córką na brzuchu przesiedziałam właściwie cały czwarty trymestr, ale teraz już nie mogę. A jednocześnie boję się odkładać na drzemki, żeby to „trenować”, bo będzie szybko się budził, będzie niedospany i nocka będzie do przekreślenia….

Ech, chyba szarpnę się na zakup jakichś materiałów o higienie snu. Może większa wiedza pozwoli mi się nie bać😅
dlatego może właśnie chusta jest rozwiązaniem jeżeli chodzi o czwarty trymestr i potrzebę tej blisksoci. Dziecko czuje bliskość, zwykle w niej ciągle śpi, a Ty możesz zająć się starszakiem czy obowiązkami wokół.
 
dlatego może właśnie chusta jest rozwiązaniem jeżeli chodzi o czwarty trymestr i potrzebę tej blisksoci. Dziecko czuje bliskość, zwykle w niej ciągle śpi, a Ty możesz zająć się starszakiem czy obowiązkami wokół.
Tak, bardzo chcę spróbować nosić :) dzisiaj pierwszy raz wiązałam elastyczną, ale małemu się nie spodobało. Będę próbować, bo mi zależy.
Ale z córką nie wyszło - kupiliśmy konsultacje (na tkaną), wydane 3 stówki na przyjazd kogoś do domu, a wiele się nie nauczyliśmy i mała ani wtedy nie była zadowolona, ani potem 😅
 
@MartaMarkry a jak uczyłaś/przyzwyczjalas dziecko do chusty? Druga próba za nami i wyszły z tego nerwy i płacz. I kiedy zaczęłaś nosić? Czy może chodzić o to, że mały jeszcze ma kikut pępowiny i go boli, jak przytula się brzuchem?
 
@MartaMarkry a jak uczyłaś/przyzwyczjalas dziecko do chusty? Druga próba za nami i wyszły z tego nerwy i płacz. I kiedy zaczęłaś nosić? Czy może chodzić o to, że mały jeszcze ma kikut pępowiny i go boli, jak przytula się brzuchem?
akurat mój przypadek nie nadaje się na porównanie, bo ja zaczęłam w 4 tygodniu jako, że 3 tygodnie leżał w szpitalu.
Ale poprzednie dzieci nosiłam raczej po tygodniu w domu.

Kikut nie wiem, bo niby kikut też nie jest przeciwwskazaniem do leżenia na brzuchu, więc pewnie i przytulanie nie powinno sprawiać bólu, choć nie wiem..
 
reklama
akurat mój przypadek nie nadaje się na porównanie, bo ja zaczęłam w 4 tygodniu jako, że 3 tygodnie leżał w szpitalu.
Ale poprzednie dzieci nosiłam raczej po tygodniu w domu.

Kikut nie wiem, bo niby kikut też nie jest przeciwwskazaniem do leżenia na brzuchu, więc pewnie i przytulanie nie powinno sprawiać bólu, choć nie wiem..
Ojej, coś poważnego się stało? Jak dałaś radę z rozłąką? Przykro mi, że tak rozpoczęliście Wasza przygodę, ale cieszę się, że już synek jest w domu i - mam nadzieję wszystko jest ok!
 
Do góry