Kasia_Der
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Lipiec 2021
- Postów
- 2 105
Ja też się odzwyczaiłam, bo od tego roku pobudki i usypianie przejął mążja się odzwyczaiłam od wstawania w nocy bo synek ponad 2lata już od pół roku przesypia całe nocki![]()

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja też się odzwyczaiłam, bo od tego roku pobudki i usypianie przejął mążja się odzwyczaiłam od wstawania w nocy bo synek ponad 2lata już od pół roku przesypia całe nocki![]()
Aaa tak się tylko wydajeJa też się odzwyczaiłam, bo od tego roku pobudki i usypianie przejął mążwięc wstawanie na nowo boli
ale dobrze teraz wychodzi, bo trudno byłoby ogarnąć dwójkę z usypianiem.
Mój ma za chwilę 6 tygodni. W środę.Ja mam drugiego ultra ssakacórka też nie chciała smoczka, wypluwała, Ale Dawid przyjął i w nocy ciągnął. Dzięki, czuję się trochę rozgrzeszona
a jak maluchy na grupie? Dobrze się czują, ładnie śpią? Najstarsze to już ponad miesieczniaki, co?
u nas z usypian8em dalej problem bo synek chce zasypiać że mną i mimo że mąż się starą to i tak kończy się na tym że usypiamy się wszyscy lezac w łóżku a ja mam dwójkę dzieci na sobie a mąż poprostu leżyJa też się odzwyczaiłam, bo od tego roku pobudki i usypianie przejął mążwięc wstawanie na nowo boli
ale dobrze teraz wychodzi, bo trudno byłoby ogarnąć dwójkę z usypianiem.
Ojej, to ciężko macie. Chociaż nocki całkiem ok, to zawsze cośMój ma za chwilę 6 tygodni. W środę.
Co do smoczka – mój mały chwilę possie i wypluwa, ale jemu to ani butelki nie pasują żadne, ani smoczki.
Co do snu – u nas są długie okna aktywności, po 2,5-3 godziny dwa razy w ciągu dnia i potem trochę krótsze, zależy od dnia, a wstaje 7/8 rano. 20:30 to jego stała pora snu (teraz po zmianie czasu 19:30) i przez sen o 22:30 domaga się karmienia. Potem karmienie 1 lub 2 i 5:30/6:00, ale też przez sen się domaga.
Jest okropnie wrażliwy na mokre pieluchy i od razu trzeba zmieniać i to go wybudza.
Ogólnie jest bardzo wymagający i chciałby ciągle wszystko obserwować, choć pewnie zbyt wiele nie widzi. Nie lubi leżeć na rękach u nas. Za to uwielbia leżeć na brzuszku.
dlatego może właśnie chusta jest rozwiązaniem jeżeli chodzi o czwarty trymestr i potrzebę tej blisksoci. Dziecko czuje bliskość, zwykle w niej ciągle śpi, a Ty możesz zająć się starszakiem czy obowiązkami wokół.Ojej, to ciężko macie. Chociaż nocki całkiem ok, to zawsze coś![]()
Ja u nas też spodziewam się, że będzie bardziej wymagający egzemplarz - w rodzinie dookoła ostatnio więcej jest złotych dzieci, pora na trudniejszechoć na razie wydaje się być taki jak córka, mocny cycoholik, trudno odkleić i odłożyć, ale poza tym w miarę średni poziom trudności dziecka - da się trochę ponosic i nie płakać, da się zatkać smoczkiem w nocy, no i mokre pieluchy mu nie przeszkadzają - ostatnio jak zmieniam w nocy, to ma mocno zasikane (mam nawal). Tylko córka lepiej spała w nocy, teraz mały jak śpi odłożony (na łóżku obok mnie), to tak średnio godzinę, 40 min - córka ładnie budziła się co 2-3h.
Mam tylko problem, bo on lgnie do tej bliskości i z córką na brzuchu przesiedziałam właściwie cały czwarty trymestr, ale teraz już nie mogę. A jednocześnie boję się odkładać na drzemki, żeby to „trenować”, bo będzie szybko się budził, będzie niedospany i nocka będzie do przekreślenia….
Ech, chyba szarpnę się na zakup jakichś materiałów o higienie snu. Może większa wiedza pozwoli mi się nie bać![]()
Tak, bardzo chcę spróbować nosićdlatego może właśnie chusta jest rozwiązaniem jeżeli chodzi o czwarty trymestr i potrzebę tej blisksoci. Dziecko czuje bliskość, zwykle w niej ciągle śpi, a Ty możesz zająć się starszakiem czy obowiązkami wokół.
akurat mój przypadek nie nadaje się na porównanie, bo ja zaczęłam w 4 tygodniu jako, że 3 tygodnie leżał w szpitalu.@MartaMarkry a jak uczyłaś/przyzwyczjalas dziecko do chusty? Druga próba za nami i wyszły z tego nerwy i płacz. I kiedy zaczęłaś nosić? Czy może chodzić o to, że mały jeszcze ma kikut pępowiny i go boli, jak przytula się brzuchem?
Ojej, coś poważnego się stało? Jak dałaś radę z rozłąką? Przykro mi, że tak rozpoczęliście Wasza przygodę, ale cieszę się, że już synek jest w domu i - mam nadzieję wszystko jest ok!akurat mój przypadek nie nadaje się na porównanie, bo ja zaczęłam w 4 tygodniu jako, że 3 tygodnie leżał w szpitalu.
Ale poprzednie dzieci nosiłam raczej po tygodniu w domu.
Kikut nie wiem, bo niby kikut też nie jest przeciwwskazaniem do leżenia na brzuchu, więc pewnie i przytulanie nie powinno sprawiać bólu, choć nie wiem..