Coś tu cicho, na grupie pewnie dzieje się trochę więcej. Dużo jest Was aktywnych?
Była dzisiaj u mnie położna środowiskowa. Jest ok, ale ma trochę przestarzałe poglądy. Np proponowała mycie pępka octaniseptem, albo mówiła, że to co jem wpływa na mleko (strączki, pomidory ze skórką, owoce inne niż banany i jabłka…). I już się pogubiłam, bo w szpitalu mówili, żebym nie myła mu oczek jak nic sie nie dzieje, a ona z kolei sugerowała mycie 2-3 razy dziennie mimo wszystko
i 2-3 razy dziennie myć nosek solą fizjologiczną. To dla mnie nowość.
No i kazała odkładać - nakarmić, odbić i kłaść do łóżeczka, podobno tak się nauczy zasypiać. Spróbujemy, fajnie by było mieć więcej mobilności z córką wieczorami.