reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2020

Mowilyscie już swoim dzieciom że będą miały rodzeństwo czy czekacie aż już będzie widać konkretnie brzuch? Mój synek ma 3 lata i często lubi mi wskakiwać na ręce albo na kolana a ja jestem jakaś nadwrażliwa i nie wiem czy nie lepiej by było mu powiedzieć i wytłumaczyć że tak nie może robic

Moja 2,5 latka wie ze będzie miała rodzeństwo ale normalnie ja nosze jak potrzebuje chociaż to rzadko się zdarza, wie ze nie może mnie naciskać na brzuch czy skakać po nim
 
reklama
Moja 2,5 latka wie ze będzie miała rodzeństwo ale normalnie ja nosze jak potrzebuje chociaż to rzadko się zdarza, wie ze nie może mnie naciskać na brzuch czy skakać po nim
No ja nie chciałam mu narazie mówić bo poprzednim razem powiedziałam od razu a jak poronilam to nie umieliśmy mu wytłumaczyć że dzidziusia już nie ma ale on jest taki że wskakuje znienacka i chyba lepiej mu powiem bo nie chce się nie potrzebnie denerwować na niego
 
Ja też nie lubię psów. Uważam, że są nieprzewidywalne. Na dodatek dla mnie potwornie śmierdzą. Nie znoszę jak jakiś obcy pies chce na mnie skoczyć żeby się "przywitać" Ale ja mam nadwrażliwość na zapachy więc może dlatego. No i kwestia kup wszędzie. Już powoli robi się lepiej, ale nadal trawniki często są zaminowane :/ale fakt jest taki, że w psach najbardziej nie lubię ich nieodpowiedzialnych właścicieli.
O tak to pod wszystkim się podpisuje i tu też węch odgrywa dużą rolę
Ja mam mega wyczulony.
Też masz tak że konkretny zapach kojarzy ci się z jakimś momentem w zyciu. Że każdy człowiek ma dla ciebie inny zapach taki specyficzny? I że każda pora roku pachnie inaczej, że mróz ma zapach ? :)
No i mam swoje ulubione spaczone zapachy np szpitala albo dentysty uwielbiam po prostu
Ojej, a jest to czymś spowodowane ? Jakieś niemile wspomnienia ?

Ja kocham wszystkie futrzaki, ale pies to dla mnie zwierzę idealne. Kota bym chyba mieć nie umiała bo potrzebuje bardzo dużego kontaktu ze zwierzakiem i takiego nastawienia na człowieka - przyjścia jak się wola i godzinnego głaskania na kanapie :)
Mam 3 psy, golden retrievery, kanapowe, śpiące w łóżku (chociaż ostatnio - przez ciąże i kleszcze które się pojawiły psy dostały ban na łóżko :( ale nie czuje się z tym za dobrze) :)
Nie nie mam żadnych ale np nie wchodzę do zadnego domu gdzie są psy. Jak idę ulicą i przechodzę koło psa to ręce automatycznie do szyi albo jak mam szanse przejść na drugą stronę to to robie.
Za to koty uwielbiam:) no i wszystkie inne zwierzęta
Mowilyscie już swoim dzieciom że będą miały rodzeństwo czy czekacie aż już będzie widać konkretnie brzuch? Mój synek ma 3 lata i często lubi mi wskakiwać na ręce albo na kolana a ja jestem jakaś nadwrażliwa i nie wiem czy nie lepiej by było mu powiedzieć i wytłumaczyć że tak nie może robic
Spokojnie możesz go brać na ręce czy kolana to nie szkodzi. Podnosić też możesz o ile ciąża jest prawidłowa
Twój organizm jest przyzwyczajony do konkretnego ciazaru.
To jest ta sama zasada dlaczego jeśli trenujesz siłowo i ciąża jest prawidłowa to możesz kontynuować podnoszenie ciężarów w ciąży
 
Mowilyscie już swoim dzieciom że będą miały rodzeństwo czy czekacie aż już będzie widać konkretnie brzuch? Mój synek ma 3 lata i często lubi mi wskakiwać na ręce albo na kolana a ja jestem jakaś nadwrażliwa i nie wiem czy nie lepiej by było mu powiedzieć i wytłumaczyć że tak nie może robic
Mi jeśli nie przełożą wizyty następnej, to powiem za tydzień ponad, bo chce zdążyć zanim sam zobaczy, że brzuszek rośnie :) ma trzy i pół roku, generalnie dzielnie znosi to, że dużo leżę i nie biegam z nim.. ale myślę, że jak się dowie, że w brzuszku jest braciszek albo siostrzyczka, to już w ogóle będzie wyrozumiały ☺️ Tylko trochę się martwimy z mężem, że dla niego to będzie takie dluuugie oczekiwanie, ale na szczęście on też ma w październiku urodziny, więc jak powiemy, że w październiku będzie rodzeństwo, to będzie mu łatwiej to ogarnąć ☺️
 

Hej
Podsyłam wam link. Szwagierce przyszła paczka.

Co do informowania dzieci to moje już wiedzą jakiś czas.
Już wybierają imiona 😀
Super że się cieszą:) znam przypadki że 4 latka się obraziła na rodziców bo ona nie chce mieć siostry ani brata tylko sama chce być ale to raczej się niezbyt często zdarza taka postawa dziecka
 
@OnaZmijeczka pachną mi rzeczy, które ludziom nie pachną na powietrzu. Właśnie m.in. mróz, specyficzny zapach wiosny, deszcz, nie mogę jeść niektórych potraw bo mi śmierdzą (wieprzowina chociażby). Jak mama gotowała jakieś zimne nóżki czy podroby to musiałam wychodzić z domu. Jak czuje ocet to mam odruch wymiotny. Ale np. zupełnie nie przeszkadza mi kapusta kiszona :D i też ludzie mi różnie pachną. Uczę w szkole i wiem, w którym domu się pali, a czasem nawet co dzieci miały na obiad bo ciuchy im pachną [emoji23] takie dziwactwo w sumie, ale nieszkodliwe raczej.
 
Moja ma 16 miesięcy więc chyba nie do końca rozumie, ale.mowimy że mama ma dzidziusia w brzuszku i musi uważać itp. że brzuch będzie rósł i z tego brzucha wyjdzie siostrzyczka lub braciszek. myślę, że z czasem zrozumie :)
Mowilyscie już swoim dzieciom że będą miały rodzeństwo czy czekacie aż już będzie widać konkretnie brzuch? Mój synek ma 3 lata i często lubi mi wskakiwać na ręce albo na kolana a ja jestem jakaś nadwrażliwa i nie wiem czy nie lepiej by było mu powiedzieć i wytłumaczyć że tak nie może robic
 
Super że się cieszą:) znam przypadki że 4 latka się obraziła na rodziców bo ona nie chce mieć siostry ani brata tylko sama chce być ale to raczej się niezbyt często zdarza taka postawa dziecka

Ja byłam takim dzieckiem :D
Jak miałam z 3-4 lata powiedziałam rodzicom, że dla mnie rodzeństwo to będzie największa życiowa tragedia, że nie lubię dzieci i jak się jakieś pojawi to się wyprowadzę do babci, więc będą mieć tylko jedno i tak.
Więc skoro już je mają to chyba nie warto :p :p :p Taka dedukcja :)
Pamiętam, że dla mnie od zawsze było jasne, że rodzeństwo to ograniczenia, że małe dziecko w domu równa się potrzeba ciszy i spokoju i że wpłynie to na moje zabawy z koleżankami (takie domowe), rodzicami (nie są dostępni oboje na np. wycieczki rowerowe), w mojej głowie rodzeństwo oznaczało same minusy.

Jestem w efekcie jedynaczką i nigdy przenigdy nie chciałam mieć rodzeństwa - od kiedy zaczęłam jako tako kumać do teraz praktycznie, nigdy w życiu nie żałowałam, że jestem "sama".
 
reklama
Ja byłam takim dzieckiem :D
Jak miałam z 3-4 lata powiedziałam rodzicom, że dla mnie rodzeństwo to będzie największa życiowa tragedia, że nie lubię dzieci i jak się jakieś pojawi to się wyprowadzę do babci, więc będą mieć tylko jedno i tak.
Więc skoro już je mają to chyba nie warto [emoji14] [emoji14] [emoji14] Taka dedukcja :)
Pamiętam, że dla mnie od zawsze było jasne, że rodzeństwo to ograniczenia, że małe dziecko w domu równa się potrzeba ciszy i spokoju i że wpłynie to na moje zabawy z koleżankami (takie domowe), rodzicami (nie są dostępni oboje na np. wycieczki rowerowe), w mojej głowie rodzeństwo oznaczało same minusy.

Jestem w efekcie jedynaczką i nigdy przenigdy nie chciałam mieć rodzeństwa - od kiedy zaczęłam jako tako kumać do teraz praktycznie, nigdy w życiu nie żałowałam, że jestem "sama".
Byłam dokładnie taka sama:)
Do ok 10 roku życia nienawidziłam dzieci wręcz mi śmierdziały
Potem były mi kompletnie obojętne ignorowalam każde
A jakoś po 20 roku życia mi się odmieniło tak powoli szło to już w normalnym kierunku
 
Do góry