Jedno albo dwójkę- zobaczymy jak my się odnajdziemy w roli rodziców
Jeśli dwójkę to jedno za drugim - może dlatego, że ja pamiętam, że nie miałam nic przeciwko dzieciom w moim wieku i starszym... po prostu w wieku tych 3-4 lat noworodek był dla mnie zupełnie nieatrakcyjny... więc jak dwójkę to z malutką różnicą wieku.Ale jedynaka też spokojnie mogę mieć
Ja wiem, ze bywa różnie - mam kumpelę jedynaczkę, która strasznie żałuje, że nie ma rodzeństwa i sama chciałaby mieć z 5 dzieci
Ja totalnie na odwrót,byłam najszczęśliwsza na świecie, że jestem jedna.
Mam też znajomych, którzy mają rodzeństwo i są dla siebie jak obcy ludzie -po rozejściu się z domów nie mają za dużo wspólnego ze sobą...A mam takich, którzy pochodzą z dużych rodzin i sami wyobrażają sobie tylko takie... Co kto lubi!