reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2020

Hmm... możliwe. Mnie nie zaproponowano żebym sobie w domu sama aplikowała leki tylko miałam zgłosic się do szpitala. Na pewno jest tak jak mówisz skoro miałaś taką sytuację. Ja miałam inną dlatego nie wiedziałam, że przepisuje się inne leki do stosowania w domu 😉
Tak,miałam taka sytuację i bardzo żałuję,że się na to zgodzilam. Ponieważ pewnie,gdybym zrobila tak,jak Ty miałabym święty spokój po 2 dniach. Ale skąd ja to mogłam wtedy wiedzieć...
 
reklama
jakir mialyście wskazania? ? w którym tygodniu? dla mnie to temat tabu nigdy nie słyszałam zeby ktoś odemnie cos takiego przechodzil...
Tak,miałam taka sytuację i bardzo żałuję,że się na to zgodzilam. Ponieważ pewnie,gdybym zrobila tak,jak Ty miałabym święty spokój po 2 dniach. Ale skąd ja to mogłam wtedy wiedzieć...
A jak miałaś?
 
jakir mialyście wskazania? ? w którym tygodniu? dla mnie to temat tabu nigdy nie słyszałam zeby ktoś odemnie cos takiego przechodzil...
Ciąża przestała się rozwijac w 7 tyg.,a po odczekaniu 2 tyg że względu na brak wystąpienia krwawienia zastosowano tabletki ,a uwienczeniem tego było i tak lyzeczkowanie.
 
jakir mialyście wskazania? ? w którym tygodniu? dla mnie to temat tabu nigdy nie słyszałam zeby ktoś odemnie cos takiego przechodzil...
U mnie podobnie. 2 pecherzyki. Też przestały się rozwijać i też nie doszło do samoistnego poronienia. Ja nie musiałam mieć łyżeczkowania.
 
rozumiem ze w tych przypadkach nie bylo akcji serca.. ciekawe co gdy jednak ciąża jest żywa... nie wyobrażam sobie tego i lepiej o tym juz nie myślę.. ale tak mi zasugerował dlatego gdzieś mi to w glowie siedzi..
Ciąża przestała się rozwijac w 7 tyg.,a po odczekaniu 2 tyg że względu na brak wystąpienia krwawienia zastosowano tabletki ,a uwienczeniem tego było i tak lyzeczkowanie.
U mnie podobnie. 2 pecherzyki. Też przestały się rozwijać i też nie doszło do samoistnego poronienia. Ja nie musiałam mieć łyżeczkowania.
 
rozumiem ze w tych przypadkach nie bylo akcji serca.. ciekawe co gdy jednak ciąża jest żywa... nie wyobrażam sobie tego i lepiej o tym juz nie myślę.. ale tak mi zasugerował dlatego gdzieś mi to w glowie siedzi..
I tu Cię zaskoczę, bo akcja serca była i to prawidłowa. Niestety na kolejnym usg nie było juz nic.
 
Ale co się unormuje? Stan zdrowia tak? U mnie odpukać wszystko było książkowo od początku, więc uznałam, że powiem tym osobom, które chciałabym żeby przy mnie były, gdyby stało się coś złego. Na razie jest bardzo dobrze i takiej myśli się trzymam :)

EDIT: Już nadrobiłam posty, wiem o co Ci chodziło :)

Choć dziś... głowa mi pęka! Teraz już wiem co czuły @Rudaa94 i chyba też @Verona26? z tymi migrenami... Masakra :(
Jezu ja dzisiaj to samooo...nie potrafię stąpać po ziemi bo mi rozwala głowę [emoji30]
Do sklepu szłam to 3 przystanki i kucalam bo tak mnie kłuło w dole, że nie dało się iść [emoji30] tragiczny dzień dzisiaj mam...
 
reklama
Do góry