Polać je, dobrze gada! Haha, a tak serio to mnie się dziś przykro zrobiło na te słowa że napędzamy złą atmosferę, że się nakręcamy i przez nas ktoś stąd odchodzi. Ja też nie mam za bardzo komu się wyżalić i powiedzieć że się boję bo niedawno miałam taką czy inna sytuację. Ja jestem zbyt leniwa żeby szukać 100-200 stron do tyłu co kto pisał, ale też wydawało mi się, że wszystkie lub prawie wszystkie pisały że się boją czy będzie serduszko i czy będzie wszystko ok. To faktycznie wynika z różnych etapów ciąży i hormonów. Za ok 4-5 tygodni wszystkie będziemy w 2 trymestrze czyli tym "bezpieczniejszym", z mniejszym prawdopodobieństwem straty. Dajmy se szanse