reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy 2020

reklama
Powiem Wam, że faktycznie tutaj świrujecie z tą wielkością ciąży i wyliczaniem co do dnia [emoji41]
Chyba czasy się zmieniły, bo naście lat temu nie było takiej schizy na forum.
A może większy % kobiet po przejściach? [emoji848] Tak czy owak jedna drugą tu mocno nakręca a to wzmaga tylko lęk.
Lekarz którejś z Was bardzo dobrze powiedział. "Nie mamy na to wpływu"
Ja dodam od siebie, że jestem po dwóch ciążach obumarłych. Rok temu i dwa lata temu. Tłumaczę to sobie selekcją naturalną. Tak po prostu bywa i już.
W sumie lepiej, że organizm eliminuje takie niezdrowe zarodki na wczesnym etapie. Jest tyle koszmarnych wad nie dających szans na przeżycie. Zespół Pataua, Turnera, Edwardsa..i wiele wiele innych. I trzech lekarzy potwierdziło, że 90% poronień czy zatrzymania tętna to któreś z powyższych. Mocno drążyłam temat.

Dbajmy o swoje ciała i psychikę. Bądźmy dobrej myśli ze świadomością jednak, że różnie może być i nie jest to absolutnie niczyja wina...
 
Tak zgadzam się zdrowie psychiczne jest najważniejsze
Powiem Wam, że faktycznie tutaj świrujecie z tą wielkością ciąży i wyliczaniem co do dnia [emoji41]
Chyba czasy się zmieniły, bo naście lat temu nie było takiej schizy na forum.
A może większy % kobiet po przejściach? [emoji848] Tak czy owak jedna drugą tu mocno nakręca a to wzmaga tylko lęk.
Lekarz którejś z Was bardzo dobrze powiedział. "Nie mamy na to wpływu"
Ja dodam od siebie, że jestem po dwóch ciążach obumarłych. Rok temu i dwa lata temu. Tłumaczę to sobie selekcją naturalną. Tak po prostu bywa i już.
W sumie lepiej, że organizm eliminuje takie niezdrowe zarodki na wczesnym etapie. Jest tyle koszmarnych wad nie dających szans na przeżycie. Zespół Pataua, Turnera, Edwardsa..i wiele wiele innych. I trzech lekarzy potwierdziło, że 90% poronień czy zatrzymania tętna to któreś z powyższych. Mocno drążyłam temat.

Dbajmy o swoje ciała i psychikę. Bądźmy dobrej myśli ze świadomością jednak, że różnie może być i nie jest to absolutnie niczyja wina...
 
Powiem Wam, że faktycznie tutaj świrujecie z tą wielkością ciąży i wyliczaniem co do dnia [emoji41]
Chyba czasy się zmieniły, bo naście lat temu nie było takiej schizy na forum.
A może większy % kobiet po przejściach? [emoji848] Tak czy owak jedna drugą tu mocno nakręca a to wzmaga tylko lęk.
Lekarz którejś z Was bardzo dobrze powiedział. "Nie mamy na to wpływu"
Ja dodam od siebie, że jestem po dwóch ciążach obumarłych. Rok temu i dwa lata temu. Tłumaczę to sobie selekcją naturalną. Tak po prostu bywa i już.
W sumie lepiej, że organizm eliminuje takie niezdrowe zarodki na wczesnym etapie. Jest tyle koszmarnych wad nie dających szans na przeżycie. Zespół Pataua, Turnera, Edwardsa..i wiele wiele innych. I trzech lekarzy potwierdziło, że 90% poronień czy zatrzymania tętna to któreś z powyższych. Mocno drążyłam temat.

Dbajmy o swoje ciała i psychikę. Bądźmy dobrej myśli ze świadomością jednak, że różnie może być i nie jest to absolutnie niczyja wina...

Jeśli ktoś zachodzi co cykl w ciąże to spoko można być spokojnym i liczyć na naturę. Ale takie osoby jak ja kiedy od 4-5 lat nigdy nie zachodziły w ciąże i nagle ona jest to się martwi, dmucha i chucha żeby było dobrze.
 
Ja dostałam skierowanie na badania prenatalne w Luxmedzie, zapytam lekarza, czy nie powinnam iść gdzie indziej (w sensie nie wiem czy tam mają wystarczająco dobry sprzęt), no i wtedy poproszę o skierowanie jak coś.. Choć w sumie jeśli wszystko będzie dobrze na tych prenatalnych w Luxmedzie, to nie potrzebuje gdzie indziej sprawdzać, bo i po co ;)
Mają dobry sprzęt do prenatalnych ale nie w każdym gabinecie wiem że na puszkarskiej jest ok i gdzieś jeszcze ale nie pamiętam trzeba by było się dopytać
 
Powiem Wam, że faktycznie tutaj świrujecie z tą wielkością ciąży i wyliczaniem co do dnia [emoji41]
Chyba czasy się zmieniły, bo naście lat temu nie było takiej schizy na forum.
A może większy % kobiet po przejściach? [emoji848] Tak czy owak jedna drugą tu mocno nakręca a to wzmaga tylko lęk.
Lekarz którejś z Was bardzo dobrze powiedział. "Nie mamy na to wpływu"
Ja dodam od siebie, że jestem po dwóch ciążach obumarłych. Rok temu i dwa lata temu. Tłumaczę to sobie selekcją naturalną. Tak po prostu bywa i już.
W sumie lepiej, że organizm eliminuje takie niezdrowe zarodki na wczesnym etapie. Jest tyle koszmarnych wad nie dających szans na przeżycie. Zespół Pataua, Turnera, Edwardsa..i wiele wiele innych. I trzech lekarzy potwierdziło, że 90% poronień czy zatrzymania tętna to któreś z powyższych. Mocno drążyłam temat.
Dbajmy o swoje ciała i psychikę. Bądźmy dobrej myśli ze świadomością jednak, że różnie może być i nie jest to absolutnie niczyja wina...
Dobrze posłuchać mądrej wypowiedzi! Też tak sądzę i mimo,że też przeszłam cìążę zatrzymaną,to traktuję to jako incydent 😊
 
Powiem Wam, że faktycznie tutaj świrujecie z tą wielkością ciąży i wyliczaniem co do dnia [emoji41]
Chyba czasy się zmieniły, bo naście lat temu nie było takiej schizy na forum.
A może większy % kobiet po przejściach? [emoji848] Tak czy owak jedna drugą tu mocno nakręca a to wzmaga tylko lęk.
Lekarz którejś z Was bardzo dobrze powiedział. "Nie mamy na to wpływu"
Ja dodam od siebie, że jestem po dwóch ciążach obumarłych. Rok temu i dwa lata temu. Tłumaczę to sobie selekcją naturalną. Tak po prostu bywa i już.
W sumie lepiej, że organizm eliminuje takie niezdrowe zarodki na wczesnym etapie. Jest tyle koszmarnych wad nie dających szans na przeżycie. Zespół Pataua, Turnera, Edwardsa..i wiele wiele innych. I trzech lekarzy potwierdziło, że 90% poronień czy zatrzymania tętna to któreś z powyższych. Mocno drążyłam temat.

Dbajmy o swoje ciała i psychikę. Bądźmy dobrej myśli ze świadomością jednak, że różnie może być i nie jest to absolutnie niczyja wina...
Oczywiście, ale uwierz że jest inaczej, jak badalas zarodki i wiesz że poroniłaś całkowicie zdrowego dzidziusia, naprawdę zmienia to wszystko.. Niemniej jednak stres nic tu nie zmieni, no i na pewno nie pomoże, tylko jak tu się nie stresować 🤷
 
reklama
Mają dobry sprzęt do prenatalnych ale nie w każdym gabinecie wiem że na puszkarskiej jest ok i gdzieś jeszcze ale nie pamiętam trzeba by było się dopytać
Ja się umówiłam do dra Franczaka na Opolską, bo tam byłam też z synkiem na tym trzecim-ostatnim prenatalnym i chyba on jest najbardziej polecany z tych lekarzy z Luxmedu ;)
 
Do góry