reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2020

reklama
Hej. Miałam cicha nadzieję że w tym miesiącu do was dołączę... Staramy się z mężem o drugą dzidzię już trzy lata. W poprzednią środę , dwa dni przed okresem zrobiłam pierwszy test, wyszedł taki cień cienia. Nie wierzyłam że się udało bo się naczytałam tyle o tych punktach, ale w piątek w dniu spodziewanego okresu postanowiłam powtórzyć. Znowu cień cienia.. poszłam więc na betę i jak się okazało wynik mnie miło zaskoczył (49,89) [emoji7]. Niezwykle się ucieszyłam bo spełniło się nasze marzenie. Zaczęłam czytać wasz wątek od początku bo chciałam was dobrze poznac zanim dołączę... No i dzisiaj powtórzyłam ta nieszczęsna betę... Wynik tylko 59,9 [emoji24] jestem załamana tak niskim przyrostem! Boje się strasznie pozamacicznej! Gdyby nie to że jestem teraz w pracy pewnie wyła bym zbezsilnosci... Nie mam się za bardzo komu wyrażalic bo nikomu ciąży jeszcze nie mówiłam ( się tylko mąż). Sory że wam zasmiecam forum ale musiałam to z siebie wyrzucić
 
Ja mam dziś zdecydowanie gorszy dzień 🙁
Stresuje się jak nie wiem co. Umowiłam dodatkowa wizytę na środę żeby chociaż wiedzieć czy jest zarodek bo kolejny tydzień czekania mogłabym życiem przypłacić. Może to pogoda taka niekorzystna a może hormony szaleją. Poprzednią ciążę straciłam jakoś tydzień poźniej niż jestem teraz 🙁
Musi być dobrze, żadna z nas już się stąd nie wypisuje, nie ma szans!!! ☺️ Ja też jak lekarz powiedział mi, że jest serduszko, to wydusilam z siebie tylko: O Jezu... Ten strach niestety będzie cały czas, ale najważniejsze, żeby jakoś to zleciało do drugiego trymestru, później już będzie ciut lżej :)
 
reklama
Do góry