reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2020

Ja miałam na recepcie też clexan ale poprosiłam o neoparin i nie bylo problemu. To co zaoszczędzę w skali ciąży mozna na mase innych rzeczy przeznaczyć. 3 badanie prenatalne, ciuszki, wózeki itp. Mnie by było krócho wydawać po ok 500zł na leki miesięcznie. Do tego badania i wizyta u lekarza bo prywatnie chodze
 
reklama
Nie każdy prywatny lekarz ma podpisaną umowę z NFZ(czy jakoś tak) ,jeśli nie to wydaje recepty na 100% nawet jak jest wskazanie. Tak jest u mnie.
Dokładnie.
Moja lekarka co chodzę prywatnie ma podpisaną umowę z NFZ na histeroskopie mnie umówiła na swoim dyżurze w szpitalu ale na badania daje skierowanie z prywatnego gabinetu i trzeba płacić.
 
4 tyg to bardzo wcześnie na wizytę, bo na tym etapie można w ogóle nic nie zobaczyć na usg. Ja poszłam w 5 i był pęcherzyk 5mm, czego bardzo żałuję, ponieważ z perspektywy czasu mogę śmiało powiedzieć, że najlepiej iść w 7 tyg ,aby uniknąć niepotrzebnego stresu. Pęcherzyk masz dobrze umiejscowiony, wiec tylko się cieszyć i dac czas ciąży, aby mogła się rozwinąć .
A ja byłam 4+5 i pani doktor powiedziała ze 5ty tydzień i z pecherzyka który miał 6.6mm wyszło ze nawet skończony 5ty tydzień . Wiec nie poszłam w 4tym.
Ja poprostu się martwię żadna kobieta nie zrozumie kobietę która nigdy nie straciła ciąży . A już więcej niż raz to już w ogóle.
W nawiasie w 1szej ciąży wizytę miałam chyba w 9tym tyg 1sza.
 
Nie każdy prywatny lekarz ma podpisaną umowę z NFZ(czy jakoś tak) ,jeśli nie to wydaje recepty na 100% nawet jak jest wskazanie. Tak jest u mnie.
Mój lekarz może wypisywać recepty ze zniżką, ale boi się tego robić, bo jakby miał kontrolę i nie miał w mojej dokumentacji podkładki o trombofilii, to sam musiałby za to zapłacić, więc troszkę się mu nie dziwię, a wiem że ma sporo pacjentek z problemami, więc na pewno jest mocno zorientowany w kwestii refundacji.. Ja przynajmniej nie płacę nic za wizyty i badania, no ale cóż.. też bym wolała mieć na ryczałt.. może jak będzie wszystko dobrze, to będę kombinować, żeby to jakoś zorganizować..
 
reklama
Mój lekarz może wypisywać recepty ze zniżką, ale boi się tego robić, bo jakby miał kontrolę i nie miał w mojej dokumentacji podkładki o trombofilii, to sam musiałby za to zapłacić, więc troszkę się mu nie dziwię, a wiem że ma sporo pacjentek z problemami, więc na pewno jest mocno zorientowany w kwestii refundacji.. Ja przynajmniej nie płacę nic za wizyty i badania, no ale cóż.. też bym wolała mieć na ryczałt.. może jak będzie wszystko dobrze, to będę kombinować, żeby to jakoś zorganizować..
Rozumiem.
 
Do góry