reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy 2020

Też mam insulinoopornosc [emoji17] bierzesz aktualnie leki? Ja jeszcze nigdy nie brałam, ale podejrzewam że endokrynolog każe mi brać jeżeli potwierdzi dokładnie ciążę.. mam straszne wahania cukru ostatnio często mi spada

Nie biorę, w Holandii nie uznają brania metforminy ani podczas ciąży ani podczas starań o ciąże. Jak im pokazałam wyniki z polski to nie wiedzieli co to i po co robiłam - u nich nawet nie robi się obciążenia glukoza w ciąży. Powiedzieli ze to normalna reakcja organizmu na glukozę - a do Io jeszcze dochodu mi hiperinsulinemia. Także tego wg holenderskich lekarzy mam ograniczyć słodkie i więcej się ruszać - to tyle z ich zaleceń.
Mam również niediczynnosc tarczycy - do dnia testu brałam 125 euthyroxu, po pozytywnym tescie kazali mi zwiększyć do 150. Także w tej chwili biorę mega dawke
 
reklama
Miałam to samo i od pozytywnej bety jestem na l4 [emoji4] Dla mnie dziecko najważniejsze i nie mam zamiaru poświęcać to dla pracy [emoji4] Tym bardziej że moja praca jest beznadziejna a mobing i stres to codzienność...
Dziewczyny, mam pytanie- kiedy planujecie powiedzieć w pracy o ciąży ? Czy po informacji zamierzacie dalej pracować jeśli wszystko z dzidzią będzie ok ? Mam bardzo ciężką sytuację w pracy, w firmie pracuje prawie rok, praca bardzo stresująca, kierowniczka- szkoda słów, codzienny mobbing i wieczne pretensje to norma. Wiem, że dzień w którym jej powiem będzie tym ostatnim- muszę wziąć wtedy L4- nie da mi żyć, będzie mi dogadywać, wymyślać nowe niestworzone obowiązki. Bardzo się z mężem cieszymy z dzidzi, ale myśl, że będe musiała stanąć przed nią i ją powiadomić przyprawia mnie o paraliż :(
 
Dziewczyny, mam pytanie- kiedy planujecie powiedzieć w pracy o ciąży ? Czy po informacji zamierzacie dalej pracować jeśli wszystko z dzidzią będzie ok ? Mam bardzo ciężką sytuację w pracy, w firmie pracuje prawie rok, praca bardzo stresująca, kierowniczka- szkoda słów, codzienny mobbing i wieczne pretensje to norma. Wiem, że dzień w którym jej powiem będzie tym ostatnim- muszę wziąć wtedy L4- nie da mi żyć, będzie mi dogadywać, wymyślać nowe niestworzone obowiązki. Bardzo się z mężem cieszymy z dzidzi, ale myśl, że będe musiała stanąć przed nią i ją powiadomić przyprawia mnie o paraliż :(
Możesz powiedzieć i od razu dać zaświadczenie o ciąży i l4
Ja obecnie jestem na urlopie wychowawczym, który przerwałam i od 1.03 teoretycznie powinnam wrócić do pracy. Planuję na kolejnej wizycie wziąć od lekarki zaświadczenie o ciąży i od razu wyślę je do kadr, żeby wiedzieli co i jak, a od 1.03 będę na l4. Mam o tyle dobrze, że jestem pewna że dostane zwolnienie
 
Ja w pierwszej ciąży poszłam od razu po 12 tyg ale z projektem było kiepsko dużo stresu bo przenieśliśmy go z Anglii do pl. Dużo latania dużo papierów organizacja słaba.
Teraz jestem po wychowawczym dopiero i planuje dłużej popracować choć zobaczę jak to będzie, pewnie do czerwca popracuje
Projekt już stabilny i niestresowy fajnie się wyrobił
 
Ja powiem po wizycie u lekarza, czyli prawdopodobnie w przyszłym tygodniu. Zastanę do końca marca (mamy grafiki na kwartał) lub dłużej w zależności od mojego samopoczucia i zadań jakie będą na mnie czekały. Chociaż po poniedziałkowym dyżurze twierdziłam, że rezygnuje już, teraz, zaraz ;) Wszystko zależy ode mnie, bo zwolnienie od lekarza dostanę w każdej chwili ze względu na rodzaj pracy.
 
Dziewczyny, mam pytanie- kiedy planujecie powiedzieć w pracy o ciąży ? Czy po informacji zamierzacie dalej pracować jeśli wszystko z dzidzią będzie ok ? Mam bardzo ciężką sytuację w pracy, w firmie pracuje prawie rok, praca bardzo stresująca, kierowniczka- szkoda słów, codzienny mobbing i wieczne pretensje to norma. Wiem, że dzień w którym jej powiem będzie tym ostatnim- muszę wziąć wtedy L4- nie da mi żyć, będzie mi dogadywać, wymyślać nowe niestworzone obowiązki. Bardzo się z mężem cieszymy z dzidzi, ale myśl, że będe musiała stanąć przed nią i ją powiadomić przyprawia mnie o paraliż :(
Ja mam właśnie problem z pracą. Niewiem jak to bedzie. Ja jestem na umowie na okres próbny i w dodatku kończy mi się umowa końcem lutego. Wiadome jest że poinformuje szefową o L4 z powodu ciąży przed końcem umowy. Jednak maksymalnie na L4 mogę być miesiąc.. a później obawiam się że nie przedłuży mi umowy tak żebym miała macierzyński 😔😔
 
A ja mam taki dylemat, zastanawiam się, czy podać ginekologowi faktyczny dzień miesiączki czy wymyślić datę wczesniejsza[emoji6] chodzi o to że pierwszy poród miałam wywoływany. Do szpitala mogłam zgłosić się dopiero po 7 dniach od TP. Syn urodził się z wagą ponad 4 kg, w brzuchu nie miał miejsca, mial głowę przycisnieta do pepowiny i urodził się z kręczem szyi- musieliśmy jeździć z nim na rehabilitację przez pierwsze 3 mce życia. No i tak sobie myślę, że historia może się powtórzyć (drugie dziecko często jeszcze większe niż pierwsze). I wykombinowalam że podam termin ostatniej miesiączki 3 dni wcześniejszy, to będę mieć w najgorszym wypadku wywolywanie chociaż w tym 4 dniu od tp a nie 7... Co myślicie?
Myślę, że to nie jest fajny pomysł [emoji2368][emoji38]
 
reklama
A jakbyś nie powiedziała o ciąży miałabyś szansę na nową umowę od marca?
Ja mam właśnie problem z pracą. Niewiem jak to bedzie. Ja jestem na umowie na okres próbny i w dodatku kończy mi się umowa końcem lutego. Wiadome jest że poinformuje szefową o L4 z powodu ciąży przed końcem umowy. Jednak maksymalnie na L4 mogę być miesiąc.. a później obawiam się że nie przedłuży mi umowy tak żebym miała macierzyński [emoji17][emoji17]
 
Do góry