reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy 2020

reklama
Dokładnie, po co tak szybko zamykać wątek? [emoji849]
I cesarka niby bez bólu ale później... [emoji849] Doszłam do siebie bardzo szybko jednak jej skutki odczuwam do dziś... Zrosty, ból kręgosłupa po znieczuleniu. Po cc też nie udało mi się karmić piersią [emoji3525] wolę próbować naturalnie, może ze znieczuleniem - czasami już podają po cesarce jak się rodzi naturalnie. Ale to zobaczymy wszystko "w praniu". U mnie cc z powodu Cholestazy. Brr aż mnie ciarki przeszły jak sobie przypomniałam te okropne swędzenie całego ciala [emoji15]. Mam nadzieję, że nie powróci w tej ciąży już [emoji846]
Nieeee to właśnie dla mnie to poród bez bólu i po porodzie też ja tego bólem bym nie nazwała :) raczej dyskomfortem. Pomagałam potem koleżankom po naturalnym bo te to dopiero biedne były.
Ale to tylko i wyłącznie indywidualna sprawa jak się znosi poród, znam kobiety po naturalnym co szybko wracały do życia a i takie co po cesarce cierpiały to też się znajda. A i takie jak ja co wcale nie zauważyły że miały cesarkę to też się znajda. 2 tyg po porodzie chciałam iść biegać.... Ale wybilam ten durny pomysł sobie z pustego łba.
Cholestaza to brzmi poważnie ... No i ile wcześniej rozwiązywali ciążę ?
Najwyżej by mi dali relanium na uspokojenie i tyle
Najlepiej jak szybko zaśniesz a jutro okaże się że nic się nie dzieje, na sor nie ma sensu jechać do 12 tyg i tak nic nie zrobia tylko byś się wysiedziała tam milion lat i więcej stresu a to już totalnie niepotrzebne
Dobranoc i oby jutro było łaskawsze
 
Dziewczyny to natura decyduje za nas. W Holandii w ogóle przed 12tyg nie mówi się ze jest ciaza. Wszystko może się jeszcze zdarzyć a dopiero po 12 tyg ratują ewentualnie. Jeśli ktoś potrzebuje leków podczas ciąży - np progesteron to ubezpieczalnia nie pokrywa za niego kosztów i człowiek kupuje na własna rękę - nie płace za leki w Holandii bo pokrywa je ubezpieczyciel zdrowotny
 
Nieeee to właśnie dla mnie to poród bez bólu i po porodzie też ja tego bólem bym nie nazwała :) raczej dyskomfortem. Pomagałam potem koleżankom po naturalnym bo te to dopiero biedne były.
Ale to tylko i wyłącznie indywidualna sprawa jak się znosi poród, znam kobiety po naturalnym co szybko wracały do życia a i takie co po cesarce cierpiały to też się znajda. A i takie jak ja co wcale nie zauważyły że miały cesarkę to też się znajda. 2 tyg po porodzie chciałam iść biegać.... Ale wybilam ten durny pomysł sobie z pustego łba.
Cholestaza to brzmi poważnie ... No i ile wcześniej rozwiązywali ciążę ? Najlepiej jak szybko zaśniesz a jutro okaże się że nic się nie dzieje, na sor nie ma sensu jechać do 12 tyg i tak nic nie zrobia tylko byś się wysiedziała tam milion lat i więcej stresu a to już totalnie niepotrzebne
Dobranoc i oby jutro było łaskawsze
W 37 tygodniu więc na szczęście udało mi się "donosić" ciążę do bezpiecznego momentu. A cholestaza to bardzo nie fajna sprawa 🙄 u mnie na szczęście oprócz masakrycznego swędzenia całego ciała nic się nie działo więcej. Nie bolała mnie wątroba ani nic więc miałam fart 😉 I całkowicie się zgadzam, że każda inaczej wspomina swój poród i nie ma reguły. Ja dwie doby po cc już byłam w domu bo wszystko było super ale znam osoby które mówią, że to była najgorsza rzecz jaka je w życiu spotkała. Tak więc nie ma reguły zupełnie 😉 liczę jednak, że jeśli uda mi się rodzic SN to będzie szybko, sprawnie i bez większych problemów 😂
 
Ja szykuje jedzenie do pracy
Ja jestem z tych co mają rozpisane co i jak i noszę pudełka.
IMG_20200130_190546_729.jpeg
IMG_20200120_191101_017.jpeg
 
reklama
Do góry