reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2020

Ja owu mialam na 99% 16.01 bo mi jajnik bokiem wychodzil ;) a przytulanki praktycznie codziennie od 7 -17.01 ;)
Ja idę w patek wg aplikacji 4+4 będzie.
Chociaż u mnie wiem kiedy mogło dojść do zapłodnienia. Przytulanki 17.01 owu w teorii 19/20.01 więc wtedy. Chociaż już tego 17 miałam wrażenie,że to TEN DZIEŃ
 
reklama
Cześć:) miałam dzisiaj wizytę i widać na razie tylko pęcherzyk ciążowy niecałe 6 mm. Lekarka powiedziała, że na tym etapie ok Miała przede mną dziewczynę z OM dzień wcześniej niż ja i wyglądało to identycznie. Następna wizyta 18.02. Jutro mówię w pracy, bo pracuje z chemikaliami i chciałabym żeby mnie przenieśli do typowo papierowej roboty. Wiem, że to może za wcześnie żeby mówić w pracy, ale ja naprawdę nie mogę wykonywać swoich obowiązków, a nie chce uciekać na l4 bez rozmowy z kierowniczka. Poza tym chciałabym jeszcze popracować...
To zrozumiałe.
 
Ja z rodzicami problemu nie mam bo nie żyją już 10 i 9 lat wiec niestety nie mam wsparcia a co rodzicow mojego lubego to tata zapytał dlaczego tak pozno a mama no to niestety jej zachowanie pozostawia wiele do zyczenia to juz bedzie 1.5 tyg jak z nia nie rozmawiamy. Jestem szoku po jej reakcji w zyciu sie nie spodziewalam. Poczulam się jak 15 latka ktora wpadkę zaliczyla. szkoda mi tylko mojego bo bardzo to przezyl. Ja juz jestem przyzwyczajona, ze choćbym flaki dla kogos wypluwała to i tak na końcu będę ta najgorsza. Nie wiem taki chyba moj los. Sama musialam przez tydzien oswoić się z faktem, ze jestem w ciąży pare mc bym skakala z radosci niestety od grudnia moje nastawienie się zmieniło ale oswajam sie i po malu się ciesze. Jak bedzie wszystko dobrze jutro to odetchne z ulga bo nie ulrywam, ze sie stresuje.
 
No i dobrze. Uciekaj od tej chemii :)
Cześć:) miałam dzisiaj wizytę i widać na razie tylko pęcherzyk ciążowy niecałe 6 mm. Lekarka powiedziała, że na tym etapie ok Miała przede mną dziewczynę z OM dzień wcześniej niż ja i wyglądało to identycznie. Następna wizyta 18.02. Jutro mówię w pracy, bo pracuje z chemikaliami i chciałabym żeby mnie przenieśli do typowo papierowej roboty. Wiem, że to może za wcześnie żeby mówić w pracy, ale ja naprawdę nie mogę wykonywać swoich obowiązków, a nie chce uciekać na l4 bez rozmowy z kierowniczka. Poza tym chciałabym jeszcze popracować...
 
Cześć:) miałam dzisiaj wizytę i widać na razie tylko pęcherzyk ciążowy niecałe 6 mm. Lekarka powiedziała, że na tym etapie ok Miała przede mną dziewczynę z OM dzień wcześniej niż ja i wyglądało to identycznie. Następna wizyta 18.02. Jutro mówię w pracy, bo pracuje z chemikaliami i chciałabym żeby mnie przenieśli do typowo papierowej roboty. Wiem, że to może za wcześnie żeby mówić w pracy, ale ja naprawdę nie mogę wykonywać swoich obowiązków, a nie chce uciekać na l4 bez rozmowy z kierowniczka. Poza tym chciałabym jeszcze popracować...
[/QUOTE]
 
To ja chyba najpóźniej z Was wszystkich mam pierwszą wizytę... 19.02 czyli to będzie jakoś 8 tc.. Niby lekarz prywatny ale w placówce w mojej miejscowości przyjmuje tylko raz w tygodniu dlatego kiepsko z terminami. Ale co tam, lekcja cierpliwości 👍 i oczywiście nikomu na razie nie mówiliśmy, myślę że powiemy 12 tc jak poprzednim razem..
 
Dziewczyny czy Wasi rodzice juz wiedza? Nie wierze co prawda w zabobony ze do konca 1 trymestru itp, ale sie zastanawiam czy nie powiedziec rodzicom... mam taki metlik. I bym moze miala jakiekolwiek pretensje mojej mamy z glowy... tak mnie ta rozmowa z mama (i tu nie mam slowa na to), ze mam ochote im powiedziec....
Mimo tego,że poprzednia stracona ciążę rodzice bardzo przeżyli, to powiedziałam im i siostrze. Są to najbliższe osoby i nie wyobrażam sobie,aby dowiedziały później.
 
Ja jeszcze nie wiem kiedy wiec nie masz na koncu ;)
To ja chyba najpóźniej z Was wszystkich mam pierwszą wizytę... 19.02 czyli to będzie jakoś 8 tc.. Niby lekarz prywatny ale w placówce w mojej miejscowości przyjmuje tylko raz w tygodniu dlatego kiepsko z terminami. Ale co tam, lekcja cierpliwości [emoji106] i oczywiście nikomu na razie nie mówiliśmy, myślę że powiemy 12 tc jak poprzednim razem..
 
reklama
No to wspolczuje reakcji. U mnie przy pierwszej ciazy to najpierw byla akcja-pacyfikacja. Wujek pojechal ojca uspokajac. A i to pamietam ze jak juz do domu przyjechalam to usiadl na rozgrzanej płytce[emoji23] terax sie z tego smieje, ale wtedy to mialam chyba mini zawał
Ja z rodzicami problemu nie mam bo nie żyją już 10 i 9 lat wiec niestety nie mam wsparcia a co rodzicow mojego lubego to tata zapytał dlaczego tak pozno a mama no to niestety jej zachowanie pozostawia wiele do zyczenia to juz bedzie 1.5 tyg jak z nia nie rozmawiamy. Jestem szoku po jej reakcji w zyciu sie nie spodziewalam. Poczulam się jak 15 latka ktora wpadkę zaliczyla. szkoda mi tylko mojego bo bardzo to przezyl. Ja juz jestem przyzwyczajona, ze choćbym flaki dla kogos wypluwała to i tak na końcu będę ta najgorsza. Nie wiem taki chyba moj los. Sama musialam przez tydzien oswoić się z faktem, ze jestem w ciąży pare mc bym skakala z radosci niestety od grudnia moje nastawienie się zmieniło ale oswajam sie i po malu się ciesze. Jak bedzie wszystko dobrze jutro to odetchne z ulga bo nie ulrywam, ze sie stresuje.
 
Do góry