reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

Ja w ciąży też jestem niewidzialna :) Dziś w biedronce stoje w kolejce, dwóch ludzi przedemna, jedna pani za mną. I podjezdza jakiś buc i kasjerke zjechał że kolejka, że tylu klientów i tylko dwie kasy czynne i ile on ma stać. Odwrocilam się i powiedziałam, że wszyscy stoimy i czekamy. Pan spalił buraka, pani przedemna też. W ogóle jak podchodzę do jakiejś kolejki to nagle wszyscy patrzą tylko przed siebie. W autobusie niedawno grupka młodych chłopaków wypuściła mnie przed siebie. Jeszcze ja im podziękowałam że będę kupować u kierowcy bilet i to chwile potrwa, a oni buskarty tylko odbija. To mi jeden kazał wejść bo w środku klima a na dworze milion stopni :) To mnie bawi, że młodzież sama z siebie ustępuje, przepuszcza, a dorośli ludzie udają że nie widzą
To fakt. Mi ostatnio w tramwaju młody chłopak ustąpił miejsca. Jeszcze dobrze drzwi się nie otworzyły [emoji2] [emoji2] A starsi to rzeczywiście. Patrzą wszędzie byle ciężarnej nie dostrzec.
 
reklama
Kazała mi po 2h, i tak też mam wpisane w instrukcji dzienniczka samokontroli. Nie zamierzam się z tym sprzeczać, taka lekarkę trafiłam to jej zaufam. Ale też się zastanawiałam bo czytałam gdzieś coś o tej 1h. No ale po zjedzeniu lodów po godzinie mierzyłam i było ok
Ja teraz mam zalecenie mierzyć na wyrywki raz na czczo, raz po 1h a czasem po 2h. Tylko po tych 2h to jest ciężko dla mnie nic nie przekąsić w międzyczasie [emoji23] [emoji23]
 
Nie właśnie też mi tak mówiły na szkole rodzenia że lepiej się w domu jeszcze przygotować, zjeść lekki posiłek... Kurcze ja się zastanawiam jak rozpoznać że to już bo pierwszy poród mialam wywoływany. Szpital niby blisko bo będę rodzić w Madurowiczu. Tzn skurczy nie da się przegapić ale czy dobrze policzę co ile są? Wolałabym szybciej pojechać do szpitala zeby się na znieczulenie załapać
O a mi na szkole rodzenia mówili, żeby zjeść, ale nie lekki, tylko porządny posiłek [emoji12]
 
Jak bylam w ciazy z synkiem to w ikei mi straszą pani wyrzuciła, ze jestem straszna, inna ciezarna stala w kolejce jak ludzie, a ona sie spieszy do wnuczki i nie bedzie mnie wpuszczać. W koncu mam dziecko przy sobie, to po co sie pcham. Jak moge to staram sie sama upomnieć. W Lidlach czy Biedronkach w kasach nje widza, ludzi nie widza. A co do stania i pytania to moja znajoma straciła przytomność stojąc do kasy w biedronce, wiec mam gdzies opinie innych jak Moge to ide przod.
 
Kochane fotelik dobieramy do auta. Ja jestem odczytania bardzo. Moze dlatego, ze mialam mala stłuczkę a skonczylo sie na szpitalu i gorsecie i rehabilitacji. Skręcałam a babka mi w bok auta wjechała. :( wiec jak cos to pytajcie. Zamiast drogiego kocyka warto kupic dorby fotelik. No i ten nastepny, poczytajcie prosze dlaczego dzieci powinny jezdzic tylem jak najdluzej. Moja ma 2 latka i tak jezdzi i nie narzeka. Śpiewa sobie a ja ja widze w lusterku. :)
 
Kochane fotelik dobieramy do auta. Ja jestem odczytania bardzo. Moze dlatego, ze mialam mala stłuczkę a skonczylo sie na szpitalu i gorsecie i rehabilitacji. Skręcałam a babka mi w bok auta wjechała. :( wiec jak cos to pytajcie. Zamiast drogiego kocyka warto kupic dorby fotelik. No i ten nastepny, poczytajcie prosze dlaczego dzieci powinny jezdzic tylem jak najdluzej. Moja ma 2 latka i tak jezdzi i nie narzeka. Śpiewa sobie a ja ja widze w lusterku. :)

Zgadzam się w 100%. Też uważam, że dobranie fotelika do auta jest szalenie ważne... bezpieczeństwo przede wszystkim.
 
Mnie nigdy nikt nie przepuścił.
nawet w rosmannie stoję z brzuchem i dzieckiem na rękach...
No to ja chyba mam bardzo duże szczęście. Bo w Rossmannie zawsze panie kasjerka mnie wołają. W Biedronce czy Lidlu nie patyczkuje się i przechodzę do przodu. Nikt nigdy słowem z kolejki się nie odezwał a na ich miny nie patrzę. Na ryneczku z kolei tylko stanę w kolejce to zaraz ktoś mnie Wypych do przodu...w szczególności starsze babcie....i nawet młode dziewczyny z wózeczkami [emoji1]
Najgorzej to chyba jest z facetami...oni rzeczywiście nie rozumieją sytuacji.
 
reklama
Do góry