reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2018

reklama
Widzisz jakbyś była bliżej to bym.mogla pouczyć pokazać.Teraz takie rzeczy są już naprawdę osiągalne.Sa filmy w necie itd.Kiedys jak ktoś nie pokazał jak coś robić,ugotować,uszyć to koniec.
Teraz wszystko można znaleźć w sieci.
Choć nie ukrywam że jakieś predyspozycje trzeba mieć.ja mam takie talenty po mojej śp. Babuni.
Moja mama znów jest beznadziejnie niezdolna manualnie i zawsze się śmiała, że po co ja dziubie jak stara baba.
Nadal uważa, że moje prace to byle szmaciaki i można taniej ładniejsze kupić.Ale to już kwestia gustu ....
Spoko wszystko w necie ale jak sie nie ma.zdolności manulalnych to niestety ciezko ogarnac. Moja mama szyję, tworzy mega rzeczy, siostra to samo, a jakja poza tym ze pieknie rysuje, nie potrafie albo inaczej nie mam.cierpliwosci. zszycie malej dziurki w bluzce to wyzwanie dla mnie hehe
 
Mi w ciąży często leci krew z nosa. Nie są to jakieś krwitoki wielkie. Najgorzej było gdy miałam katar, wtedy przy każdym smarkaniu była krew. Gin mi mówiła że to przez rozszerzające się naczynia krwionośne. I kazała brać rutinoscorbin bo zawęża naczynia krwionośne. Ale ja nie brałam.


Zabawne bo ja sobie uświadomiłam że te krwotoki z nosa to mój chleb powszedni ( ale i be ciąży się zdarza)
Faktycznie Wit C pomaga ale cudów nie zdziała.Ja już tak przywykłam, że nawet nie zauważam...
 
Zabawne bo ja sobie uświadomiłam że te krwotoki z nosa to mój chleb powszedni ( ale i be ciąży się zdarza)
Faktycznie Wit C pomaga ale cudów nie zdziała.Ja już tak przywykłam, że nawet nie zauważam...

Mi gin też kazała brać witaminę C ale jakoś nie widzę po niej poprawy. Może za małe dawkę stosuje.
 
Mąż sam jedzie z jednostki.Ona przyjedzie jakoś później na jeden dzień.Wczoraj mężowi w telefon plakala że ja izoluje od wnuków które są.calym światem i że ciągami rodzinę po całej Polsce.
Ale mój mąż się nie dał nabrać, powiedział że on ciąga i że ma zamiar w tej jednostce zostać czy jej się podoba czy nie.Jakby się te 10 lat temu dołożyła/pożyczyła do mieszkania to byśmy pewnie siedzieli tam, gdzie teściowie do dziś.

A tak problem z głowy.
Zresztą nie widzę powodu żeby zmieniać na gorsze.Czlowiek powinien dążyć do tego, aby żyło mu się lepiej nie gorzej,.prawda?
Dokładnie
 
Mi gin też kazała brać witaminę C ale jakoś nie widzę po niej poprawy. Może za małe dawkę stosuje.
Wit C ponoć bezpieczniejsza niż rutinoscorbin, o którym ktoś pisał (ale co lekarz to opinia). Mi jakoś ustały krwawienia z dziąseł i nosa w III trymestrze. Może masz za suchą śluzówkę w nosie? Ja lubię psiknąć codziennie wodą morską/fizjologiczną, ktoś tu chyba też pisał o maści linomag.
 
A na krwotoki nie trzeba brać też rutyny, stąd najlepiej rutinoscorbin? Moja córka miała wczoraj krwotok - pół godziny leciało... Z ostatnich badań krwi wychodziło, że ma hemoglobinę w górnej granicy normy i jest też fanką kaszanki, więc się tym nie przejmuję. U nas takie krwotoki w dzieciństwie są normą niestety.

Ja teraz jestem u rodziców na zachodzie Polski i z zazdrością patrzę na temperatury w Krakowie... Najważniejsze dla mnie jest, żeby w nocy się ochłodziło, bo nie spada w ogóle poniżej 20 stopni i spać się nie da. A za parę dni ma być w nocy już dużo chłodniej.
 
reklama
Wit C ponoć bezpieczniejsza niż rutinoscorbin, o którym ktoś pisał (ale co lekarz to opinia). Mi jakoś ustały krwawienia z dziąseł i nosa w III trymestrze. Może masz za suchą śluzówkę w nosie? Ja lubię psiknąć codziennie wodą morską/fizjologiczną, ktoś tu chyba też pisał o maści linomag.

Nie pomyślałam w sumie o tym, że może być przesuszona. Dziękuję za radę, spróbuje z tą wodą.
 
Do góry