reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październikowe mamy 2018

Osoby, ktore mieszkaja z partnerem bez slubu koscielnego. Rozwodnicy. Osoby, ktore nie maja sakramentu bierzmowania. I u nas ksiadz robil problem, ze kolega, ktorego pierwotnie chcielismy brac na chrzestnego, bo nie przyjmuje ksiedza po koledzie [emoji85]
O dziwo, siostra meza, ktora ma dziecko bez slubu, ale nie zyje z facetem mogla byc chrzestna ;)
Rozwodnicy mogą być dopóki nie jest w Nowym związku. Jeśli jest sama to może byc
 
reklama
Mi chodzilo o chrzestnych, ale racja. Nam tez sie proboszcz namarudzil, ze my bez slubu... Teraz jestesmy po cywilnym i az sie boje jak bedzie komentowal [emoji85]
Ja zrobiłam tak. Ja jestem "wierzacs" a mąż ateista. I jak próbował na temat chrztu zejść na temat ślubu ze może za jednym razem. Powiedziałam ze "mąż w Boga nie wierzy więc nie chciał ślubu kościelnego, bo to hipokryzja. Ale jeśli chce dziecko w duchu religijnym wychowywać nie będzie mi przeszkadzać, więc niech cieszy się ze mąż pozwala na chrzest" i była już cisza bo tak to "kasa " ucieknie.
 
Wiem, że istnieje rola świadka chrztu zamiast rodzica chrzestnego ale nie wiem jaka jest różnica.

Rodzicem chrzestnym jest wtedy osoba wierząca, która żyje "po Bożemu", a świadkiem jest osoba, która np. nie może być z różnych względów faktycznym chrzestnym. Tak było u starszej siostry mojego męża. Mój mąż jest w papierach chrzestnym, a świadkiem był drugi mąż młodszej siostry męża. Ona jest rozwódką (z 1ym mężem był ślub kościelny), więc on nie może być chrzestnym, ale był świadkiem i trzymał małego do chrztu i de facto traktują go jako chrzestnego. To chyba jest też stosowane jak chrzestny z różnych przyczyn nie może przyjechać na chrzest (bo np. mieszka na drugim końcu świata). Wtedy świadek go zastępuje. Taka jest chyba pierwotna funkcja świadka, ale ludzie robią też ten myk jak chcą mieć bezbożnika za "chrzestnego" [emoji6] Niektórzy księża mogą się nie zgodzić na coś takiego, bo nie jest to jednoznacznie zgodne z prawem kościelnym, ale zabronione też nie jest. U siostry męża sam ksiądz to zaproponował i nawet mówił, że mój mąż nie musi na tych chrzcinach się pojawiać.
 
Z czego jest? Bo nie mogę się dopatrzec
Sorry, ciemno u nas bo znowu leje :p on jest piankowy z jakimis kanalikami ktore zapewniaja wentylację, ma kilka warstw pianki o roznej twardosci i jest dwustronny. Zima jest na nim cieplutko a latem dobrze wentyluje i ma super bawelniany pokrowiec antyalergiczny. Link do: Babys Zone
 
Ja wiem że chrzestna a mój mąż chrzestnym być nie możemy. Bo żyjemy wg kościoła w grzechu bo mamy tylko ślub cywilny więc tak jakby uprawiany seks przedmałżeński i spowiadajac się nie mogę powiedzieć że postanawiam poprawe.
Moj brat i jego dziewczyna sa chrzestnymi a żyją bez ślubu [emoji3] takze to chyba faktycznie od księdza zależy
 
Dzień dobry :) u was też co chwila pada? Wybieram się na ryneczek, ale co się przejaśni to zaraz pada ;)
Wczoraj się w końcu zmobilizowaliśmy żeby złożyć łóżeczko, które dostaliśmy od znajomych no i wygląda kiepsko... Ma funkcję tapczanu i poprzednie dziecko używalo go dosyć długo - widać to bo miejsca po śrubach są mocno wyrobione i nawet po pomalowaniu będzie to wyglądało źle. Dwa że od początku jak się dowiedziałam o rozmiarze 140x70 to mówiłam że nam pokój zawali - puki co maluch będzie z nami w pokoju, który jest też salonem. Mąż dopiero po złożeniu stwierdził że rzeczywiście bardzo duże to łóżeczko i jakaś szuflada by się przydała bo tyle miejsca nie wykorzystanego.
W sumie to od początku wiedziałam że go nie chce, ale miałam nadzieję że po złożeniu jakoś zyska... Czyli szukamy łóżeczka
A Wy jaki rozmiar łóżeczka macie? Materac chce kupić nowy i tak się zastanawiam nad samą pianka tylko grubszą... Jak myślicie?
W gryce się robaki potrafią zalegnac. Ja mam pianka kokos i dla pierwszego i dla drugiego dziecka. Uważam że takie polonczenie jest ok. :)
 
Ja akurat miałam zawsze dobre doświadczenia z kościołem.

Mojej kuzynce nie chcieli ochrzcić dziecka w jej parafii, bo nie mieli ślubu. Zgodził się bez problemu ksiądz z sąsiedniej, a jak 5 minut przed ceremonią poprosili księdza o udzielenie ślubu przy okazji (nikt z nas nie wiedział o tym, więc była niespodzianka), to ten tylko zadzwonił (musiał jakąś zgodę otrzymać chyba) i bez żadnych nauk przedmałżeńskich i bez kasy udzielił im ślubu. Na kazaniu podkreślał, że bardzo się cieszy, że zdecydowali się jednak na ślub i to jest najważniejsze.

My z mężem poznaliśmy się na spotkaniach w pewnej wspólnocie przykościelnej. Ja nie jestem mimo to wierząca (próbowałam, ale nie wyszło), ale wszyscy zakonnicy (franciszkanie) byli rewelacyjni. A poznałam ich ze stu. Z jednym przyjaźnimy się do dzisiaj. Udzielał nam ślubu, ochrzcił córkę i jak kuzyn męża go poznał na imprezie po chrzcinach, to sam kuzyn zgodził się ochrzcić dziecko (jest przeciwny kościołowi i wcześniej nie chciał się zgodzić, mimo że matka dziecka chciała).

Ale wiem, że ludzie mają straszne doświadczenia z księżmi...
 
reklama
Do góry