reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

Dzień dobry :) u was też co chwila pada? Wybieram się na ryneczek, ale co się przejaśni to zaraz pada ;)
Wczoraj się w końcu zmobilizowaliśmy żeby złożyć łóżeczko, które dostaliśmy od znajomych no i wygląda kiepsko... Ma funkcję tapczanu i poprzednie dziecko używalo go dosyć długo - widać to bo miejsca po śrubach są mocno wyrobione i nawet po pomalowaniu będzie to wyglądało źle. Dwa że od początku jak się dowiedziałam o rozmiarze 140x70 to mówiłam że nam pokój zawali - puki co maluch będzie z nami w pokoju, który jest też salonem. Mąż dopiero po złożeniu stwierdził że rzeczywiście bardzo duże to łóżeczko i jakaś szuflada by się przydała bo tyle miejsca nie wykorzystanego.
W sumie to od początku wiedziałam że go nie chce, ale miałam nadzieję że po złożeniu jakoś zyska... Czyli szukamy łóżeczka
A Wy jaki rozmiar łóżeczka macie? Materac chce kupić nowy i tak się zastanawiam nad samą pianka tylko grubszą... Jak myślicie?
 
reklama
Dzień dobry :) u was też co chwila pada? Wybieram się na ryneczek, ale co się przejaśni to zaraz pada ;)
Wczoraj się w końcu zmobilizowaliśmy żeby złożyć łóżeczko, które dostaliśmy od znajomych no i wygląda kiepsko... Ma funkcję tapczanu i poprzednie dziecko używalo go dosyć długo - widać to bo miejsca po śrubach są mocno wyrobione i nawet po pomalowaniu będzie to wyglądało źle. Dwa że od początku jak się dowiedziałam o rozmiarze 140x70 to mówiłam że nam pokój zawali - puki co maluch będzie z nami w pokoju, który jest też salonem. Mąż dopiero po złożeniu stwierdził że rzeczywiście bardzo duże to łóżeczko i jakaś szuflada by się przydała bo tyle miejsca nie wykorzystanego.
W sumie to od początku wiedziałam że go nie chce, ale miałam nadzieję że po złożeniu jakoś zyska... Czyli szukamy łóżeczka
A Wy jaki rozmiar łóżeczka macie? Materac chce kupić nowy i tak się zastanawiam nad samą pianka tylko grubszą... Jak myślicie?
U mnie też leje deszcz.
Młody dopiero się budzi a zazwyczaj od 7.30 na nogach.
Łóżeczko 120x60 mieliśmy wciśnięcie w naszym małym pokoju 2x4 w którym mamy również nasze łóżko, 2komody i szafę... w szufladzie pod łóżeczko dużo upchniesz.
Ta 120 służyła nam prawie do 3rż Michaśka.
Rozejrzyj się bo za nieduże pieniążki można w super stanie kupić.
A materac miałam gryka-kokos i robak się zaplęgły... także teraz lateksowy lub piankowy kupię.
 
Chrzcić mozna gdzie indziej.Pierwszego syna chrzcilam w.parafii mojej mamy, mimo że mieszkaliśmy dwie przecznice obok kościoła.
Ksiądz z parafii pod domem odmówił nam chrztu syna,.bo nie mieliśmy ślubu. Oczywiście powiedział, że może nam ślubu udzielić, za jedyne 3000zl ale to nawie bocznej, w tygodniu i nie wolno mi będzie mieć białej sukienki tylko uwaga mogę mieć jasna garsonkę, obowiązkowo z zakrytymi ramionami plecami i za kolana.
Za chrzest dodatkowa odpłatność.
Więc podziękowałam i tyle.

Ślub kościelny wzięliśmy gdzie indziej, przy chrzcie drugiego synka.Bez problemow, bez kłopotów.Bez dodatkowych opłat.
O ja Cię co za klecha. A potem się dziwią że ludzie odchodzą od Kościoła. Nasz ksiądz też sobie za wszystko liczy niezłe sumki ale 3000 zł? [emoji34] Szok. A ponoć ksiądz jest od dawania sakramentów. To jego powinność i powinien to robić za darmo. Mój ksiądz jest świetny w dawaniu pouczeń i wytykaniu każdemu błędów A sam ma córkę z którą mieszkał na plebanii wraz z jej matką ("gosposią"). Oni nadal razem mieszkają A córka jak poszła na studia to się wyprowadziła. I taka osoba ma mi dawać kazania? I decydować co jest dobre A co nie? No sorry ja nie ślubowałam czystości A on tak i co sobie z tego robi?
 
Od rana czuje jakby mialo mi wypalic przelyk :/ sa jakies bezpieczne tabletki na gardlo?
Ja mam prenalenn (pisze się przez jedno "n" ale nie chciało mi dodać nazwy twierdząc że to spam i tak napisałam). Szału po nich nie ma ale ulga jako taka jest. Można jeszcze psikać Tantum Verde. To jeśli Ci chodzi o ból gardła. Jeśli zgaga to mi pomagają zwykłe migdały.
 
Ostatnia edycja:
U nas w parafii ksiądz zgodził się z wielką łaską ochrzcić pierwsze dziecko ludziom bez ślubu (chociaż podobno nie ma prawa odmówić), ale powiedział że jak będzie drugie to już nie ochrzci. No i urodziło im się drugie i jest tak jak zapowiedział, nie ochrzcił jej...
U nas w parafi było tak samo. Pierwsze ochrzcił A druguego nie chciał. I brali ślub razem z chrzścinami.
 
Hej!
Mi zamiast przechodzić to się rozkręca... eh... choróbska.... oboje z mężem na 12:00 idziemy do lekarza, u nas od kilku dni leje... pogoda masakra......

my chrzciliśmy pierwszego syna jak ślubu nie mieliśmy, właściwie problemów większych nie było, chrzciliśmy w sobotę po wieczornej mszy - sami tak chcieliśmy, ślub braliśmy 3 lata później, również problemów nie było, po mimo że nie miałam bierzmowania i oboje nie mieliśmy żadnych nauk, ale dało się dogadać, bierzmowanie zrobiłam na tydzień przed ślubem, jedne nauki zrobiliśmy u nas w kościele, a drugie przyspieszone zrobiliśmy 60km od naszej miejscowości (weekendowe, ale do domu wracaliśmy na noc) u nas nie ma cennika, jest "co łaska" także za chrzciny dałam 100zł a za ślub (w sumie) jakieś 600-700zł (na wizytach zaklepujących datę - zaklepywałam na 5 miesięcy przed ceremonią, pomoc w bierzmowaniu, pomoc w naukach itd, za sam ślub 300zł) teraz planujemy robić z siostra łączone chrzciny, ale jeszcze nie wiemy w której parafii
 
dzień dobry:)
@Shaer ,czy to oznacza dla Ciebie,że dalej będziesz z trójka maluchów sama na razie? Czy teraz jakoś niedługo planujecie zakup?
A wiesz,teściowa to zawsze by chciała być najmądrzejsza i pewnie jest tak,jak piszesz-boi się,że przyjdziecie po kasę.

A co do chrzcin..
ja też trochę źle napisałam. Bo ja nie chcę iść ze względu na rodziców dziecka,a nie samo dziecko. Ono mi niczego nie zrobiło. I tak,czujemy się zobligowani żeby temu maleństwu cos dać. nie wiem czy to słuszne podejście czy nie,ale tak czujemy po prostu. Dlatego chcemy coś rzeczowego+pieniądz,żeby mała miała jednak jakąś pamiatkę(choćby na zdjęciu).
Podejście jej rodziców do prezentów pominę....próbowałam juz trochę wyjaśnić jakie ono jest.

Szukamy, na razie jestem sama.Nie wiem ile czasu zajmie nam znalezienie i formalności.Sierpien m.ma urlop.W październiku wybierze nagrodowe, tacierzynski za synka, za służby i znów będzie z miesiąc półtora z nami.Jak dalej nie wiem.Bedzie trzeba weźmie opiekę na dzieci.
Jego zwierzchnicy sytuację znają i wiedzą że na Anakondę nie pojedzie na pewno.
 
reklama
Do góry